Skocz do zawartości

Urządzenie do gotowania próżniowego "Sous-Vide"


Rekomendowane odpowiedzi

W pierwszym cyrkulatorze przestał pracować wiatraczek więc wskazania temperatury zaczęły wariować.

Drugi cyrkulator sam się wyłączył w czasie pracy i to na zawsze. Nie można była ponownie zastartować.

Te dwa pierwsze były z jednej serii. Na trzeci czekałam miesiąc, bo płynął z Chin. To już była inna seria i dało się od razu zauważyć różnicę w pracy wiatraczka. Widać było jego pracę wyraźnie na wodzie. Na razie działa bez zarzutu.

Dziękuję za informacje

Jedyne pocieszenie że Lidl daje 36 miesięcy gwarancji

Edytowane przez bilu72
  • Odpowiedzi 112
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Miałem wymieniony na nowy w tym czasie co EAnna i niestety nie pochodził długo, przed wczoraj znowu pojechał do serwisu do Niemiec.Jedyna dobroć z tego że Lidl zabiera bez zbędnych problemów

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

 

 

EAnna: Garnek 22l, cyrkulator z Lidla, pokrywka zrobiona z okrągłej tacki Al, izolacja zewnętrzna z folii bąbelkowej.

Wykonanie proste, tanie i skuteczne.

Poddałem taki sam cyrkulator dużej próbie - 1,5 kg karkówki w kawałku na 24 h przy 66 st.C. Gar był gorący - taka strata ciepła przez 24 h to jakaś massakra!.

Zrobiłem pdobną izolację, lecz tylko z boku, bo juz się "vidovało" i z góry. Cyrkulator po 12 h od czasu do czasu dziwnie "popiskuje" - jakoś DZIAŁA :) . Pomyślałem o zrobieniu "płaszcza" z pianki poliuretanowej - takiej jak do montażu okien/drzwi - do wykonania będzie konieczna jakaś zewnetrzna forma/osłona - cos wymyślę!  Chciałbym uzyskać bardziej trwałe - tzn. bardziej "stabilne" rozwiązanie. Uszczelnienie od góry przez kulki i i odpowiednio przzygotowną pokrywę też z wykorzystaniem pianki.

Szukałem w Necie podobnych rozwiązań, lecz bez skutku.

Byłbym wdzięczny za Twoje / Forumowiczów zdanie na ten temat.

Pozdrawiam

------------------------------------------

"Ważne, by wiedzieć, CO SIĘ MÓWI, a nie mówić, CO SIĘ WIE..."

 

 

Pomyślałem o zrobieniu "płaszcza" z pianki poliuretanowej -

Każda forma  termosu jest wskazana. Zrób jednak próbę stabilności tej pianki w maksymalnej przewidywanej temperaturze pracy.

Poza tym pianka na spodzie garnka poddana będzie naciskowi, więc na dno raczej trzeba pomyśleć o czymś innym.

Garnek należałoby oddzielić od warstwy pianki jakąś folią, która nie przereaguje z pianką. Te pianki charakteryzują się dużą adhezją, również do metali.

Ja swój garnek stawiam na tapicerowanym krześle (izolacja od spodu) i stosuje tę mobilną izolację z folii. Garnek jest przez to mniejszy w okresie przechowywania oraz służy też innym celom od czasu do czasu :D

Dobrym rozwiązaniem IMO jest użycie lodówki turystycznej w roli naczynia, czy też owinięcie garnka choćby starym kocem.

Pomyśl jeszcze o mocowaniu cyrkulatora na obrzeżach garnka. Temperatura samego cyrkulatora jest nieco wyższa niż wody i może przytopić piankę w miejscu mocowania. Zauważyłam lekko przygrzane bąbelki folii w pobliżu cyrkulatora.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

 

Pomyślałem o zrobieniu "płaszcza" z pianki poliuretanowej -

Dobrym rozwiązaniem IMO jest użycie lodówki turystycznej w roli naczynia,

 

To praktycznie najlepsze i najbardziej proste rozwiązanie. Sprawdza się idealnie w w praktyce :thumbsup:.

Szukam odpowiedniej lodówki turystycznej , a puki co ... pojemnik plastikowy owinięty streczem , odpowiedniej wielkości karton i pianka montażowa niskoprężna ;)

Strecz uniemożliwił  sklejenia pianki i pojemnika .

post-82011-0-02661700-1554533368_thumb.jpg

post-82011-0-76339000-1554533412_thumb.jpg

post-82011-0-87553600-1554533445_thumb.jpg

Edytowane przez piurko

To i ja się podzielę swoimi doświadczeniami. Mam cyrkulator z Lidla, ale zaczął dziwnie się zachowywać - jakby się przegrzewał. Z wiatraczkiem chyba wszystko w porządku - kręci się. Dwa dni temu złożyłem zgłoszenie reklamacyjne i czekam.

