Skocz do zawartości

roger

Użytkownicy
  • Postów

    7 024
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez roger

  1. Następnym razem obtocz lekko mąką to nie opadną
  2. Też jestem zwolennikiem Hondy to niezawodne agregaty... Co do lodówki to można zastosować przekaźnik obciążeniowy odłączający resztę w momencie rozruchu agregatu bo faktycznie moc znamionowa i rozruchowa to dwie różne rzeczy są też ograniczeniu mocy regulowane płynnie ... Można to sensownie podłączyć zapewniając sobie względną autonomię awaryjnie ale o zasilaniu "domu" zapomnijcie I taką instalacię powinno sie planować już w fazie spisania obwodów na rozdzieleni, kidyś kombinowałem bo miałem często przerwy w dostawie prądu. PS Mam uprawnienia SPE z dozorem włącznie uprzedzając stwierdzenia że nie grzebie sie samemu
  3. bendetto, bo praktycznie do każdej kiełbasy mięso peklujesz przynajmniej 12h zanim zaczniesz nadziewać a patem jeszcze osadzasz i dalej sie pekluje. Jak robisz "na szybko" zawsze istnieje ryzyko oczka.
  4. Ja nie sugeruję ja wiem że mięso peklowanie smakuje lepiej od niepeklowanego Nawet do białej dodaję OK 20%peklosoli bo jest ładniejsze i smaczniejsza Ponieważ używaleś mięsa które swoją porcję chemii dostało przed sprzedażą masz szare oczko a nie cały przekrój gdybyś osadzał tą kiełbasę dłużej pewnie wybarwiła by się w całości a tak masz oczko Daj następnym razem 50/50 sól i peklosól
  5. Jak użyłeś tylko soli to nic dziwnego że ten szary wzorek jest wybarwienie reszty to zasługa tego co mięso miało w sobie jak je kupileś pisałem o tym zaraz po obejrzeniu tej kiełbasy moim zdaniem parzenie nie ma tu nic do rzeczy ale ja parzę w niższych temperaturach I tak ładna kiełbaska jak na pierwszy raz a smaczna z pewniścią. Na samej soli zawsze będziesz miał szarą następnym razem daj 50/50 z peklosolą zobaczysz zdecydowaną różnicę i poczujesz
  6. Ten szlaczek to niedopeklowanie jak peklowaleś - ile soli/peklosoli i ile czasu osadzałeś ?
  7. roger

    Ser zgliwiały

    Aniu Rysiowy przepis jest dobry dzisiaj pogadaliśmy o tym serze ... wieczorkim go namówię żeby wrzucił przepis
  8. roger

    Ser zgliwiały

    Nazwa zgliwiały pochodzi od procesu poprzedzającego smażenie a powodującego "ciągliwość" umożliwiającą to smażenie tu są ciekawe informacje : http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/LexUriServ.do?uri=OJ:C:2008:202:0023:01:PL:HTML
  9. roger

    Ser zgliwiały

    Podoba mi się moja babcia robiła taki serek ale nie pamietalem jak Pamiętam za to smak i "zapaszki" i tez mówiła zgliwiały smażony. Mam pytanko odnośnie samego smażenie i jajek pamiętam że babcia robiła go na patelni nie na parze jajek nie kojarzę dajemy całe do gorącej masy ? bo białko sie momentalnie ścina
  10. roger

    Steki "po polsku"

    No z tą ostatnią to z pewnością miałeś i masz problem tylko nie wiem czy mózgu się operuje a jeśli nawet to czy to Ci jeszcze mocniej nie zaszkodzi szwedzki Polaku ... Napisz może strażniku polskości gdzie bierzesz socjal i emeryturkę i gdzie do lekarza chodzisz patrioto zanim zaczniesz Nas uczyć polskości. Grzecznie Cię chciałem z tego polskiego steka wypętlić ale się nie da ... PS Do Wołomina mam 10km tak dla Twojej informacji ...
  11. roger

    Steki "po polsku"

