Zbój Madej

A dużo z tym roboty?? :grin:

Od jutra to ja na takie fajności :thumbsup: tylko patrzeć będę mógł, ale do Świąt szybciuchno czas zleci

Trochę za bardzo ściśnięty w tej misce, połóż na jakimś owalnym talerzu, niech przyprawy swobodnie "wchodzą" w mięso :grin:

Na butelki z nalewkami i słoiki :grin: Prezesie http://img339.imageshack.us/img339/1036/prosze.gif , który z tych będzie oki? :grin: http://www.dobreprogramy.pl/GIMP,Program,Windows,13219.html http://www.dobreprogramy.pl/GIMP,Program,Windows,11797.html

Czy możecie polecić mi jakiś dobry i żeby był po polsku program do tworzenia etykiet na butelki i słoiki? :grin:

W miniony Wtorek rano po pracy brałem w Biedronce po 3.69, kupiłem "dychę", 3 tyg. wcześniej przed urlopem brałem po 2.89, wziąłem 12kg. Qrcze trzeba brać jeszcze bo zaniedługo sezon na "pisanie"

boggi, bardzo smaczniaste :thumbsup: U mnie podobne idą jak przeciąg Może takie spróbujesz zrobić /viewtopic.php?p=172692#172692 /viewtopic.php?p=81369#81369 koperku nie daję.

Mnie też taki pomysł pasi

Haluś, jednak uwierz :grin: Z "robotą" ruszam dopiero w Wielki Tydzień Było by mało, dla mnie, do nałożenia między plastry biszkpptu :grin:

A dobre jest, oj jest :grin: :grin: a tam zaraz wyjadał, trochę spróbowałem, może tak z półtorej łyżki :rolleyes: chyba :lol: Co do boków to nie miałem w planach i "okładać" pianką, miało być prosto i smaczniaście :thumbsup: I jeszcze dodam, że pianka tak szybko stygła, że przed każdym następnym jej nałożeniem musiałem piankę rozbić ponownie mikserem, ale jakoś się udało

"Prosty przekładaniec biszkoptowy" Biszkopt wg przepisu wiadomo kogo , pianka cytrynowa też od Haluśki :grin: "Bita śmietana z galaretką": 0.6L śmietany 30% 2 galaretki(ja użyłem cytrynowych) 0.5L gorącej wody Śmietanę bardzo zimną ubić na sztywno, dodać do niej tężejącą galaretkę i jeszcze troszkę ubić i wykładać na podzielonego i nasączonego biszkopta. Ja do nasączenia zmieszałem brandy z wodą. Pierwszy raz coś takiego przekładałem. Po nasączeniu przekładaniec mój jest dla mnie bdb, ale nie nadaje się do spożycia dla dzieci, mogą po nim dłuuuugo spać, tzn. przeholowałem odrobinkę z brandy :lol: Łatwiej mi pół świntucha sprawić nożem niż dzielić biszkopta :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: Ostatnie moje ciacho do świąt WN

Ten dzień nadchodzi wielkimi krokami [ Dodano: Sob 05 Mar, 2011 14:55 ] Nieźle powędzili :rolleyes:

:shock: ja już na "oparach jadę" w zamrażarce został tylko kawałek szynki z czterogłowego... fju fju :rolleyes: nie dobrze

Trzy pączki podgrzałem w kuchence mikr. coby były jak świeże, a trzy na zimno :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

To fakt, sam jestem zaskoczony, od wczoraj jak wystygł, nadal wygląda jak na ostatniej fotce. Później jak już będę po leżakowaniu to przełożę masą galaretkową... od Haluśki oczywiście Beiot zrobił, fajny chłopina z niego :rolleyes:

Nowa i większa tortownica fi 26cm. Biszkopt piekłem 33min. i po godzinie stygnięcia ma 7.2cm wysokości :grin: Koniec pieczenia, a przed spadaniem na spiżarnianą podłogę. Tuż po lądowaniu na podłodze i kilka minut później po zdjęciu obręczy. To się nazywa biszkopt :grin: Haluśkowy oczywiśice Godzinkę po pieczeniu :thumbsup:

Nie Ty pierwszy nie ostatni, który kombinuje :lol: zamiast trzymać się przepisu, też tak miałem na początku, a i dziś nieraz tak się zdarza(ale już rzadko) Najważniejsze chęci i zapał :grin:

markoserwismm, witanko serdeczne :grin:

Darino, tim życzę Wam dużo zdrowia, dobrych pomysłów na wyroby, samych najlepszych wyrobów, 100 lat i wszystkiego najlepszego :grin:

[*]

Ja na pączki czekam do Soboty... jeszcze dwa dni tylko A biszkoptów to już nikt nie robi?? :rolleyes: :lol:

skinerno1, witam Cię serdecznie Szkocie "nasz" :grin:

Spoko, jak się ugina to będzie oki. Czas "lodówkowy" możesz skrócić :grin:

Witanko :grin: Mam identyczną wagę, używam ją od 1,5r może ciut dłużej, jeszcze się nie zawiodłem

Się pisze, że kiełbasa a'la wczesny Zbój Madej, bardzo wczesny :rolleyes: jak ten czas szybko leci