 

W miedzyczasie zacząłem szukać innego na Ale Drogo. Okazuje się że jest dużo cyrkulatorów Klarstein Quickstick w bardzo dobrych cenach. Zalicytowałem wersję powystawową, gdzie sprzedawca pisał, że nie można ustawić czasu gotowania (co nie jest dla mnie problemem) - wyraźnie nie czytał instrukcji albo wysłał inny egzemplarz bo się da. Zapłaciłem za niego 69 zł ????

W tym momencie sprzedawca u którego kupiłem ma dwa powystawowe po 130 zł i jeden do licytacji.

 

Jeszcze do cyrkulatora z Lidla zrobiłem garnek z lodówki turystycznej 10L - działa świetnie bo spowalnia wyparowywanie wody. Poza tym izoluje i mniejsza tym samym zużycie prądu. Niestety cyrkulator Klarstein jest zmniejszy, więc otwór wokół niego jest troszkę zbyt duży, więc jednak trochę wody ubywa...

Wygląda to tak

 

post-93086-0-05045000-1554533055_thumb.jpg

 

Kiedyś muszę kupić trochę większa, bo do tej zbyt dużo nie zmieszczę.

 

Zacząłem też gotować w wodzie destylowanej - cyrkulator nie będzie się zakamieniał ????

Edytowane przez grim_reefer

Właśnie takie rozwiązanie miałem na myśli. Mam identyczne pudło, myślę że również EAnna to właśnie miała na myśli, tanio, wygodnie i bezproblemowo, najważniejsze to trafić na jak największą pojemność.

Po co rzeźbić z lodówką... polecam to czego używamy na co dzień czyli pojemnik GN i do tego tak zwany termoport  :cool:  Mam, używam, bardzo sobie chwalę...

"Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..."

Tatuś Muminka

 

 

tak zwany termoport

A co to jest? 

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

post-44979-0-68069800-1554584073_thumb.jpg

"Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..."

Tatuś Muminka

Czyli styropianowe, dopasowane do GN pudło!

Wg mnie każde rozwiązanie jest dobre, byle było dopasowane do warunków właściciela :D


[Dodano: 06 kwi 2019 - 22:58]

Chociaż to Twoje rozwiązanie jest bardzo eleganckie :D

Edytowane przez EAnna

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

To nie jest styropian  :) To prędzej styrodur  :cool:

"Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..."

Tatuś Muminka

 

 

To prędzej styrodur 

Z punktu widzenia izolacji to ta sama rybka  :laugh:

Jednak osobiście jestem za ograniczaniem ilości gromadzonego sprzętu do minimum minimorum.

Ten punkt widzenia wynika z doświadczenia długich lat życia i doceniania zasobów surowcowych i energetycznych Ziemi.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Styrodur to pod kątem izolacji a przede wszystkim wytrzymałości całkiem inna bajka niż styropian. A co do gromadzenia maneli to akurat w tym przypadku sprawa jest prosta, mam kilka GN-ów, po prostu trzymam je w termoporcie jak w jakimś kartonie i nie zajmuje mi to dodatkowego miejsca. A do SV sprawdza się niesamowicie. Straty ciepła minimalne, grzałka prawie nie pracuje.

"Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..."

Tatuś Muminka

Mam coś takiego,w środku jest pojemnik plastykowy z pokrywą.Przykrywam deklem , zastosowałem też wentylator przepływowy z wędzarni który chłodzi cyrkulator.Bez wentylatora cyrkulator jest mocno nagrzany i myślę że to było powodem częstych awarii i 3 krotnej wymiany urządzenia.

post-40544-0-92582600-1554624955_thumb.jpg

IMG_20190406_084354.jpg Kiedyś muszę kupić trochę większa, bo do tej zbyt dużo nie zmieszczę.

Z tego co wiem, lodówki tego producenta maja identyczne pokrywy - wystarczy, że kupisz większą komorę, pokrywę już masz bez przerabiania nowej. :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

 

 

 

Po co rzeźbić z lodówką... polecam to czego używamy na co dzień czyli pojemnik GN i do tego tak zwany termoport :cool: Mam, używam, bardzo sobie chwalę...

Ja rzeźbiłem, bo termoport jest znacznie droższy.

Edytowane przez janusz_p

 

 

 

Kiedyś muszę kupić trochę większa, bo do tej zbyt dużo nie zmieszczę.

Z tego co wiem, lodówki tego producenta maja identyczne pokrywy - wystarczy, że kupisz większą komorę, pokrywę już masz bez przerabiania nowej. :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
Dobrze wiedzieć. Do gotowania przyda mi się większą, a mała zostanie jako turystyczna.

