Po pierwsze może moderator przeniesie tą rozmowę do nowego tematu. Broń Boże nie usuwać "niewygodne" posty bo takie nie są (ja np. się dzisiaj nauczyłem skąd brać "nową III" bo dotychczas jadę albo na golonkach albo na wołowinie. Szkoda tylko Jackowi zaśmiecać. Kolejna sprawa to nikt nie bierze pod uwagę hmm, jak to nazwać, -odpadu/ niepotrzebnego surowca?! Jak to wtedy zagospodarować? Zbierać, zbierać, zbierać i... zamrażalnik pełen a nie ma gdzie zużyć bo technologia nie przewidziała. Robiąc np. 100kg polędwic miesięcznie i 20kg wędliny za chiny nie zużyjemy warkoczy, I co wtedy? Robić kiełbasę "warkoczowa" (chyba pomysłu Halusi), dodawać z 10-15% jako III (jak radzi Arkadiusz) czy w ogóle wypieprzyć do kosza jak zamrażalnik już pełen?! I po trzecie, jak będziemy tak krytyczni, to zaraz się okaże że ludzie boją się pisać/chwalić produktem bo go zgnoją za nietrzymanie się technologii.