Skocz do zawartości

El komendante

Użytkownicy
  • Postów

    616
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez El komendante

  1. @Henio Najsampierw to Najjaśniejszego Pana do messy w lektyce przynoszą
  2. Komora musi zapewnić odpowiednią i stabilną dla danego wyrobu: - temperaturę /grzać lub chłodzić - wilgotność /osuszyć lub nawilżyć - cyrkulacje powietrza wewnątrz komory - wymianę powietrza w komorze Musi być zapewniona możliwość zmiany każdego parametru od początku do końca trwania procesu dojrzewania zgodnie z przepisem wyrobu. Wszystko znajdziesz w odpowiednim dziale Forum, jest dużo do czytania.
  3. Witam, To ma być izolacja termiczna pomiędzy blachą a deskami podłogi komory.
  4. Tak, bo kapitan bardzo stanowczo bronił załogi. Pewien oficjel poczuł się urażony, żaden gringo nie będzie mu ....... Pokazał kto ma moc. Żeby utrudnić kontakt przewozili go wielokrotnie z więzienia do więzienia, adwokaci, służby dyplomatyczne i nie tylko polskie, IMO, nawet nasz Prezydent swoimi kanałami. W końcu doszło do rozprawy, trwała 2 dni czyli ekspresowo. Nie ma tygodnia żeby na statkach przywożących koksik z Kolumbii czegoś w meksykańskim porcie nie znaleziono. Przed wyjściem z portu nurkowie sprawdzają czy czegoś do kadłuba nie przyspawano. A u Andrzeja po zacumowaniu na statek weszła ekipa z psami, po wielogodzinnym przeszukiwaniu niczego nie znaleźli. W nocy w czasie wyładunku oficer wachtowy zauważył jakieś duże pakunki wyłaniające się z koksiku. Powiadomił kapitana, ten natychmiast Agenta i PSO. Policja wpadła na statek, wszystkich na glebę i w kajdany. Do aresztu. Zdemolowali całkowicie statek, zaginęły rzeczy osobiste załogi. Później zaczęli częściowo po kolei zwalniać załogę, którą firma natychmiast wysłała do domu, aby nie drażnić lwa.Nowi załoganci nie mogli wejść na statek, tylko hotel. To tak w bardzo telegraficznym skrócie. Najważniejsze, że koszmar skończony, schudł ponad 30 kilogramów,ma poważne kłopoty ze zdrowiem. Nawet dyplomatom utrudniano pomoc medyczną i dostawę lekarstw czy żywności.
  5. Co za wiadomosć Przed chwila dostałem informację, że nasz kolega /pracujemy u tego samego Armatora/ po spędzeniu ponad półtora roku w meksykańskim więzieniu został wczoraj przez tamtejszy sąd uniewinniony z zarzutu przemytu narkotyków. Ja sam miałem już trzy razy dodatki ukryte w kontenerach, ale to było w Rotterdamie i władze wiedzą że załoga w tym palców nie maczała. Andrzej niestety w Meksyku, nawet sam zgłosił znalezisko władzom. Za kilka dni wróci do Rodziny
  6. Cudeńko :clap: Zdradzisz składniki przyprawy?
  7. Mówisz i masz :laugh: A po dobrym cygarku, kieliszeczek czegoś równie dobrego Towar bardzo trudny do zdobycia, biały młody nie ma problemu ale ten dojrzały siedmioletni ....tym bardziej smakuje Pozdrawiam
  8. Moim skromnym zdaniem trochę za mały przekrój komory, dostęp i przepływ dymu do wędzonek może być utrudniony.
  9. @Arkadiusz, Załatw z @Redzed przesyłkę do Halifaxu a ja przerzucę ją przez Atlantyk, później to już z górki. W Halifaxie będę za powiedzmy 8-10 dni i następnie za 2 miesiące. Mam tu warunki do -22st C Oczywiście bez maryśki
  10. Ale kultura połączeń jest Dzięki.
  11. @Bilu72 A co na wspomożenie wątroby po takiej obfitej dawce smażonych pyszności? Może nie na dzisiejszy obiad ale jakiś czas temu: Jak dobrze być komendante, zaproszą, zawiozą, zapłacą rachunek i przywiozą z powrotem.
  12. @Atrax Skrzynka sterownicza wygląda profesjonalnie. To ma działać, a jeśli przy tym jeszcze dobrze wygląda, znaczy cel osiągnięty Poproszę o fotki z jej środka. @Belizariusz Proszę o to samo Szukam dobrych wzorów, niedługo zacznę rzeźbić swoją Pozdrawiam
  13. W zeszłym roku czarno odziani panowie znaleźli w jednym z kontenerów 250 kilo czystej kolumbijki. Jakby "cóś" to mogę odsypać ździebełko w ramach eksperymentów z salami.
  14. Pewno, że się da. Co ma się nie dać. Z moim mizernym doświadczeniem wole jednak aby parametrami pracy komory zajmował się sterownik i odpowiednie urządzenia. Pozdrawiam
  15. I też jest morska No tak, ale od paru ładnych lat spokojnie zalega pod ziemią. Na dodatek nie zawiera świeżych dodatków w postaci mewich odchodów czy śniętych ryb, które ją bardzo wzbogacają. Widziałem odsalarnie w różnych miejscach, także wiem co piszę. Pozdrawiam
  16. @ Piurko, Wszystko jasne. Odpowiem tak prosto, po marynarsku. Na statku trzeba robić dobrze od samego początku, Neptun w sztormie sprawdzi i jak trzeba na pewno pourywa. Kątnica ładniej pachnie niż skarpeta po przegranym meczu , woda dużo wody i trochę soku z cytryny /patent znaleziony na Forum/. @Arkadiusz, Gdzie mi się do Ciebie równać, swoją komorę zmajstrowałem jak zalecają @Toshiba, @StefanS, @Qzym, @Redzed i inni SiB. A i od Ciebie wiele się nauczyłem o wędzeniu czy dojrzewaniu. Czyli czytać, czytać i uczyć się na cudzych błędach, bo własne są bolesne dla kieszeni. Pozdrawiam,
  17. Witam, Sorki ale czegoś tu nie rozumiem. W opisie komory na początku piszesz "sterowniki wilgotności" a na zdjęciu widzę tylko nawilżacz a gdzie osuszacz, który po włożeniu towaru do komory w pierwszych dniach robi najważniejszą robotę? Nie chce mi się szukać po wątkach i cytować,ale Mistrzowie dojrzewania zalecają jako osłonki jelita naturalne, pęcherze czy też kolageny. Skarpety czy pończochy to moim zdaniem tylko opakowanie takie samo jak siatka wędliniarska, o sporo mniejszych oczkach, która ściska a nie oddziela mięsa od otaczającego środowiska. Korzenie pleśni bez przeszkód przenikają bezpośrednio do mięsa,to tak jakby w ogóle nie było osłonki. W skarpecie jest OK, bez niej już nie do przyjęcia. Można znaleźć fotografie udanych wyrobów bezosłonkowych Była w temacie "bezosłonkowym" bardzo dynamiczna wymiana doświadczeń. Czy po zaadoptowaniu lodówki, przed pierwszym wsadem ją zdezynfekowałeś? Jeśli masz już czarną pleśń w komorze to polędwica i karkówka ( 1700 gr to nie jest wielka strata) do utylizacji a komora i jej wyposażenie do porządnej dezynfekcji aby uniknąć wpadki kolejnym razem.Twoje ryzyko, dokończyłeś proces do końca. Pewnie gdzieś po drodze nie zachowałeś odpowiedniej higieny i stąd ta niechciana pleśń. Dla mnie, szczęśliwie, pierwsze wyroby wyszły zadowalająco, myślę że tylko dzięki zastosowaniu i przestrzeganiu tego co Mistrzowie przekazują tu na Forum poczynając od budowy komory,procesu obróbki i dojrzewania wędlin. To są moje przemyślenia, żółtodzioba, mam nadzieję że dyskusja jaka się tu rozwinie, a powinna, wniesie wiele dobrego w walce z niechcianą pleśnią. Pozdrawiam
  18. Czyżbyś zamierzał sklep otworzyć?
  19. Tak wyglądają moje pierwsze wyroby dojrzewające, po wyjęciu z osłonek suche i pachnące. Wykonanie wędlin tego typu wymaga cierpliwości a Ty ( i jak większość zaczynających), chciałbyś szybko cieszyć się ich smakiem . Przeczytaj jak to robią Mistrzowie tego Forum, nie wymieniam ich z nicka aby kogoś przypadkiem nie pominąć. Wszystkie informacje znajdziesz o odpowiednich działach Forum. To jest moim, "żółtodzioba" zdaniem jedyna właściwa droga. Pozdrawiam i cierpliwości życzę
  20. El komendante

