Skocz do zawartości

Jojo

Użytkownicy
  • Postów

    993
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jojo

  1. A gospodyni może da radę załatwić porządna formę do oscypka? Tylko z dobrego drewna, nie z sosny. Gdyby tak to bym prosił byś mi taką kupił . Prędzej odbiorę od Ciebie niż pojadę do Zakopanego.
  2. Ja byłem latem, wiec siedziałem na tarasie. Wędzarnia niestety nie działała. Z tego co rozmawiałem z kelnerkami to większość wędzą w innym miejscu, a ta jest tylko dekoracją.
  3. Gorzów spoko jakieś drobne zawsze mam, więc będę mógł Andrzeja ma kolacje zaprosić . Ciebie też serdecznie zapraszam, ale musisz załatwić te dobre ogórki kiszone .
  4. Byłeś Andrzeju w tej karczmie "Przy młynie" ? Smakowało? Czy mam kasę szykować?
  5. Oj chętnie bym spróbował. Boczuś musimy się kiedyś spotkać i popróbować ostrości.
  6. Byłem tam 2 razy i się nie zawiodłem. Jeżeli nie zmienili nic to będzie smacznie. Tylko kiełbaski z jagnięciny mi nie podeszły.
  7. Ja polecam w Zakopanem http://www.przymlynie.pl/ Bardzo dobre jedzenie. Mają Swojskie wyroby i wędzarnie w piwnicy.
  8. Jojo

    Zagadka

    Jak wędzę pilosy to te tłuste lepiej się wybarwiają. może i tutaj ser jest bardziej tłusty (bez zbierania śmietany), tamte pozostałe oszukane bo śmietanę tier ukradł
  9. A co tu taka cisz? Temat wydaje się ważny i popotrzebny, a jednak nikt nic nie pisze.
  10. Bardzo fajny temat. Mam nadzieję, że doprowadzi do konstruktywnej rozmowy i może w przyszłości do zmian na lepsze w naszym prawie. Już kiedyś coś podobnego chodziło mi po głowie. A dokładnie by w nazwach produktów nie można było wprowadzać konsumenta w błąd. Kilka przykładów czego bym sobie życzył jako klient sklepu: - używanie prawidłowych nazw sugerujących z czego jest dany wyrób. Np. polędwica to polędwica i koniec. Może być parzona, sopocka , w ziołach itp. Niedopuszczalne było by nazywanie polędwicą mielonek lub wyrobów wysokowydajnych. Czyli polędwica ma być z polędwicy i z jednego kawałka mięsa, nie mielone z dodatkami. To samo tyczy się szynek. Szynka ma być z mięśnia. Inne odstępstwa to tylko wędliny szynkowe itd. - Na każdym opakowaniu wędlin powinno być napisane z ilu gram mięsa powstało 100g produktu. Coś na wzór producentów kabanosów. Aby nie było sytuacji, że z kilograma szynki uzyskuje się 2 kg "szyneczki babuni"- bleee. Może powinno to być normą i opisane jakiś znakiem. Lub dołączone do informacji koło tabeli kalorii, bo to co raz więcej osób czyta. - obowiązkowe oznakowanie wyrobów wysokowydajnych. i to jakimś dużym znakiem lub napisem. Coś co wywalczyli producenci sera i teraz na pseudo serach jest wyraźnie napisane "wyrób seropodobny", - prawnie określenie co to jest wyrób wędzony: np. Na wędlinach było by napisane: (lub użyte w nazwie ) Tradycyjnie wędzony - dla wszystkich wędlin powstałych w normalnych wędzarniach opalanych drewnem, Wędzony dla mięs i kiełbas z przemysłowych wędzarni, gdzie używa się dymogeneratorów, ale jednak wyrób widzi dym przed sprzedażą, Wędzonkopodobny - dla wyrobów moczonych w dymie wędzarniczym . Lub ustalić jakiś znak na opakowanie, który sugerował by , że "szynka wędzona z komina" to tak na prawdę tylko napompowany chemicznie mięsień, który był moczony kilka minut w czymś co wygląda jak smoła. Można by też nakazać by te wędliny miały w nazwie "o smaku wędzonki " a nie wędzone, bo one wędzone nie były nigdy. Na razie to tyle co mi przychodzi do głowy, ale temat bardzo ciekawy i rozwojowy pewnie jeszcze nad nim pomyślę.
  11. Strzykawka jest dobrym rozwiązaniem, ale nie kupuj jej w tym sklepie. Idź do apteki lub jakiegoś sklepu medycznego i za 2 zł dostaniesz. W sklepach internetowych po złotówce idzie dostać np. http://hurtowniamedyczna.com.pl/pl/p/Strzykawka-50-ml-3-czesciowa-do-pomp-LUER-LOCK/183 Uważaj tylko z jaką końcówką kupujesz. Musi być z takim małym gwintem i wtedy pasuje igła do nastrzyków. Te duże strzykawki występują tez z końcówką do cewnika - tych nie kupuj.
  12. Jojo