    Pudło ... coś Ci świta ale nie trafiłeś Ale dobrze skoro już mamy taki temacik ciekawy na forum to może sie zastanówmy jak na tego typu potrawę zwaną potocznie stekiem mówili Nasi przodkowie ? Pieczyste ? Mięsiwo z ognia ? I jak to po polsku nazwać dzisiaj ... ? Stejk - już mamy
  12. roger

    Steki "po polsku"

    Szczególnie taki gdzie Nasz FMOS trafił w ślepy zaułek
  13. roger

    Steki "po polsku"

    Kliknij chłopie z Ciechocinka w tym Opracowaniu Naukowym guziczek o którym Ci napisałem dwa razy poczytaj jak polskie jest to słowo ... I wyginaj się dalej udowadniając jak to Chrobry papusial steki a nie kawał pieczonego mięsiwa Ja wiem, że Ty do samego końca będziesz udowadniał, że białe jest czarne bo inaczej wyjdziesz na wariata ale to naprawdę nie Nasza wina iż nie "rozróżniasz kolorów" i czasem sobie sam strzelisz w kolano
  14. roger

    Steki "po polsku"

    JW ... zakładka pochodzenie Ostatni guziczek po prawej ... Na samym dole ... Gimnastykuj się dalej - proponuję historię Ameryki i do obejrzenia jakiś western prędzej trafisz na słowiańskie korzenie steka
  15. roger

    Steki "po polsku"

    Wejdź sobie na zakładkę "pochodzenie" i zobacz jakie to rdzennie słowiańskie słowo a potem pisz o polszczyźnie bo na razie poprawiłeś amerykański slang na na "równie polskie" słowo ... Ale Twoim zdaniem ojczyste i poprawne ... Niestety nie jest to prawdą ale jako znawca języka ojczystego i forumowy purysta językowy powinieneś to wiedzieć. Jak już poprawiasz innych, zwracając uwagę na ich błędy językowe i "braki" to rób to z klasą tak od A do Z po polsku ... To tyle w temacie stropolskiego steka "po sverige-owemu" :lol:
  16. roger

    Steki "po polsku"

    Temat przeniesiony to może wyjaśnisz co te linki-przepraszam źródła internetowe żeby po Naszemu było mają do genezy polskojęzycznego STEKA którego pewnie i Mieszko I i Rej jadali tylko nie wiedzieli, że to steki ... I żebyś się wyginał jak blondi na rurze nie udowodnisz żadnymi "sznurkami" że to polskie słowo ... Więc idź może luknij bez łindoł czy car ist przy strit ...
  17. roger

    Steki "po polsku"

