Todek

Dobry wieczór.

Trochę mojej produkcji na Wielkanoc 2015. Było tego trochę więcej, to już po podzieleniu na poszczególnych "udziałowców" i zamrożeniu części..

Ja ewentualnie zmniejszyłbym ilość wołowiny.

Dobry wieczór. Wpadłem na chwilę, po pracy.

Aromat jest ciekawy, ale tragedii nie ma. Jadłem to wiem. Uwierz mi, czułem w swoim życiu gorsze aromaty.

Witaj. Napisz z jakiego mięsa, jakie rodzaje, robiłeś ta kiełbasę. I opisz cały proces jej wytwarzania.

Ale spróbować warto. Chociażby dlatego, żeby wiedzieć co ludzie w innych krajach jadają i uznają za przysmaki.

Czyli 200 ml cukru i 250 ml octu 10%. Tak lepiej?

Wydaje mi się, że te mniejsze będą bardziej odpowiednie.

Dawno nic nie wstawiałem, to coś zapodam. Tak wyszło, że znowu tzw. przeze mnie "salceson wiejski". Akurat trafił się taki przekrój, że praktycznie jest sama masa wypełniająca. PS. Oczywiście salcesonów było ze trzy razy tyle, ale jakoś tak wyszło, że nie miałem jak zrobić fotki zaraz po produkcji.

No pisałem, że około 300 ml.

Skład z tego co pamiętam, to: Wp. III i III z dzika około 1 kg. Wp. II i II z dzika około 2.4 kg. Wp. I i I z dzika około 2.4 kg Tak jak pisałem wieprzowina/dzik, 50/50. Podgardle i tłuste okrawki około 0.8 kg. Wędzone około 3 - 3.5 godz, w temp. około 50-55C. No właśnie, chyba coś pomyliłem i dałem za wysoką temp. parzenia.

Żeby nie zakładać nowego tematu, to zapytam w tym. Dzisiaj wędziłem kiełbasy, trochę "cienkiej" jelito 28/30 i trochę "grubej", osłonka fi55. Kiełbasy robiłem z mięsa wieprzowego i dzika, tak 50/50. Problem polega na tym, że ta cienka, grubej jeszcze nie kroiłem, wyszła jakaś taka sucha, jakby przeparzona. Po wyjęciu z wędzarni, ta cienką włożyłem do wody o temp. około 82C na jakieś 10-15 min. Zdarzyło mi się to po raz drugi.Nie wiem, czy dałem za mało wody podczas wyrabiania, mięsa było około 6.5 kg, wody dałem jakieś 300 ml, czy po prostu kiełbasa jest za chuda i dlatego wydaje się sucha. co o tym myślicie?

Witam. Właśnie zjadłem obiadek, chyba tradycyjnie jak to w niedzielę, rosół z kurczaka z makaronem, a na drugie pieczone udko z kurczaka, kasza jęczmienna z brokułami i marchewką z dodatkiem miksu sałat z suszonymi pomidorami z zalewy olejowej i papryczkami czereśniowymi z serowym nadzieniem, i tak sobie myślę, że może wypiłbym drugą kawkę. Jeżeli jeszcze jest?

Opowiadasz "kolego" jakieś bzdury. Córka mojego znajomego od kilkunastu lat mieszka w USA i co jakiś czas przysyła do domu rodzinnego paczki z rożnymi ciuchami czy butami, i niestety bardzo wiele z tych rzeczy ma metki z napisem Made in China.

Dziękuję. :)

Są jeszcze inne rozwiazania. Oczywiście. Ja tylko podałem przykład.

Np. destylator z głowicą typu "aabratek".

No to polej.

Nic strasznego, jadłem i żyję. Kiedyś mój ojciec hodował sporo nutrii na skórki i mięso trzeba było jakoś spożytkować. Była kiełbasa i coś tam jeszcze. Pamiętam, ze wątróbka była bardzo dobra.

Niestety, jeszcze nie jeżdżę, bo najpierw muszę zakupić oponę na tył.

Oj, coś dawno mnie tutaj nie było.

Na jaką ilość mięsa te przyprawy? Na 1 kg?

No kurcze, pilnowałem, parzyłem do około 72C wewnątrz batonu. A czy jak by była parzona w za wysokiej temp. to tez tak mogło wyjść?

O kurcze, ja klarowałem to z zawartością 82% tłuszczu. To takie się nie nadaje?