Biotit

Witam, Mam czosnek suszony ( jest w formie miału) jaki jest przelicznik w stosunku do czosnku świeżego?

Dasz radę, przyjedź do mnie w czwartek, dam Ci na drogę swoją kiełbaskę i może kaszankę , bo ostatnio za mną "chodzi"

Będzie schodził, mi schodził b.ładnie, poza tym to jest 23 , a nie 19 :tongue:

Robert, zawsze jest kilka szkół, ja wybrałem W-wską , zrobiłem staż i wiem co jem :grin:

Przecież Ci powiedziałem jak Ci dałem, mocz ok 1h. Ja tak robiłem wielokrotnie i było ok, a dowiedziałem się tego od Właściciela Hurtowni, gdzie się zaopatruje w osłonki.

Chciałem zapytać jak to jest z tymi wędzonkami. Chętnie bym zostawił sobie jakąś szynkę na "ciągutkę" ,ale tyle naczytałem się o parzeniu i temperaturze wewnątrz min 68 stopni. Czy przy powtórnym wędzeniu w max 22 stopni, o którym pisze Biotit, można przyjąć, ze mięso te już jest w pełni zdrowe? Tutaj masz odpowiedź

Dziękuję :blush: , jakoś nie chciał mi się otworzyć Fotosik, żeby zaprezentować całość, a przede wszystkim moją balkonową wędzarnię zrobioną przez Rogera. W sumie było to moje drugie wędzenie: Oczywiście na 1 raz poszły ryby: trafiłem Dzikiego łososia Bałtyckiego (zapraszam do działu Ryby,tam dokładnie opisałem cały proces) [ Dodano: Pon 06 Gru, 2010 20:19 ] cd. wędzonki wyjęte w wędzarni (wędzone ciepłym dymem 4h): a po parzeniu: w 1/4 drogi jest ogonówka, bo wędziła się 12h (zimnym dymem),a wg przykazań z 16 ma się wędzić 48h

Moja ostatnia produkcja: jak zwykle Polędwica łososiowa, ale tym razem obłożona w słoninę (a w zasadzie obandażowana słoniną, bo była wąska), a tam gdzie nie starczyło obłożyłem skórą wieprzową. Całość się wędziła 12h zimnym dymem: do tego szynki i balerony, no i oczywiście boczki najpierw wędzone 4h ciepłym dymem (40-45C), a potem parzone 15 min, potem 40min spokoju i do chłodnej wody, a na koniec na kije do wystudzenia.

To tu się zalogowałeś pewnie tylko po to , by podpatrzeć innowacje i jak to inni robią , by zastosować "nowy patent " u siebie. Takim DZIĘKUJEMY. Ps . :clap: EAnna Zalogował się , aby się zareklamować, a nie Nam pomóc Takim dziękujemy :devil:

Można, ale pamiętaj , aby wszytko było zanurzone w solance.

Człowiek uczy się na błędach, następnym razem będzie lepiej. Nie rezygnuj z oscypiarki, są dużo lepsze niż siatki, serki się ładnie prezentują,przynajmniej ja tak uważam. :wink:

Dobrze jest taki ser w gorącej wodzie trochę potrzymać dłużej, około 20 min i dopiero potem wyciskać, gdy dalej nie jest plastyczny, taką czynność należy powtórzyć.

Masz rację, źle Cię zrozumiałem, dziś czytam i stąd ten błąd. Spróbuj pomysłu Anerki, ale wątpię żeby wyszedł Ci zwarty ser. Jak kroiłeś bunc przed włożeniem do b.ciepłej wody, to się nie kruszył?

:shock: przecież Bunc to ser wyjęty z solanki, piszesz, ze wyszedł super, a oscypek się rozpadł :question: Opisz bardziej dokładnie ten problem.

Witaj, podlicz ile razem masz kg do peklawania, ustal na ile dni chcesz peklować, Zobacz tutaj i będziesz wszystko już wiedział. Sporo Ci się tego zebrało, nie wiem jakim sprzętem dysponujesz do peklowania, więc nie wiem jak Co doradzić. ps.popraw błędy ortograficzne :grin:

Zawiń szczelnie w papier, albo w ręcznik papierowy i do lodówki, możesz również spokojnie zamrozić. Wędzonki wcześniej Ci się wysusza niż zepsują. Ja dziś znalazłem w lodówce kawałek szynki i łososia wędzonych we wrześniu, wszystko ok i nie wysuszone , bo dobrze owinięte pergaminem, A teraz siedzę i parzę swoje wędzonki. :thumbsup:

Te rozkrojone, nieparzone- uwędź na zimno (4 h zimnym dymem max 22 C) i też będą dobre.

Zobacz tutaj

Podlasiak, zdjęcie mojego wędzonego łososia na zimno jest przy oscypkach :wink:

Mięso do Carrefoura sprowadzane jest z Danii, wiem to do Kolegi co zajmuje się zakupami w tej Sieci, niektóre produkty nieraz bywają krajowe. Ostatnio wszystkie promocje mięsne to Dania.

Pis, uwędź łososia na zimno i będziesz zadowolony.

Andrzejom Życzę Wszystkiego Najlepszego, aby zawsze Im nic nie brakowało i Zdrowie dopisywało. Prezent dla Was ode mnie

Bardzo Fajna Fotorelacja, widać, że Następcy Tronu zaszczepieni Fachem. :clap:

Dokładnie sie z Grześkiem zgadzam, dodam, aby do wędzenia o tej porze roku używać suchego drzewa, które: da temp i dym, ładnie się spali pozostawiając żar. Natomiast drzewo wilgotne będzie się smolić, da dym i więcej nic.

Arek, ta pierwsza to wg mnie Chińszczyzna, patrząc na lejki. Ta druga b.b. mi się podoba. Gdyby cena w granicach 500zl, chętnie bym ja nabył. :wink: