Skocz do zawartości

sverige2

Użytkownicy
  • Postów

    7 577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez sverige2

  1. W moim przypadku to dzielę go na nieduże porcje, pakuję próżniowo i dopiero zamrażam. Właśnie jestem w trakcie kolacji i mam na kanapkach takiego rozmrażanego rano cwaniaka (biały) smakuje bardzo dobrze, nie ma co narzekać, innej nmetody dłuższego przechowywania nie ma, a robi się go jednorazowo przecież kilka kilogramów. U mnie np. pół świńskiego łba, plus golonka, ozory, serducho i obowiązkowo ucho plus skórki, zawsze wychodzi ok. 4 kg. gotowego cwaniaka.
  2. Electro gratulacje, cwaniak jak ta lala .
  3. sverige2

    Wyroby Basi

    Jajka do święconki też się gotuje się w łupinach,aby były piękne złoto brązowe.
  4. Metr (wagowy) to 100 kg. Jest to bardzo stare, ludowe od niepamiętnych czasów używane w środowiskach wiejskich określenie 100 kilogramów wagi, pół metra to 50 kg., ćwierć metra to 25kg. W niektórych regionach używane po dzień dzisiejszy. http://sjp.pl/metr
  5. Można tylko przyłączyć się do gratulacji kol. Motomaszko, .
  6. Latem kupowałem w tym sklepie w Pasymiu sielawkę parokrotnie, bezproblemowo. Teraz pewnie ze względu na porę roku mniej łowią.
  7. Kopci prz rozpalaniu jak większośc pieców. To bardzo powszechne zjawisko. Kopci nie z jakiegoś tam powodu wiatru, tylko dla tego że kanał jest zimny, i dział tzw. ciąg wsteczny, jak kanał osiągnie już odpowiednią temperaturę, to dostaje tzw. cug, i przestaje dymić. Co dalej, jak, i dla czego to AndyAndy wyłoży Ci od tzw. podszewki. Ja dalej się nie wypowiadam, bo zaraz otrzymam uwagę od admnistracji za uporczywe forsowanie tzw. "jedynie słusznych poglądów" .
  8. Oj Roma, to raczej ostrożnie z tą lekturą, bo najbezpeczniej jest "czytać" już po pracy, wtedy można się spokojnie odpręzyć i dać nieco na luz .
  9. Rownież pisałem o Karczewie, bo całe lata tam kupowałem rózne rzeczy, krew też. Nie mniej całkowicie nie zgadzam sie z opinią AndrzejaK. i twierdzę nadal, że przeciętny "zjadacz kichy" zdecydowanie nie czuje rożnicy w wyrobie i z całą pewnością wyroby przygotowane na bazie krwi suszonej są także bardzo smaczne, AndrzejK ma jednak prawo mieć inne odczucia smakowe, bo to mocno indyidualna sprawa przecież, więc jeżeli ktoś nie ma możliwości nabyci krwi świeżej, i kupi sobie krew suszoną do swoich wyrobów to może być pewien że wyrób z jej dodatkie będzie smaczny.
  10. Kolego, gdybym bym był zlośliwy, to poleciłbym Ci aby sobie przeczytać że ja podawałem właśnie owe przeliczenia i obowiązujące pojemności łyżeczek, ale Ty jak zwykle czytać nie masz ochoty. Pisać zgodnie zaleceniami administracji też nie. Ogólnie to cały czas masz jakieś problemy i się z kimś sprzeczasz. Kolego, jeżeli to forum nie po Twojej myśli, to daruj sobie, albo dostosuj do jego norm i zwyczajów. Już Maxell Ci o tym pisał, a ty w kółko na "niebiesko" daruj sobie kolego i zwolnij nieco.
  11. Wujaszku, bo ja w myśl przysłowia że "Kto szybko daje, ten dwa razy daje" .
  12. Przecież już wielokrotnie pisałem jak w cigu tzw. 5 minut, zrobić odpowietrznik do tej nadziewarki ze zwykłej śrubki z nakrętką, oraz jak zapobiec przy pomocy silikonu, ewentualnemu wypadanie uszczelki. Poza tym to świetny sprzęt w stosunku do swej ceny. To też oczywiście Chińczyk, tak jak "Hendi" i wszystkie tzw. "Hendowate". Nadziewarkę taką od dawna polecam kolegom hobbystom, robiącym na potrzeby wlasne, rodziny czy znajomych, jako tani a za razem dobry sprzęt.
  13. Jasne Maxellu, ale jak mówią ja lubię mieć, i dla tego posiadam caly zestaw różnych wag, w zależności od potrzeb, oraz zestawy różnych miar pojemnościowych. Taki zestaw pojemnościowych miarek ze stali KO, kosztuje w Szwecji w przeliczeniu na zlotówki 10 zl. Natomiast z plastiku kosztuje 2-3 zł. Oczywiście też jestem za tym aby na forum używać tylko takich miar o jakich piszesz. Pisalem już o tym, jak też pisalem że mam nadzieję że będzie to już stały zwyczaj i gramatura przypraw będzie zawsze podawana na 1kg. surowca, a nie raz tak, a raz siak, właśnie aby ci nowi zadymiacze, ale nie tylko, mieli jasny i czytelny obraz konkretnej receptury.
  14. Nikt nie mówił że jest taki sam jak smak krwi świeżej, lecz dla normalnego, przeciętnego "zjadacza kichy" całkowicie nie do odróżnienia. Kiedyś mieszkając o rzut beretem od słynnego Karczewa, brałem od "Rumunów" również krew świeżą, ale wolę zdecydowanie suszoną, bo mam ją zawsze pod ręką, a smak wyrobów jest rownież bardzo dobry.
  15. Problem wynika stąd że na samej górze receptury jest podana ilość peklosoli na 1kg. mięsa, w dalszej zaś kolejności ilośc łyżeczek bez sprecyzowanej informacji na jaką ilośćmięsa mają być one dodane, czy może chodzi o całą ilość użytego do produkcji surowca. Jeżeli już pozostajesz przy "łyżeczkach" to dopisz precyzyjnie na ile kg.mięsa ta objętościowa miara obowiązuje. Osobiście nie mam z tym sposobem podawania ilości problemu, ponieważ jak pisałem, posiadam oprócz wagi jubilerskiej i nie tylko, odpowiednio wyskalowany zestaw objętościowy, z opisem ich objętościowej pojemności w ml.i dcl.na łyżki stołowe, czy łyżeczki do herbaty, zestawy tego typu są w Skandynawi w powszechnym użyciu i do nabycia w każdym sklepie. http://se.dreamstime.com/royaltyfria-bilder-mtande-skedar-image3868399 Dzięki za informację.
  16. Czy można prosić o podanie gramatury przypraw tak jak w przypadku peklosoli, na 1 kg. mięsa.
  17. Słodzikos. Kup sobie suszoną krew na Alleegro. Ja tak od dawien dawna robię. Trzymam ją w zamrażarce i wyjmuję kiedy trzeba. Ostatni np. salceson, ale najczęściej kaszankę. Wyroby są bardzo smaczne i sposób przechowywania wygodny. http://allegro.pl/krew-suszona-proszkowana-hemoglobina-500gram-kera-i3686531164.html
  18. Wujaszku, będziesz robił masełko z tej odwirowanej śmietanki ? Bo to jest tzw. "centerfuga". http://www.sierpc.com.pl/zdjecie-10887/0/0/Skansen-Centryfuga-urzadzenie-do-rozdzielania-mleka-i-smietany-skansen-8-09-2012-r
  19. Postaw "kiblek" na betonowych bloczkach lub pustakach ustawionych na ziemi, bez zaprawy oczywiście i wszystko.
  20. sverige2

