Baca

Spoko ciekawa jest ta polemika a ile się można dowiedzieć i jeszcze te linki. Piszta sobie na zdrowie a ja się czegoś przy Was nauczę

Dzięki ja jak na ten czas piekę bez kamienia i też chlebki są zajefajne

Serdeczne dzięki wszystkim za pomoc Koleżanka @EAnna,przypomniała mi coś o czym jak mi się zdaje wiedziałem a umknęło to mojej uwadze a mianowicie oraz Fragment wypowiedzi mocno mnie zaciekawił No i właśnie co Wy szanowni userzy na to? jak to się ma do zużycia energii? jaki to ma wpływ na jakość pieczonego chleba?

@ZLeP,Witaj przeczytałem Twój wpis od dechy do dechy w związku z tym mam pytanie? skąd masz taką wiedzę czy z praktyki czy gdybasz?, ja nie mówię, że nie masz racji tylko Twoja wypowiedź rożni się od wypowiedzi naszej koleżanki i to w sposób diametralny. Twoje rozważania ekonomiczne do mnie docierają, więc chyba będę musiał jeszcze raz rozważyć swoje chciejstwo. Dzięki

Robiłem to nie to No to już spotkałeś

Będzie mi bardzo milo.Urszulko dzięki za przybliżenie tematu, jeszcze muszę uściślić sprawy z moją TZ wszak to ona też będzie w nim piekła co prawda ja częściej, ale wiesz jak jest. Pozdrawiam No widzisz ja nie w przerwach i też nie doczytałem

@Zbój Madej,Witaj masz rację a może masz doświadczenie w kwestii małych piekarników

@Ulalka,Dzięki za rzeczową odpowiedź, jeszcze nie wiem czy akurat tan model kupię, jak pisałem piekę 2 no w porywach trzy chlebki tygodniowo i wkurza mnie to nagrzewanie całej maszynerii. Tak sobie myślę jak zakupić to lepiej taką wypasioną z termoobiegiem, grzanie góra dół no i rożen. Jakie Ty masz przemyślenia w tym temacie? Chleb wkładamy do piekarnika nagrzanego do temp. podanej w przepisie, a to, że można go nagrzać do temp 250 to niczemu nie przeszkadza. Mój przepis według którego piekę chleb zapodam w temacie /topic/9391-baca-kombinuje/ niezbyt dokładnie @ArkoGdynia,Spoko przepisik

Piekę chlebek tak 2 razy w tygodniu po jednym bochenku. Za każdym razem hula duży piekarnik. Ostatnio w allegro napotkałem coś takiego http://allegro.pl/piekarnik-severin-2036-rozno-pizza-termoobieg-nowy-i5397580074.htmlTak myślę czy w tym można piec chleb czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenie w tym temacie a jak to się ma do pieczenia ciasta. Co o tym sądzicie?

Ewidentnie tak a i 3 troszkę się znajdzie

Podaj proszę typ lub namiar

Sorki za zmyłkę ja mam aqua nowa NA-200 jak podaje się wydajność do 200l/h a mam mało powietrza, a przynajmniej tak wygląda więc po co mi mniejsza znaczy o mniejszej wydajności. Zobaczymy jak będzie przy dolniaku. Podajcie mi jeżeli to nie sprawi Wam kłopotu jakieś linki na pompki według Was godne uwagi. Dzięki

ale ona daje 110l/min a moja 300 jeżeli się nie mylę jak to jest?

Tak też i zamyślałem Jarku To tyż chociaż na początek pojadę na tej co mam czyli o wydajności 300 l to dla porównania, nasz kolega z forum biega na 400 i jest ok. Pozdrawiam Cię

Wiele czasu upłyneło od mojego ostatniego wpisu. zapewne myślicie, że już dawno dymię dolniakiem otóż nie nic z tych rzeczy, jakoś tak mało wędziłem troszkę mój koleś czyli leń ale co tam wszak na emeryturce jestem i brak pośpiechu i stoicki spokój mam wpisane w decyzję Ostatnio sprawy poszły do przodu wywiercone zostały dwa otwory i ten pod rurę dymową a nie łatwo było oj nie łatwo no i dwa boczne i na dzień dzisiejszy sprawa się ma tak : Pozostało jeszcze blaszkę do stawiania dymo dogiąć no i potem wędzenie. Jestem ciekaw jak to będzie bo szczerze mówiąc dojadło mi te ciągłe poszturchwanie, ta maź i klejące się zrębki mam nadzieje, że problem zniknie a o efektach dam znać. Zamierzam jeszcze spróbować dymić bez popielnika coby mieć pełną i całkowitą ocenę jaki nazwijmy to model generatora według mnie spisuję się najlepiej.

