Skocz do zawartości

Zbój Madej

***SUPER VIP***
  • Postów

    7 795
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zbój Madej

  1. Bardzo kuszące danie, trzeba pomyśleć nad zrobieniem tego :thumbsup: Szykuj jakiś garniec na Październik i zakiś swoją. U mnie z 40-tu kg zostało kilka garści :grin: Prezesiehttp://img339.imageshack.us/img339/1036/prosze.gif masz rację, znam takiego jednego co zrozumiał i już nie używa glutaminianu :grin:
  2. /viewtopic.php?p=175679#175679 Mięso z uda kurczaka możesz zastąpić mięsem z uda indyka, możesz też zmielić na sitku 4-6mm :grin: "Szarlotka Kasi z Bielska" po raz drugi. Szwagier(też kolejarz tylko ode mnie starszy stopniem) z Wrocka jeszcze nie próbował, dziś przyjeżdża Powtarzalność produktu jest. Powtarzalność "jadalności" na ciepło też jest :thumbsup: :thumbsup:
  3. W Biedronce, w której ja kupuję, ciasto franc. jest na półkach-chłodniach, na których są gotowe wędliny i nabiał. Ciasta franc. nie mrożę, trzymam tylko w lodówce, nie można też ciasta surowego trzymać zbyt długo w ciepłym, źle się zawija. Jak będziesz robił roladę mięsną z różnymi dodatkami to waga mięsa zmielonego niech nie przekracza 30-35dag. Mięso z uda indyka mielę na sitku 8mm, jeżeli chcesz robić z mięsa wp np. łopatki to sitko 6mm., kiedyś mięso wp mieliłem na 8mm i jest trochę za grubo :smile:
  4. Parzone po rozmrożeniu są też dobrze soczyste :smile:
  5. :thumbsup: :thumbsup: U mnie to produkt zapomniany, nie pamiętam ile, ale długich parę latek nie jadłem tego
  6. Baleron a'la... pieprzowy ma się dobrze i w Sobotę w podkolanówkę, a wczoraj na próbę zrobiłem szynkę(z czterogłowego) a'la parmeńską z małą ilością kolendry
  7. To zależy jak kto lubi i jak komu wygodnie. Mroziłem parzone i mroziłem przed parzeniem. Obecnie jak wędzę to tylko po kawałku parzę przed mrożeniem, do bieżącego spożycia, pozostałe uwędzone mięsko po dobrym wychłodzeniu idzie nieparzone do zamrażarki. Czy po rozmrożeniu jest słonawe? Za bardzo się nad tym nie zastanawiam, myślę jednak, że słoność może być podyktowana szybkim rozmrożeniem, płyn z mięsa szybko odpływa, a sól zostaje, dlatego zaleca się powolne rozmrażanie na dolnej półce w lodówce, albo w chłodnym pomieszczeniu, temp. tak do +6 +7st.C, u mnie rozmrażanie trwa 2 dni. Mrożę nieparzone też dlatego, że wędliny mogą być w zamrażarce ładnych kilka miesięcy, 3-4mies. nieparzone, po sparzeniu do zamrażarki na kolejne 3-4mies. Różnica w smaku między nieparzonym mrożonym parzonym po rozmrożeniu, a parzonym na świeżo jest, ale jest niewielka, różnicę w smaku między obydwoma sposobami odgrywa też czas przez jaki wędliny są w zamrażarce :grin: :rolleyes: mam nadzieję, że nic nie pomieszałem :lol:
  8. Zbój Madej

    Przywitanie

    Serdeczne witanko dla wszystkich nowo przybyłych :grin:
  9. Szarlotka Kasi z Bielska jest jednym z niewielu ciast, które się "połyka" i na ciepło i na zimno :thumbsup: :pycha: Wiem co piszę :lol: :lol:
  10. Papla, 100 lat dużo zdrowia i wszystkiego najlepszego :grin:
  11. Spoko, po pokrojeniu będzie oki :grin:
  12. Wszystkiego najlepszego Elu, duuuuuużo zdrowia i 100 lat :grin:
  13. Co to są piszkopty :rolleyes:
  14. Robisz rolowany, ja chcę taki bez zawijania, taki co swobodnie wisi na sznurku :smile: Rolowałeś go czy nie? :smile:
  15. Czy ktoś z Was robił może boczek a'la parmeński?? :grin:
  16. Oczywiście każdy ma inny smak i Twoje kiełbaski wyglądają naprawdę apetycznie, ale ja podpisuję się pod tym co Wnuczek napisał, a jak taką ciut tłuściejszą podsuszysz to dopiero będzie smak :grin:
  17. Następną razą parz w 80-82st.C, tak Dziadek zaleca i jest naprawdę oki, zaznaczam iż się nie czepiam tylko radzę :grin: Wędzonki wcale nie są osmolone, wyglądają bdb :clap: Hmm... kiedyś :rolleyes: :rolleyes: był taki jeden co pokazywał ciemniejsze ale się nauczył nie smolić... qurcze to już pawie półtora roku wstecz Budziłem go wczoraj na SB od rana oj budziłem :lol: :lol:
  18. Mail'em coś może podeślę :lol: Warto zrobić, naprawdę
  19. Ufam temu co Bagno napisał
  20. Kulanie pączków dla mnie zajęcie mało pociągające i stresowne, długo się robi :lol: 1/3 tego co zawsze, czyli pięć hmm... drożdżowe... :rolleyes: :rolleyes:
  21. Się nakulałaś pączuszków :rolleyes: :thumbsup: :thumbsup: Na PKP też pracował :rolleyes: :rolleyes: :grin:
  22. /viewtopic.php?p=117407#117407 /viewtopic.php?p=118480#118480 http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1677 Robię takie mięska raz na jakiś czas, trzymam się tego co Bagno pisał na temat sposobu pieczenia mięsa peklowanego, w rodzinie i poza rodziną jedzą chwalą i nadal wszyscy żyją :grin: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
  23. Zebrały się u mnie w kuchni moje siostry i wykulały pączki z 2kg mąki :grin: Pryszczu stał przy garnku i smażył
  24. Czosnek daję zawsze :smile: Do wyciśniętego czosnku dodaję łyżeczkę może więcej p/sol, mieszam razem i rozsmarowuję na mięsie, następnie jakaś przyprawa i panieruję w soli gruboziarnistej morskiej :grin:
  25. Kolendrę dwa razy dawałem, capi skarpetą, ale tylko jak cały kawałek poniuchasz, po pokrojeniu w plasterki zapach jest taki jaki powinien :thumbsup: Z dodatkiem czarnego pieprzu robię pierwszy raz :grin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.