Baca

Witaj, wiesz cała wyprawa była taka ad hoc czyli na biegu, za to z góry wracaliśmy per pedes. Uwierz mi proszę w te i z powrotem jest co dygać i w sezonie zimowym bez odpowiedniego przygotowania kondycyjnego nie polecam zwłaszcza w wieku starszym. Tak czy siak było superowo Nie zazdrość tylko siadaj w autko i przyjeżdżaj polecimy razem A widoki rzeczywiście prześliczne

CHEŁMIEC WAŁBRZYSKI OLIMP Dlaczego olimp ano jakoś tak,góra a właściwie stożek po wulkaniczny wznosi się nad moim miastem i jest widoczna z każdego punktu miasta [no prawie]. Miejsce wycieczek wałbrzyszan,ale bardziej kuracjuszy ze Szczawna Zdroju ,którzy wejście na szczyt stawiają sobie za punkt honoru. Na szczycie jest wieża widokowa budynek, służb radiokomunikacyjnych dawniej budynek kolonijny a zbudowany dla potrzeb zagłuszania radia Wolna Europa w czasach zimnej wojny czyli w latach 50. Wtedy wejście na szczyt było niemożliwe a sam szczyt otoczony był płotem z drutu kolczastego, którego ślady pozostały do dziś w postaci żelbetowych słupów. O górze jej historii możecie poczytać tutaj . W poprzednią niedzielę trafiła sie okazja wjazdu terenowcem na szczyt więc pojechaliśmy. Dzień śliczny śnieg słoneczko a z resztą sami zobaczcie tutaj , I jeszcze kilka moich zdjęć, które może troszkę wam oddadzą piękno przyrody i tego co żeśmy widzieli Lata dziecięce się przypomniały Dzięki za obejrzenie mojej relacji, pozdrawiam CDN

To mało słyszałeś więc będziesz długo żył, z tym problemem wielu się borykało. A tak na marginesie syty nigdy głodnego nie zrozumie- to też jest żart

Witaj jak podłączam do laptopa to ok więc jest dobra

WIN 7 ultimate Nie ma kupiona w media markt bo i nie musi robiłem i o tym napisałem i dalej lipa

dzieki nic jak na razie nie ściągam a może to coś pomoże System Windows zatrzymał to urządzenie z powodu zaraportowanych problemów. (Kod 43) na ten moment sprawdzam i sciagam wszystkie aktualizacje w update

sprawdzałem rzecz się dzieje w każdym porcie. Marku z tyłu, ale próbowałem też z przodu lipa Nigdy tego nie robiłem, obawiam się, że nie dam rady, no chyba żeby łopatologicznie krok po kroku. Poszperam troszkę po necie.

Przecież to zrobiłem przeczytaj. Co znaczy przeinstaluj??

Mam problem z myszą bezprzewodową podłączyłem ja do usb i jakiś czas działała i przestała. Podłączyłem do laptopa działa. Objawy w kompie są takie po podłączeniu komunikat nie rozpoznane urządzenie, jednak kilka razy zaczoł szukać sterownika i nie znalazł. natomiast jak sam w menagerze dałem polecenie wyszukania to komunikat mówi, że sterownik jest ok. Wyłączyłem porty usb reset, komp sam sobie wyszukał stery do magistrali za wyjątkiem steru myszy, ale dalej pokazuje komunikat, że ster jest ok. Wygląda na to, a przynajmniej mi się zdaje, że jednak brak steru tylko skąd komunikat ,że jest jak świeci znak zapytania na żółto. Poradźcie proszę

Wiem, że tak się mówi o wojsku a pytanie było z gatunku pytajnych. Mirku w armii bylem 2 lata i pięć dni, przez pierwszy rok biegałem z prędkością światła na wysokości lamperii, słowem dostałem w de..ale jakoś nie przychodzi mi nazywać tego syfem. Owszem była to szkoła życia i tak się zastanawiam, czy nazwa nie powstała wraz z powrotem "demokracji' w nie dosłownym tego słowa znaczeniu a wraz z nią przyszła fala czyli mnóstwo uprawnień przywilejów a zero obowiązków chociaż nie tak do końca, a wiec piżamki i takie tam dyrdymałki. A nazwy co poniektóre podobne jak np "białe szaleństwo"

Co? jak kurbla? taka długa czy rzeczone

A dlaczego "syf"?