    sverige2, skoro miłujesz język rodzimy to czemu poprawiasz Robertowego "stejka" na steka zamiast na sztukę mięsa, antrykot etc... Słowo Stek tez jest amerykańską naleciałością a nie rodzimą nazwą ... Prawdę powiedziawszy dobry pomysł podrzucił kolega Robert proponując abyś założył swój wątek i w nim pisał i piętnował co tylko chcesz lub "wyszukasz" na forum ... Kiedyś gdzieś już tak było z tego co pamiętam. A tak zaśmiecasz wątek kolegi nie wnosząc nic do tematu Robert ja tam z przyjemnością przeglądania Twój temat a "stejki" nie dość że mnie nie rażą to wywołują ślinotok
  18. To dorzucę jeszcze kilka sposobów 1. Przygotować solankę: do wrzącej wody dodać sól w takiej ilości aby surowe jajko nie tonęło (około 1 szklanka soli na litr wody), wystudzić i zalać nim słoninę na około 3 dni. W odpowiednim naczyniu zagotować wodę i gotować wyjętą z solanki słoninę przez 30 minut. Słoninę wyjąć, wystudzić, natrzeć obficie zmiażdżonym czosnkiem z ostrą papryką. Przechowywać w lodówce. 2. W litrze wody rozpuścić 1 szklankę soli, doprowadzić do wrzenia i gotować w nim słoninę przez około 20 – 30 minut (słoninę wcześniej ponacinać jak kiełbaskę na grilla). Odstawić na około 12 godzin. Po tym czasie wyjąć, natrzeć zmiażdżonym czosnkiem i czarnym mielonym pieprzem, Ja dodatkowo nacieram grubo papryką (ostra pół na pół ze słodką). Przycisnąć deską lub innym płaskim przedmiotem na którym kładziemy coś ciężkiego i tak pozostawić na 2 – 3 godziny, żeby się ładnie uformowała bo podczas gotowania ma tendencję do „wyginania się”. Następnie zawinąć w folię aluminiową. Przechowywać w lodówce. Wyjmować min. Na godzinkę dwie przed spożyciem – wtedy jest miękka i wręcz smarowna. 3. W 1, 5 litra wody gotować cebulę przez około 5 minut, wsypać około ¾ szklanki soli. Słoninę ponacinać, włożyć do wrzącej solanki, dodać 2 laurowe listki, 10 ziaren pieprzu i gotować przez 30 minut. Odstawić do następnego dnia. Na drugi dzień wyjąć słoninę z zalewy, natrzeć obficie zmiażdżonym czosnkiem, zawinąć w folię aluminiowa, przechowywać w lodówce. Tak przygotowaną słoninę można też uwędzić. Ja najczęściej robię tak : W litrze wody rozpuścić 1 szklankę soli (standardowa solanka do słoniny to 1 część soli, 4-5 części wody), dodać obraną przekrojoną na pół cebulę, listek laurowy, ziele angielskie, odrobinę gałki muszkatołowej. Solanki robimy tyle żeby cała słonina była dobrze przykryta. Wszystko doprowadzić do wrzenia i gotować na małym ogniu przez około 30 – 40 minut (słoninę wcześniej ponacinać jak kiełbaskę na grilla). Odstawić do ostygnięcia na około 12 godzin. Po tym czasie wyjąć słoninę, natrzeć zmiażdżonym czosnkiem i czarnym mielonym pieprzem. Ja dodatkowo nacieram grubo papryką (ostra pół na pół ze słodką). Przycisnąć deską lub innym płaskim przedmiotem, na którym kładziemy coś ciężkiego i tak pozostawić na 2 – 3 godziny, żeby się ładnie uformowała bo podczas gotowania ma tendencję do „wyginania się”. Następnie zawinąć w folię aluminiową. Przechowywać w lodówce. Wyjmować min. na godzinkę dwie przed spożyciem – wtedy jest miękka i wręcz smarowna. Oczywiście im grubsza słonina tym lepsza najlepsze te z Podlasia min. 5cm ale da się też to zrobić na "sklepówce".
  19. Nie polecam dla mnie to jest niepijalne - perfumy i tyle
  20. roger

    Wariacje z kominka ;)

    W kominkupieklem kiedyś chleb, pizzę i mięsa różne robiłem to na kamiennej płycie z nóżkami zeliwnymi robiłem tez kociolek Ale mój kominek nie widział innego paliwa jak brzoza, buczyna i dębina
  21. Polerowaną dociętą na wymiar ... wybrałem sobie kawałek z "resztek" których w każdym zakładzie sporo i chłopcy docieli na wymiar z dwóch stron. zapłaciłem 50pln
  22. Zadaniem kamienia jest kumulacja i równomiernie rozłożenie wysokiej temperatury ja mam granit i jest super. Szamot jest moim zdaniem zdecydowanie za kruchy i delikatny. Drugą kwestią jest konserwacja i czyszczenie jeśli idzie o granit czy marmur nie ma najmniejszego problemu a wyczyszczenie szamotu hmmm no cóż powodzenia życzę PS Piekarnik rozgrzewam 30-40 min na maksa ale potem można go praktycznie wyłączyć bo płyta trzyma bardzo długo .
  23. U każdego kamieniarza kupisz i dotnie na wymiar co chcesz granit czy marmur Ja mam płytę grubości 2cm dociętą tak ze idealnie mieści sie w piekarniku oparta na jego oryginalnej kratce
  24. roger

    Noże Gregtoma-wysyłka

    Noże doszły dzięki serdeczne Grzesiu i Jacku
  25. jest jeszcze parę tak-"markowych" produktów też byłem zdziwiony jak kiedyś dostałem od znajomych takie piwko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.