    Szynkowar

    Przecież sprężyna jest właśnie po to, aby tą śrubą ciągle nie kręcić, zgodnie z tym co podaje Tusiaczek.
  21. Nie widzę większych problemów. Wg. mnie sprawa jest dziecinnie prosta. Dorobienia lejka na górze i zamocowanie młynka w kawałku blatu, powiedzmy rodzaju jakiejś skrzyneczki. Popatrz na ten duży młynek z Józefowa, profesjonalny, jaki ma lejek metalowy.
  22. Jumbo. Absolutnie nie prawda. Przeczytaj sobie co pisze o młynku producent. "Młynek do odpadków 0,75 KM - Małogabarytowe urządzenie do mielenia odpadków - Do stosowania w gastronomii - Nadaje się do pracy ciągłej" Odpady w gastronomii? a, co to jest MOM, to nie odpady. Młynek spełnia swoją rolę, jak by go nie nazywac.
  23. To jest też mniejszy młynek, obecnie po obniżonej cenie. http://allegro.pl/mlynek-koloidalny-rozdrabniacz-wloski-075km-probox-i3735862745.html
  24. Grubość tłoka w mojej nadziewarce to gruba 2 mm. blacha, powleczona obustronnie silikonem. Grubość całkowita tłoka wraz koszulką silikonową wynosi 5 mm.Tłok jest bardzo sztywny ii bardzo szczelny, nie przedostaje się absolutnie, nic a nic.Robię zarówno sporo kabanosów jak też parówek, to bardzo dobry, całkowicie szczelny tłok. Wiem że bywają podobne nadziewarki z cienkimi i wyginającymi się tłokami, moja jednak do nich nie należy. Firma daje drugi zapasowy tłok w prezencie. Używam swoją nadziewarkę już dosyć długo i często. Nadziewam każdorazowo spore jak domowy użytek ilości. Średnio 10-15 kg jednorazowo. Nadziewarka spisuję się doskonale. Może szału nie ma jak pisze Todek, ale zadanie swoje wypełnia lepiej niż dobrze. Mam ją i wiem co piszę. Ps. nie jestem agentem handlowym ani lobbystą f-my Roosler.
  25. Zastanawiam się czy można ocet spirytusowy zastąpić np. sokiem z cytryny, octem jabłkowym domowej roboty lub kwaskiem cytrynowym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.