A jak ktoś nie ma to po czym

@lolek7,I jak zawsze decyzję musisz podjąć sam, a materiału na ten temat mnóstwo, są na naszym forum tacy którzy zakupili Oscara ujeżdżali go na tzw 3 łapy i co? ano nic. Oscar Cook ma się dobrze i dalej służy, więc jak to mówią punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia a w tym przypadku od zasobności portfela, no i potrzeb. ,troszkę późno, ale weź dla mnie proszę sok pomidorowy

Ciekawe zdjęcia taki całkiem inny pejzaż od naszego no i te przestrzenie

Rybki piękne obróbka profesjonalna no a latorośl męska Pozdrawiam

Tutaj bym polemizował raz wziołem jelita u Mirka i problemów z nimi nie miałem żadnych, więc kolego . Ja rozpętałem tą dyskusję więc pozwólcie, że zakończę. Faktycznie ta dyskusja nic nowego do mojej wiedzy nie wniosła, a pytanie zadałem dlatego iż sądziłem, że dowiem się czegoś nowego tym bardziej, że wiadomość wyszła od Mirka. Miro Twoja prawda w tym przypadku nie przetrwała a szkoda, zachowanie zaś przypomina mi zachowanie wnuczka, który na złość babci odmroził sobie uszy Proszę mój ostatni wpis potraktuj z humorem Szacunek

@miro, Sorki, ale Twoja odpowiedź dla mnie nie jest satysfakcjonująca, sam takie jelita kupowałem długi czas postępowałem tak jak pisałem i wszystko ok. Więc ponawiam pytanie @Maad, Jak jest to wiem i dlatego jestem ciekaw skąd u Mirka takie stwierdzenie, tym bardziej, że a także

No i zaś mam zagwozdkę, to nie to cobym się czepiał tylko według mojej wiedzy praktyka jest inna lub też inaczej pisząc odbiega i to znacznie od tego co piszesz. W hurtowniach w których nabywam jelita powszechną jest praktyka dzielenia jelit na mniejsze porcje np.10 metrowe i jak mi wiadomo jelita przychodzą w większych pęczkach i na miejscu są dzielone. Teraz napiszę jak ja to robię no cóż niech mnie zadziobią , po prostu jelita tnę na takie kawałki jakie potrzebuję i w ilości mi potrzebnej i dopiero wtedy je moczę, a jak mi zostają to robię tak jak piszesz do soli słoiczka lub woreczka i do lodówki lub też w chłodne miejsce i to wszystko. a jelita mi nie pękają a jeżeli już to sporadycznie i nie zauważyłem jakiegoś związku z tym co piszesz. Zgadzam się w pełni z tym co pisze kolega I tu mam pytanie co Ty na to?. Proszę wytłumacz na czym opierasz swoje tezy czy też twierdzenie chociaż to wszystko jedno. Dodam jeszcze nie traktuj mego pytania jako wycieczki osobistej po prostu jak to jest?

Ło matko z córkom i mnie ta przypadłość dopadła to my som we dwa

Masz rację a za pomyłkę mea culpa

Piękna sprawa , no i propagator naszej stronki no no rzekłbym niczego sobie

@ArkoGdynia, krótko rzeczowo nic dodać nic ująć czyli wszystko jasne. Dodam tylko, że u mnie odbywa się to podobnie w elektryce z dymo, wędząc nie można jak napisałeś podchodzić schematycznie , każde wedzenie to inna bajka, i tu też się z Tobą zgadam, patrzmy na efekty a nie na czas . Wew plastiku?

Oby tradycji stało się zadość pociągnę dalej ten wątek. Widnieje w nim wiele wpisów kolegów bardziej i mniej zaawansowanych w zadymianiu i każdy z nich wypowiedział się jaka jest jego praktyka. Mamy dwa obozy, jedni głoszą, że peklować można tylko w naczyniach GN, drudzy natomiast dopuszczają naczynia plastikowe. Myślę, że naczynia metalowe są bardziej praktyczne w przemyśle bardziej trwałe, jednakże są też używane plastikowe co widzimy chociażby w linku podanym przez kolegę Hektora. Faktem jest, że jak pisze Maxell winniśmy propagować właściwy sposób w tym przypadku peklowania, ale też ciśnie mi się pytanie jak to jest z tymi plastikowymi wszak są do tego rodzaju czynności dopuszczone i czy radykalne stwierdzenie, że plastik + sól = trucizna jest właściwe? nie spotkałem się z publikacją na temat szkodliwości peklowania w plastikach. I żeby wszystko było jasne nie głoszę swoich teorii spiskowych jestem po prostu ciekawy, bo jakoś nie przemawia do mnie prawda z gatunku prawd objawionych.

@Wirus, Wszyściuchno jest jak mówisz tylko w wiejskiej Szczepana wszystko jak leci na 8 wiec po co klasyfikacja. A tak na marginesie jako, że miałem okazję obserwować wyrób kiełbasy na tzw wsi głębokiej i to nie jeden raz, tam nikt nie bawił się w klasyfikację no chyba, że zapraszało się masarza to wtedy inna bajka. Smak tej kiełbaski robionej na skróty pamiętam do dziś i wierz pomimo mojego "wydziwiania" smak tej kiełbasy ma się nijak do tamtego smaku