waldeman

Ta pończocha to zagospodarowanie reszty farszu kiełbasianego czy jakaś wędzonka?

Tak mnie na grillowane mięcho naszło z wieczora, że odkopałem białą w baranim jelicie i patelnię grillową rozgrzałem. :thumbsup:

W październiku w Łazach za sprawą Dziadka z takiego mięsa zrobiliśmy parówkową. Każdy kto jej u mnie popróbował twierdził, że lepszej nie jadł. Wyśmienita na ciepło jak i na zimno :thumbsup:

Dzisiejsze zmagania. Oczywiście przepis abratkowy, kształt już niekoniecznie :blush:

Ja jeszcze w '95 jadałem niezbędnikiem takie cudo

kempes , Cała sparzona i 2/3 zamrożone za radą EAnna, mam nadzieję, że nie straci za wiele walorów smakowych. :smile: :thumbsup:

Biotit, Gordon's rozumiem na trawienie :wink:

A może coś dokładniej o tej kapuście. Takiej wersji nie znam. Do tej pory była patelnia, kaszanka, cebulka, musztarda i ogóras kiszony w zestawie.

I stało się :wink: Miało być na próbę ...ale się rozbujałem. Pierwsza kaszanka idąc za radami kolegi Fazy w całości z kaszy gryczanej prażonej. W środku: 1,4 kg mięsa z żeber, podgardla i skóry wieprzowe 0,7 kg kaszy + 1,5 l wywaru z mięsa 0,7 l krwi ( krew suszona + wywar ) 0,4 kg wątroby sparzonej pokrojonej w kostkę 0,2 kg cebuli przesmażonej i zmielonej z mięsem przyprawy jak u AndrzejaK ( i nie wiem jakim cudem ale przy 18g soli/1kg farszu wyszła ciut za słona ) Wyszło prawie 5 kg kaszanki... ...i co ja teraz z taką ilością zrobię :question: :lol:

Chłodzenie to chyba żaden problem. Ewentualnie może komuś przeszkadzać "niska kultura wykonania (lub...coś tam, coś tam)" gdy zastosujesz aluminiowy płaskownik. :wink: Napisane też jest: "Jeśli masz wątpliwości czy ten układ sprawdzi się w Twoim urządzeniu, samochodzie,domu -Napisz." :wink:

http://allegro.pl/sterownik-regulator-obrotow-silnika-mocy-pwm-10a-i2926095458.html :question:

Następny "z piernika cudak" czyli palcówka przyprószona :wink: Koleżanka palcówka ma dopiero 4 tygodnie. Po dwóch z obawy przed wyschnięciem na wiór (typowy problem z wilgotnością) powędrowała do wora i lodówki. Zanim jednak dostała się do aresztu otarła się solidnie o pokryte pleśnią na biało salami. Po 2 tygodniach ancla palcówka wyszła na pierwszą przepustkę :wink: P.S. Do pierdla raczej nie wróci :thumbsup:

http://demotywatory.pl/3984780/ :tongue:

...założycielowi tematu jak widać nie bardzo chodziło o prawidłowe nazewnictwo a o temperaturę parzenia tego czegoś. :wink: Pisząc miałem na myśli co najpewniej się pod tą nazwą kryje w sklepie zaznaczając, że może to być również łopatka. :lol: ...o co nam chodzi to wiem tylko czy sprzedawca o tym wie :question: :wink:

Kulka teoretycznie powinna być szynką. W czym jest problem :question: :shock: Bez względu czy wychapane z szynki czy łopatki parzysz po uwędzeniu do 72 st.C

Proszę bardzo http://allegro.pl/przeplywomierz-nissan-226805m300-nowy-bosch-i2801201989.html

Ja mam marmurowy z Ikea. Ciężki stabilny i nic nie chrupie pod zębami. Delikatne rowki pozwalają wszystko dobrze rozcierać. Jestem zadowolony. :grin: Teraz mają fajny z wyglądu model dwustronny (nie testowałem :blush: ). Dwa rozmiary misek dają chyba jeszcze więcej możliwości.

:question: raczej z 20g/kg

Mam pytanie do "praktyków kapuścianych", czy czerwoną kapustę też się kisi czy są jakieś przesłanki żeby tego nie robić. W handlu takiej nie spotykałem więc stąd moja wątpliwość. Posiadam "kilka" główek czerwonej kapusty której nie wykorzystam w inny sposób. Nie wiem czy spróbować ukisić ją osobno, wymieszać z białą czy darować sobie kiszenie jej. :question:

U mnie pojawił się taki cieniutki biały jak czasem na wodzie z małosolnych. Nie zbierałem w trakcie dopiero na koniec. Jednak jeśli spędza Ci on sen z powiek to go usuń, z pewnością nie zaszkodzi :wink:

pokemon15, No ja nie robiłem wg.Małgoś i obierki były w słoju cały czas. Kożuszek łyżką zebrałem z grubsza, reszta przez gazę. Nie jest klarowny (jest taki jak na zdjęciach Małgoś gdzieś na początku tematu).

@halusia@, i tak zrobię, ...przeczytałem cały temat o occie i po prostu w głowie mi się namieszało. Sam nie wiem czemu zacząłem wątpić, że postoi rok niepasteryzowany :blush:

Witam, mój ocet jest już gotowy jak sądzę. Jest kwaśny, smaczny i pachnący. Chciałbym go zabutelkować i nie wiem czy mam go pasteryzować. Nestor gdzieś wcześniej pisał o zagotowaniu przed butelkowaniem. Z jednej strony obawiam się czy pasteryzacja nie wpłynie negatywnie na jego walory zdrowotne i smakowe a z drugiej czy niepasteryzowany postoi długi czas i się nie zepsuje. :question: :question: :question:

Podstawowy problem z dojrzewającymi to ... słaba "silna wola" :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

DZIADEK, Pytanie, czy w takim wiadrze nie będzie zbyt wolnego ruchu powietrza i co za tym idzie psucia wyrobu?