Dzisiaj tam byłem - jeśli ktoś z Poznania i okolic ma czas to warto zajrzeć. Całość. jest na parkingu przed CK Zamek (ul. św. Marcin)
Jarmark Węgierski nie jest zbyt duży,ale naprawdę warto go odwiedzić. Nie ma tam plastikowego badziewia, jest natomiast pare fajnych stoisk z rękodziełem - wyroby drewniane, ręcznie robione noże, zastawa w stylu wiejskim i oczywiście przysmaki...
Ale wiadomo,że to co tygrysy lubią najbardziej jest na tym stoisku oraz jeszcze na innym obok...
Jest słoninka w 2 rodzajach - łagodna i ta wścieklica,która się nadaje tylko na podkład do..
ja kupiłem łagodną, kiełbaskę łagodną z tej półeczki oraz paste paprykowa
Oprócz tego jest stoisko z dobrymi winami, struclami i węgierską odmianą kołacza wypiekane na miejscu. Pachnie zabójczo...
Wydarzenie opisane jest tez tutaj; http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36000,12414931,Wegrzy_zaatakuja_na_parkingu_przed_zamkiem.html
Duzo bardziej warto zajrzec tam niż na "Święto chleba", gdzie stoi 5 standardowych stoisk piekarni....