    Dowcipy

    I do tego w dawce ile kto może
  21. El komendante

    Dowcipy

  22. Polecam wątek NIECO_INNE_WĘDKOWNIE o połowach u wybrzeży Oceanu Atlantyckiego naszego kolegi @StefnaS. Kiedyś miałem okazję powędkować z łodzi w okolicach @Redzed czyli Vancouver, Campbell River, łososiowe eldorado. Szczerze przyznam, że smaczniejszy(dla mnie) jest nasz poczciwy świeżo pojmany pomuchel. A jako ciekawostkę napiszę, że od zeszłego roku "towarzysze amerykańskie" wprowadziły całkowity zakaz wędkowania na ich wodach z pokładów statków obcych bander. Jeżeli inspektorzy USCG znajdą choćby łuski czy kawałek rybiej płetwy mogą, co z zamiłowaniem czynią, nałożyć karę od 10 000 $ w górę. Nie będę podawał więcej interesujących przykładów bo mogli by mnie posądzić o antyam... i cofnąć vizy. A mam je aż dwie. Pozdrawiam Na prawym trawersie mijamy właśnie Havanę
  23. Wymienione gatunki ryb poławia się techniką szybkiego trolingu. Okoniokształtne z rodziny żaglicowatych są jednymi z najszybciej pływających ryb wymagających bardzo zaawansowanej techniki połowu. Statek El komendate nie jest do takich połowów przygotowany. Nie mogę znaleźć zdjęcia żaglicy, o ile mnie skleroza nie myli to zamieściłem je w którymś wątku. Zamiast Żaglicy Przyznasz że, leszcz czy płotka to to nie jest PS czas się zabrać za robotę, za 2 godziny Pilot i wychodzimy w morze do kolejnego kubańskiego portu Moa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.