Nie przemawia do mnie kolegi teoria niczym nie potwierdzona według mnie są podstawowe zasady, których należy przestrzegać podczas wędzenia które pozwalają na obniżenie WWA o innych frakcjach nie wspominam ponieważ aby je skutecznie ograniczyć potrzebna jest odpowiednia kolumna filtracyjna a nie kilka rurek miedzianych. Po pierwsze, bez wyposażenia wędzarni w czujniki temperatury w komorze, w batonie i nad paleniskiem, nie jesteśmy w stanie nadzorować wędzenia w sposób umożliwiający spełnienie norm WWA. Najważniejsza z tempetatur to temperatura nad paleniskiem która nie
może przekroczyć 425C a nie żadne obniżanie temp. samego dymu. Po drugie, im krótszy czas przebywania produktu w wędzarni, tym łatwiej
obniżyć poziom WWA( w tym przypadku należy bardzo dobrze przeprowadzić etap osuszania). Po trzecie, obróbka termiczna prowadzona poza wędzarnią tj. parzenie w wodzie lub parowo, umożliwia wykonanie wyrobu spełniającego normy pozostałości WWA. Jeśli kolega zbuduję DG z możliwością sterowania temperarurą w palenisku DG, wtedy możemy powiedzieć, że taki DG umożliwia "zdrowsze wędzenie" w innym przypadku to tylko teoria. Wiele badań przeprowadzano by "zdrowiej wędzić" i zawsze dochodzono do tego samego jednego wniosku "temperatura spalania w palenisku". Jest jeszcze jedna możliwość wędzenia lub nie wędzenia zdrowszego mianowicie zastosowanie dymu wędzarniczego w płynie który w dużej mierze pozbawiony jest niepożądanych frakcji tylko czy to jeszcze wędzenie.