Todek

To może tak na przeprosiny;

A gdzie parzenie? Chyba, ze chodzi o:

I coś w miarę blisko mnie.

Ti ja poproszę.

Może to i fajna rzecz, ale cena.

To może co jakiś czas tłumacz jedną recepturę, a Ona zginie gdzieś w tłumie.

Szacunek za te słowa Dziadku. Tak to powinno wyglądać.

I co tam słychać w temacie tłumaczenia?

A gdzie można dostać sadzonki?

A tutaj? http://wyrobydomowe.blox.pl/tagi_b/42044/dziczyzna.html

Ot i wszystko w temacie. Aczkolwiek, można zastosować odstępstwa od reguły. Np. na Forum jest przepis na boczek rolowany który najpierw jest parzony, a potem wędzony. Ale ja proponuję Ci żebyś na początku zaczął klasycznie, tzn. najpierw wędzenie, a potem parzenie.

No to jak Wszyscy, to Todek też. Mięso z golonek pokrojone w kostkę, zapeklowane (17g peklosoli przez 24 h), dodane przyprawy, pieprz, majeranek, gorczyca, papryka słodka i czosnek. Wędzone w ciepłym dymie (45-55C) przez 2 dni (po 4 h). Parzone przez 4 h w temp. 75-80C. Smak bardzo dobry. Jak dla mnie mogła by być bardziej soczysta. Ale to może jest wina tego, że pierwszego dnia wędziłem zawinięte w gazę, a dopiero na drugi dzień zawinąłem w folię celulozową (przyszła pocztą zamówiona). Lekko twardawa, ale przy krojeniu w cieniutkie plasterki jest OK. Podsumowując, ciekawy wyrób, do powtórzenia.

Czyli 4 g świeżego = 1 g granulowanego/suszonego, tak?

Nie wiem czy głupie, czy może jednak nie? Ale zapytam. Jaki jest zamiennik czosnku świeżego na suszony/granulowany? Np. 2 g czosnku świeżego, to się równa ........ g czosnku granulowanego/suszonego?

Zdrowiej chłopie.

Dziękuję za dyskusję, temat nieaktualny, przyjechał kolega, spec od RTV, ....... wymienił kondensator ceramiczny 160 pF, i TV hula jak nowe. PS. Dla mnie TV służy do oglądania programów TV i jakieś tam WiFi, USB i tym podobne duperele do niczego nie są mi potrzebne.

Wszystkie podpowiedzi mile widziane.

Może tu jest odpowiedź. No właśnie, napisałem przecież, że zapomniałem o pasztecie i nie kontrolowałem wzrokowo procesu pieczenia. Dlatego też, zapytałem jaka powinna być właściwa temp. wewnątrz pasztetu.

No to pasztet wczoraj zrobiony. Smak i konsystencja 5+. Tylko mam jedno pytanie. Przy pieczeniu, zgodnie z przepisem, ustawiłem piekarnik na 200 C i czas na 1 godzinę, i zająłem się czymś innym, zapomniałem o pasztecie i nie kontrolowałem wzrokowo stopnia upieczenia. Przypomniałem sobie dopiero jak czasomierz w piekarniku dał znać, że minęła godzina. Pasztet wyszedł lekko za bardzo upieczony, jak zmierzyłem temp w środku, to było 95 C. Czy to nie za dużo? Do jakiej temp. w środku powinno się piec pasztet?

Jak kiedyś wędziłem w beczce, to kiełbasy zawsze szybciej zaczynały łapać kolor od góry. A teraz w "kibelku" wędzą się praktycznie równo.

A jak? Witam ziomala.

Nie, ten schemat jest dobry. Są takie piece które mają w ten sposób ukształtowane/ułożone przegrody. Takie ni to dolniaki, ni to górniaki.

Jakby zasłonić ten dolny otwór przy strzałce, to byłby górnego spalania, a jakby zasłonić ten górny to byłby dolnego, a ta, to jakiś mieszaniec.

No napisz dokładnie jaki masz kocioł. Albo popatrz na przekroje i będziesz wiedział.

No przecież tam jest wszystko opisane. Jaki dokładnie masz kocioł co? Ja mam taki kocioł: http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-uwt.html I jest to kocioł górnego spalania. A to jest kocioł dolnego spalania. http://czysteogrzewanie.pl/ranking-kotlow/kalvis-k-2/