binio1111

Te kosze to są od koszy sklepowych. Czy do żywności ? .

Nie wiem , czy na pewno chcesz z kanałem Przemyśl zagadnienie. Bez kanału same plusy - jakie ? postudiuj forum - zachęcam. Zmienisz wówczas konstrukcję na "bezkanałową" . Rura ocynkowana po konkretnym wypaleniu w ognisku nie będzie już szkodliwa, ale grubość jej ścianek nie rokuje długiego żywota , bo rdza ją zje

Widzę, że grzałkę wziąłeś jednak z "odgiętym" mocowaniem, kłopotliwe, ale do zrobienia - płaska nie stanowi żadnego problemu

spytaj się fachowca, czy wie co to poziomica? I co będzie potem wiercił płytki pod sufitem, żeby listwę startową do stelaża zamontować? Czy da ją tuż nad płytkami i będzie wkręty tuż przy płytkach wkręcał i potem szpachlował wszystko i szlifował (niech jeszcze fugę od razu zrobi - to albo będziesz je wszystkie zaklejał taśmą, albo będą usyfione od pyłu. Płytki rozmierzamy i albo liczymy tak, żeby pod sufitem wyszła cała i docinka na dole - a jak wychodzi optycznie źle, bo dolna wcinka za wąska - to tniemy na dole i pod sufitem - tylko trzeba mieć czym - a nie siekierą i wyjdzie równo - płytkę można dociąć co do milimetra. Najważniejsze trzymać poziomy i piony - wychodzi . po rozmierzeniu mocujesz listwy w poziomie nad podłogą (zostawiając miejsce na wcinkę- oczywiście te listwy są do podparcia pierwszego rzędu płytek i utrzymania poziomu - potem je demontuj ) i jedziesz ze ścianą. Potem robisz podłogę i na końcu doklejasz pasek nad podłogą - w narożnikach na ścianach i przy podłodze (łączenie ściana podłoga) ma nie być kleju!!!- nie łączymy na sztywno - w łączenia dajemy silikon, a pod sufitem akryl. To tyle - nie ma czasu, bo bym wrzucił Ci fotki jak robiłem u siebie. Ale z opisu chyba łapiesz o co chodzi.Pozdrawiam

Jeszcze nie zdążyłem . Ale będzie - "cóż tak pięknie rozbiło tą dziczyznę"- pyta gość w knajpie kelner odpowiada - "chłodnica od TIR-a" sorki, ale mi się skojarzyło A tłuste " przemycę"

Chudziutka - mojej by pasowała, bo ona zawsze: " chudziutkie zrób i chudziutkie zrób" .

Im lepiej (''czyściej") uwędzone tym mniej ciemnieje po parzeniu

Dlatego nie stosoujemy termometrów hydraulicznych.Bo o nie chodziło Andy..

Wygasły linki.Przejrzyj cały temat to znajdziesz (Roger odświeżył foty od postu #155)

W sumie tak. Miro może podjedzie do gościa, naprowadzi go na forum do Twojego tematu o kibelkach (może jakiś kontakt z Tobą) podpowie co i jak, producent zrobi logo, sprzedaż mu wzrośnie i wówczas prosiaczkowi do korytka musi sypnąć . Dorn - nie ma znaczenia z jakiej blachy. Żeby zrozumieć na czym polega wędzenie (prawidłowe) musisz niestety troszkę poczytać o samym wędzeniu, wówczas sam będziesz umiał wybrać wędzarnię - bo będziesz wiedział co ona ma mieć, lub czego nie . Biorąc pod uwagę Twoje ''wymagania" zaproponował bym Ci wędzarnię zrobioną z beczki (ładnie obłożoną deskami) z grzałką i dymogeneratorem, (przejrzyj ten temat /topic/5803-rogerowa-beka-dymu-beczka-nie-musi-by%C4%87-szpetna/) No ale twierdzisz, że sam nie zrobisz. Z ewentualnych gotowców wielu Kolegów używa wędzarnie BORNIAK - ale też mają wady i zalety no i cenę. Najpierw sam musisz wiedzieć czego chcesz - nie sugerować się ceną i wyglądem - na początek musisz mieć choć podstawową wiedzę o "dymieniu" i potem coś się razem wymyśli

