-
Postów
1 858 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez SIVON
-
Kurczę ten blok wygląda tak jak za dawnych lat, pamiętam jak Mama robiła ten łakoć, był bardzo słodki i taki pyszny. Koniecznie muszę zrobić.
-
Przy nowym towarze w witrynie wilgotność szaleje. Moim zdaniem jak masz 16C wyłącz witrynę zupełnie, otwórz drzwi na 2 doby. Niech trochę wszystko obeschnie. Miałem podobny problem, wycieraj ręcznikiem papierowym wyroby i ścianki witryny. To pomoże. Z czasem będzie lepiej, ale pilnuj tego by wilgotność nie była zbyt duża.
-
Jest napisane, 0,2g na kg, fermentować w temp wyższej niż 20C do uzyskania ph poniżej 5,3. Nie mam jeszcze ph-metru dlatego dałem nieco więcej.
-
Grube kiełbasy osadzam zwykle w temperaturze pokojowej, 2h to dobry czas. Batony powierzchniowo lekko obeschną, temperatura batonów się wyrówna, nie będą zbyt chłodne by wstawić do osuszania a potem do wędzenia, tak mi się wydaje. Jacku twoja szynkowa wygląda cudnie, kilka razy robiłem dla mnie bardzo smaczna kiełbasa, pomimo, że chuda, trzeba też uważać by nie przeparzyć. Mam tylko taką fotkę, lekko prześwietlona.
-
U mnie po 2 tygodniach strata wagi była: Karkówka 14%, polędwica 11% (z okrywą tłuszczową), ligawa 15%, boczek 13%. Ale u mnie na początku wilgotność była wysoka, ciężko było zbić. Teraz sprawa jest już opanowana. Na razie wygląda, że jest bardzo dobrze, oby tak dalej bez niespodzianek jak u mnie. Robiłem chorizo, peklowane dawką 28g/kg, fermentacja na czuja: slb48 - dawka 0,28g na kg ( nie wiem czy prawidłowa), temperatura w granicach 19-23C, czas 60h. Mi bardzo smakuje, teraz już jest w vacum. Po prawej u góry
-
Jestem ciekawy jak ten sterownik będzie się sprawował. Jaki masz nawilżacz?
-
Ewa rybki pięknie uwędzone, super kolor, apetycznie.
-
Mieszarka do farszu - pomoc w zakupie
SIVON odpowiedział(a) na Michał Koperski temat w Mieszarki do farszu
Spalił się tor prądowy? Czy brak możliwości regulacji obrotów? Napisz więcej o tym, być może uda się go naprawić. Przewody daj 4 lub 6mm2. Zobacz jak grube idą do silnika. 60A wydaje się wystarczający, ja mam dwa jeden 40A i jeden 80A, u mnie 40A śmiga z nadziewarką. Być może trzeba tak jak Viszna radzi -
Sprawdzimy co mi szkodzi . Byłby idealny do napędu Alfy, poprzez PWM, mamy regulację obrotów oraz bezproblemową zmianę kierunku obrotów. Same plusy,niska cena, mała waga, małe gabaryty, płynna regulacja prędkości.Przy silniku 1-f musiałem zrobić układ na stycznikach, czasem ślimaka trzeba wycofać. Mój zasilacz był mocniejszy niż ten od Xbox, zasilał docelowo serwer. Takie mam przemyślenia, że zasilacze impulsowe nie są najlepszym rozwiązaniem jako zasilanie do tego typu układów. Na stabilnym zasilaniu jakie daje akumulator, tego problemu nie obserwuje. Lubię mieć niezawodny układ. Póki co zasilam się akumulatorem, nie jest tak kłopotliwy jak sądziłem na początku. Idzie zima trochę więcej czasu, może złożę sobie solidny zasilacz [Dodano: 02 lis 2019 - 22:31] Dodam jeszcze, że przewody toru prądowego do PWM oraz do silnika to min 4mm2, większe też nie zaszkodzą.
-
Dziękuję, mam dużo radochy bo dopiero się tego uczę, ale już powoli zaczynam to rozumieć Śladu nie ma, tacka pusta Jasne, zlot już w Sierpniu Fotka będzie jak otworzę kolejną puszkę, już 2 zjadłem. W smaku jest bardzo fajny, jedyny minus to zbyt ścisła konsystencja.
-
Zbójaszku są kątnice baranie Może polędwiczki tam, nigdy nie widziałem i nie wiem jakiej są wielkości, Ale jelita wołowe proste chyba będą pasować w sam raz.
-
Wojtku, pierwszy wyrób za Tobą, myślę, ze debiut udany. A to dopiero początek, będzie tylko lepiej. Jak pokroisz na krajalnicy dopiero docenisz smak. Ja już mam krajalnice, padło na używaną MaGa312p jestem zadowolony
-
W końcu udało mi się kupić krajalnice Ma-Ga typ 310p, używana, w stanie dobrym, wymagała jedynie czyszczenia, nóż teflonowy. Dziś musiałem wykonać pierwsze próby krojenia, mogę kroić tym przeźroczyste plasterki Tak wygląda Miałem do pokrojenia kawałek łopatki wołowej, od samego początku była skazana na nie powodzenie, infekcja pleśni ciemnej, zdjęta osłonka wytarta roztworem 5% kwasu octowego, włożona do witryny już bez osłonki, pokryła się pleśnią białą sama. Wiem, wiem ma ciemną obwódkę, za szybko wyschła. Utrata wagi 39%. Zapach typowy dla tego rodzaju wędlin, smak mojej pierwszej wędliny z komory bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Jestem bardzo uradowany choć sukces połowiczny. Pokroiłem też kilka plasterków pachwiny, smak jeszcze nie taki jak powinien być, jeszcze zbyt "żywa", mało soli. Krojone kiełbasy na nowej krajalnicy, cieniutko tak jak powinno być smakują wybornie Pierwsza degustacja za mną, jestem mile zaskoczony a to dopiero początek, czekam na coppę i breasolę a za kilka miesięcy może pokroję pancettę. Na razie próbuję to co mam.