Moim zdaniem produkty są takie same, tylko cena różna, peklosól jak wiesz to jest mieszanka soli z nitrytem który w większej dawce jest toksyczny więc mieszanki są robione pod zwiększonym nadzorem a dostęp do nitrytu jest ściśle kontrolowany.

Można w każdym sklepie z tymi rzeczami oczywiście ale popatrz jaką masz 5 czy 8 a to odczytasz na tabliczce znamionowej, a jak to wychodzi to już inna sprawa

no chyba że, ja takich metod nie stosowałem zwykłe mydło i już, wiesz i tak po kilku dniach znika. Wiadomo Wam damom nijak nie uchodzi z poplamionymi rękoma biegać Pozdrawiam

Aniu i owszem jednak tego nic nie ruszy po kilku dniach samo zejdzie.

Nie taki wilk straszny jak go malują klasyfikację można i trzeba opanować chociażby w sposób dostateczny a Twoje wyroby tylko zyskają a kiełbaska zajefajna

Moim zdaniem tylko bo będzie jak pisał

tak trzymaj po fotkach widać, że rozwijasz się kolego

ŚLĘŻA-SŁOWIAŃSKI OLIMP Ślęża wraz z Radunią i Wieżycą tworzą wyniesienie z równiny Śląskiej widoczne w pogodne dni nawet z Wrocławia przez nas czyli tubylców zwanego Wrockiem czyli z około 30 km. Z dawien dawna miejsce mistyczne w którym to od czasów prehistorycznych oddawano cześć różnym bogom czy też słońcu jak na Ślęży zwanej często Sobótką czy też Raduni na której jak się podaje czczono księżyc. O tym i o innych rzeczach możecie poczytać klikając na niebieskie. A ja no cóż w sposób swój bacowy postaram się opisać swoje zmagania z tą górą na którą wcale nie było łatwo wtaskać te swoje kilka no może ciut lub dwa ciuty więcej kilo nadwagi . W ostatni piątek w środku nocy lub jak kto woli bladym świtem około godz 8 wsiedliśmy do wozidełka i w drogę. Nic, że piątek będzie fajnie pogoda zapowiada się pięknie na niebie nie widać żadnej chmurki. Po około godzince lajtowej jazdy jesteśmy na miejscu. Mam ambitne plany idziemy z Sobotki przez Wieżycę, popytawszy sympatycznego tambylca o drogi podejścia a raczej o skalę trudności pomimo optymistycznego widoku Ot taka sobie górka, nie takie górki się łoiło, zwycięża rozsądek u mnie, bo mojej towarzyszce łazęgowskiej niedoli czyli Dorci wsio rybka biega po skałkach jak kozica, a słoneczko coraz bardziej grzeje. Więc idziemy od przełęczy Tąpadła z której to podejście najłatwiejszym jest ano zobaczy się?. Wjeżdżamy do Sulistrowiczek przy drodze widzimy przecudną małą budowlę sakralną przed nią parking, szybka decyzja oglądamy wszak takiej okazji przepuścić nie można. Prześliczna jest prawda? mnie osobiście ujęło połączenie kamienia z drewnem no i te rzeźby . Proszę obejrzyjcie Ale, ale my tu gadu, gadu a czas ucieka więc w drogę. Podejście niezbyt strome szlakowskazy pokazują czas dojścia około 1 godz szlakiem żółtym mi zajęło to około 1,5 godz, sama droga monotonna bez punktów widokowych cały czas lasem no i dobrze ze względu na rosnącą temperaturę. Nie powiem coby mnie nie nachodziły myśli a po co ci to wszak już tam byłeś posiedź itp. To prawda byłem tylko, tak dawno, że nie prawda. Więc się zawziołem i doszedłem, a co zobaczyłem pokażę w drugiej części relacji. Dzięki za obejrzenie CDN

baca

@tusiaczek,Kiedyś miałem przyjemność jeść te ogórki nie powiem smaczniste są, dzięki ale napisz co znaczy ten wpis może odpowiedz na PW coby młodzieży nie zgorszyć