Twarde gatunki to na pewno nie sosna, nie świerk . Z naszych to Dąb, Buk przede wszystkim (no i parę innych - ale nie o tym) Na szczęście po wędzarni się nie stepuje . Co do termometrów, to bagnetowy z tarczą - sprawdź skalowanie we wrzątku lub z wzorcowym i tyle. To nie bimber i nie sery jak jak Perszing pisał. Dokładniejszy jest potrzebny do parzenia wędzonek, żeby ich nie "przeciągnąć" w temperaturze, bo będą suche/nie doparzone. Kolejny raz ( ) wstawię swój "parzelniczy" - cienka sonda i dokładność co 0,1°C - no i jest zatapialny .http://www.mera-sp.com.pl/katalog-produktow/przyrzady-pomiarowe/termometry/wodoodporny-termometr-do-zmywarek-eti-810-275.

Tylko czym szerszy zakres pomiaru temp. tym większym błędem jest obarczony. No ale to nie pracownia alchemika .

Nadal nie wiem, czy kolega zobaczył , od razu po parzeniu "inny" kolor, czy po kilku dniach przekroił szynkę i zobaczył

Perszing, jak tak oglądam Twoje poczynania, to powiedz mi chłopie, ile godzin u Was ma doba , że ze wszystkim się wyrabiasz , bo chyba nie 24? No i kunia jeszcze trzeba ogarnąć

W jakiej temp. peklowałeś , w jakiej wisiały do osuszenia,w jakiej przetrzymywane po uwędzeniu/parzeniu ? Czym peklowałeś sól + saletra, czy nitryt(peklosól)? Czy nastrzykiwałeś mięso ? Więcej danych musisz dać, bo tak to tylko do wróżki PS. Daj fotę przekroju , który Cię martwi

Koledzy wychodzi na to , że nie trzeba robić podwójnych ścianek wędzarni, ani żadnej wełny dawać a kamień jest idealnym budulcem do komory. Wystarczy tylko zrobić wędzarnię wielkości stodoły i mieć do wędzenia wóz suchego drewna, żeby 2 szynki uwędzić. Więcej nie będę Tu komentował. Po powrocie do domu wywalam też wszystkie termometry i inne deflektory . Widać złą drogą poszedłem . Pozdrawiam

Olchowy przeczytaj 1 post Maxella w tym temacie. Mówisz, że palimy poniżej punktu rosy . No tak jakby. Wszak na wyjściu z kanałów dymowych nie ma 120-140 stopni (skoro do kotłów CO przyrównujesz) To mówisz , że skroplin nigdy nie widziałeś , hm . Jak płomień z beczki wyłazi, to ich nie zobaczysz Co do punktu rosy, to wiesz że ciepłe powietrze może zawierać o wiele więcej wilgoci niż zimne?

Jaka płyta takie hamburgery :clap:

Witku klej wicol (wikol) nie nadaje się na zewnątrz zupełnie, - szkoda twojej roboty i kleju. Zobaczysz jak drewno zapracuje na dworzu (kurczy się i puchnie )

Miro już pisałem - widziałem kiedyś te wędzarnie i obecnie - producent poczytuje chyba forum Jak będzie otwarty na podpowiedzi to warto spróbować. Wiele osób nie ma jak zrobić wędzarni, a dobrych gotowców bark. Jest zapotrzebowanie na dobre gotowce, to może się wstrzeli w rynek.

Z kminem rzymskim , to wiesz , ostrożnie trzeba, bo daje mocny smak (wiem z doświadczenia )

Sprawdź datę przydatności do spożycia musztardy

- Co tam jest do klejenia? - klej do wędzarni?

Muski, a co nie możesz swojej naprawić? coś z mikrowyłącznikiem jak pamiętam?

AN to Ty wkładasz dużo czasu i pracy aby zrobić nalewki i na koniec nawet nie skosztujesz ? Nieładnie