Ja uważam, że trzeba umieć przede wszystkim wybierać merytoryczne podpowiedzi, przydatne do naszego hobby. Nie robimy tu dla wydajności, więc pisanie o takich parametrach jest pomyłką. Napisałem wcześniej ale jeszcze raz, zelmer ma wlot mięsa 4 cm, szukałem czegoś większego. Wybór nie padł na wilka 12, bo dla mnie wlot 5 cm wydawał się nadal zbyt mały a w części modeli brak możliwości odpięcia korpusu do mycia jest pomyłką. Dlatego zbierałem kasę na wilka 22, niezależnie od tego ile mięsa przerabia najważniejszy był wlot mięsa. Teraz mam komfort i nie muszę wypisywać niepotrzebnych stron na temat wydajności, niestety każdy kolejny, kto będzie o to pytał, będzie musiał przebrnąć przez te wywody. Zelmer 4 cm, wilk 22 - 6 cm wlotu, różnica zauważalna w praktyce. I choć często dłużej myję niż mielę, to warto mierzyć w ten rozmiar. Też mieszkam w bloku i też muszę te 24 kg wyciągać z szafy na robotę. A pokazywanie na filme miażdżonego mięsa świadczy o braku wiedzy pokazującego, zarówno maszynkę, jak i film. Tępy nóż i sitko, lub niedokręcona nakrętka, co w jednym i drugim przypadku kwalifikuje pracownika robiącego tę reklamę do zwolnienia.