-
Jestem ciekaw jaki masz już ubytek wagi, ja już dwa pomiary mam za sobą
-
No wygląda to bardzo dobrze, piękne wiązanie. Nie wiem czy nie za szybko, ale to może bardziej doświadczeni koledzy się wypowiedzą. Nie ma sprawy, mam nadzieję, że w miarę czytelny.
-
Todkowe zadymianie, a może i nie tylko
SIVON odpowiedział(a) na Todek temat w Kącik kuchenny moto-zadymiacza Todkowe zadymianie, a może i nie tylko
Todek, salcesony 1 klasa. Gratuluję wyrobów. -
Mam taki silnik, służy mi do napędu pionowej nadziewarki 7 litrowej. Przy nadziewarce za bardzo się nie napracuje. Wiem, że te silniki potrafią dużo, mocy nie ma podanej. Plan mam taki by zamontować go do napędu Alfa32 (w tej chwili napędza Alfę silnik 1f 0,75kW) Zanim zmontowałem układ do napędu nadziewarki testowałem ten silnik, max prąd jaki udało mi się wymusić to prawie 18A. Zasilanie z akumulatora. Do układu napędu nadziewarki dokupiłem zasilacz Dell mocy ponad 200W, wydawał się wystarczający. W sumie nie długo popracował, często się wyłączał głównie przy zmianie kierunku obrotów na PWM. Aż w końcu padł, skutkiem było uszkodzenie też samego PWM, spalił się układ NE555. Ręce już nie te i wymiana takiego układu nie należała do łatwych Koniec końców jako zasilanie służy mi akumulator.
-
Ponieważ mam nową zabawkę, to lecimy dalej z konserwami: dziś paprykarz szcszeciński w nowej wersji. Jeżeli smak będzie ok, przepis podam. Teraz sterylizacja, jutro próbujemy. Mielonką się zajadamy, warto posmarować musztardą, jak musztarda to własnej roboty. Pychota.
-
Arkadiusz 100lat !!!
-
Widzę, że idziesz w nowe Mnie już oczy bolą od patrzenia na używane Maga, przed zakupem musiałbym ją osobiście sprawdzić, jeżeli miałaby być używana. Czasu coraz mniej mam na zdecydowanie czy wersja budżetowa czy na wypasie nową jak Ty
-
Jak długo zamierzasz peklować? Widzę niezbyt duże kawałki ponad kilogram każdy.
-
W końcu dorobiłem tuleje dystansowe do swojej wymarzonej Dixie, dwa rozmiary, pod puszki 300g i 450g. Pierwsze puszkowanie się już odbyło, 2 puszki zniszczyłem zanim ustawiłem prawidłowo zaciskarkę, w domu się dziwili po co ja pakuje spirytus do puszek Próba bombażu za 3 razem wyszła pozytywnie więc do dzieła. Peklowana karkówka w kawałkach, z grubo mielonym pieprzem czarnym, czosnkiem i pieprzem zielonym. Jeszcze nie otwierałem, schłodzone, sosik w stanie pół zsiadłym lekko chlupie, skórek nie dodawałem - zamierzone. Oczywiście musiała być mielonka, nie za chuda, miękka i wyraźnie wyczuwalny aromat pieprzu. Kiedyś dodawałem jedynie biały pieprz, teraz dodaje wyłącznie czarny grubo mielony lub młotkowany. Skład dość tłusty: Karkówka wp - 50% Podgardle wp - 30% Boczek wp - 15% Skórki wp - 5% obawiałem się, że może być mało ale jest ok (jedynie lekko sparzone by przepuścić przez maszynkę) Rosół 15% Superior 3% (skrobia) Mięsa peklowane 15g/kg, tłuszcz i skóry solone 15g/kg Mielenie na jednym sitku 6, przyprawy z ręki, pieprz czarny i czosnek. Zamykanie puszek to łatwizna, idzie bardzo sprawnie. Finalnie, smak i konsystencja jak dla mnie super. Teraz będę się bawił przez zimę, marzą mi się konserwy rybne Puszki tym razem nabyłem w sklepie żukpol z Wrocławia.
-
Coraz fajniejsze widoki w twojej witrynie, kto to wszystko zje Pamiętaj kroimy cieniutko , masz już krajalnicę?
-
Polędwiczka wygląda świetnie. Też mam zamiar wstawić kilka sztuk, miałem zagwozdkę właśnie jak ją opakować by wierzchnia warstwa za szybko nie wyschła. Ale jak widać pleśń całkiem dobrze ją zabezpieczyła.
-
Zapewne nic się nie stanie, ale ja tego nie polecam. Lepiej wstać godzinę wcześniej