    Kafejka u paweljacka

    Oj warto było jechać. Żal trochę żurku, którego nie miałem okazji spróbować.
  13. Karkówka z tego co pamiętam była bardzo dobra. Musisz się postarać i chociaż kawałek zabrać ze sobą.
  14. Jojo

    Zapal świecę

    Bazyl szczere kondolencje.
  15. Jojo

    PanBoczek smakuje!

    Dzięki bracie Szkoda, że znów w tym roku się nigdzie nie spotkaliśmy. Już tak długo czekam by poznać swego bliźniaka i jakoś nie ma okazji. Chętnie bym Cię poznał osobiście, bo niby jacyś podobni jesteśmy
  16. Jojo

    PanBoczek smakuje!

    A te sałatki z ogórka to jak robisz? Podaj przepisy bo wyglądają dobrze, to może jeszcze uda się zrobić mały zapas na zimę.
  17. Podoba mi się pomysł. Może kolega Tandoor przekaże jedno urządzenie na wrześniowy Grzybozlot. Chętnie potestujemy .
  18. Roger u mnie zawsze masz miejsce. Będę spał na tarasie, ale dla Ciebie łoże się znajdzie!
  19. Jojo

    Podpuszczka

    No to mnie uspokoiłeś. Będę zamawiał w sklepie internetowym, więc raczej nie powinna być złej jakości. Obawiałem się tylko czy to chwilowe podgrzanie w transporcie jej nie zaszkodzi.
  20. Jojo

    Podpuszczka

    Mam zamiar kupić podpuszczkę. Z tego co wiem, to zaleca się trzymanie jej w lodówce by nie traciła swoich właściwości. Andrzejk pisał nawet, że dobrze przetrzymywana jest zdatna do użycia nawet po terminie. Podpuszczkę muszę kupić ze sklepu internetowego, bo nie mam u siebie sklepu stacjonarnego. Czy temperatury, które teraz są nie zaszkodzą podpuszczce w trakcie transportu? Czas dostawy to przeważnie 2-3 dni i to bez lodówki. Temperatura pewnie przekroczy 30 st. C. Jest się o co martwić? Czy poczekać i zamówić w jakimś chłodniejszym okresie roku? Mogę też kupić w tabletkach lub proszek, ale ostatnio miałem w płynie i była OK, więc nie wiem czy jest sens zmieniać.
  21. Nadal jestem chętny. Można wpisać na listę.
  22. Jojo

    Zapal świecę

    Szczere kondolencję Radku.
  23. Jojo

    Dowcipy

    Nie za jasny, choć inne parametry mogły by na to wskazywać
  24. Dzięki Arku za odpowiedzi biorę się za topienie.
  25. No to odgrzeję temat. Wczoraj dostałem kilka kilogramów kiełbasy z dzika, a jako dodatek miseczka skręconej słoniny. Postanowiłem zrobić smalec z dzika. Pierwszy raz będę go robił i pierwszy raz będę go jadł, to i kilka pytań się narodziło. 1. Czy smalec z dzika ma jakiś bardzo odmienny smak od normalnego smalcu? 2. Słoniny nie mam za wiele i zastanawiam się czy mieszać ze świńską słoniną? Czy może to popsuje tak dobry towar i lepiej zrobić mniej a 100% z dzika. 3 Tak sobie myślę, że do smalcu mogę dodać też trochę kiełbasy na koniec by smalec był bardziej mięsny/treściwy. Co wy na to? Kiełbasa jest surowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.