 

Jak to stwierdziła moja żona jak kupiłem lodówkę: "Szkoda, że ją niszczysz. Jest taka mała, poręczna. W takiej w filmach transportują organy do transplantacji?" ????

 

 

Szkoda, że ją niszczysz. Jest taka mała, poręczna. W takiej w filmach transportują organy do transplantacji?"

grim, Ty rano sprawdzaj czy masz obie nerki :D


[Dodano: 08 kwi 2019 - 11:46]

Dla tych którzy chcą iść tropem Tusiaczka

https://allegro.pl/oferta/termoport-termos-wojskowy-solidny-f-vat-7175676151

Nie dość że trzyma ciepło to jeszcze nie do zepsucia

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

Oj chyba co najmniej o jakieś 10 cm za płytkie te wojskowe... 

A co do lodówek to kiedyś kupiłem specjalnie za jakieś śmieszne pieniądze taką sporawą lodówkę Colemana, już nawet miała idealne miejsca pod otwór do cyrkulatora... ale termoport zwyciężył a lodówka została lodówką  :rolleyes:

 

post-44979-0-17311200-1554722668_thumb.jpeg

"Trzeba się spieszyć z robotą, póki się ma na nią ochotę..."

Tatuś Muminka

  • 2 miesiące temu...

Witam,

 

długo się "zbierałem", by zaprzątać Wam głowę takim drobiazgiem...

 

Zrobiłem całą karkówkę, ok. 2,5 kg, "sous-vide" - ponad dobę, temperatura OK itd.

Miałem ją potem poporcjować i popakowac sobie "na później". Nagle musiałem wyjechać i całą karkówkę, w foli, wrzuciłem do zamrażarki.

 

Jestem w kropce: co zrobić, by podzielić ją na porcje - krojenie zamrożonej nie wchodzi w rachubę - nie mam piły tarczowej czy taśmowej ;).

Rozmrozić, podzielić na porcje i potem każdą porcję ponownie "sous-vide"? Na jak długo?

Może rozmrożoną karkówkę wykorzystać jako bazę do innych dań, np. gulaszu? Podpowiedzi mile widziane.

Pozdrówka i miłego weekendu :) 

------------------------------------------

"Ważne, by wiedzieć, CO SIĘ MÓWI, a nie mówić, CO SIĘ WIE..."

Moim zdaniem, rozmrozić podzielić na porcje i obdarować rodzinę lub jak piszesz wykorzystać do innych dań. Ponowne mrożenie nawet po ponownej obróbce nie jest wskazane.

Pamiętam, jak kiedyś pisałem, że kupuję mięso gdy trafia się okazja cenowa, zamrażam mięso i gdy mam czas robię z niego kiełbasę, która jest później parzona i nadmiar mrożona. Było kilka uwag osób uważanych na forum za "znawców tematu" że tak nie powinienem robić, dzisiaj się tego trzymam.

Czasami warto upaść, aby zobaczyć, kto pomoże nam wstać.

Surowe mięso nie należy ponownie zamrażać i rozmrażać, ale już obrobione termicznie uważam że można.

Robię tak, pod warunkiem że ponownie je poddaje obróbce termicznej.

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

 

 

całą karkówkę, w foli, wrzuciłem do zamrażarki.   Jestem w kropce: co zrobić, by podzielić ją na porcje - krojenie zamrożonej nie wchodzi w rachubę - nie mam piły tarczowej czy taśmowej . Rozmrozić, podzielić na porcje i potem każdą porcję ponownie "sous-vide"? Na jak długo?

Ponieważ mięso zostało zamrożone bez otwierania folii, jest w miarę bezpieczne. 

Gdybym była Tobą, to po zmięknięciu pakunku w lodówce niezwłocznie bym mięso przepakowała w porcjach docelowych i jeszcze raz proces SV w temp. wody 68 st.C aż do przegrzania mięsa. Myślę, że czas standardowy orientacyjny, jak dla wyrobów parzonych, czyli 10 minut na 1cm przekroju.

Ponieważ mięso będzie zimne należy zastartować z wodą o wyższej temp. Czas liczyć od ustabilizowania temp. wody na poziomie 68 st.

Swoją drogą 2,5 kg karkówki to można wciągnąć szybko a ona po rozmrożeniu wytrzyma w lodówce kilka dni.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Miro

Czyli jak miałem zamrożone mięso na kiełbasy-wedzę-parzę gotowy wyrób-mrozę już przetwożony-i po rozmnożeniu muszę parzyć?

Tak to wygląda przynajmniej w/g tego co napisałeś.

Ja już nic nie muszę.

Piwo posiada wartości odżywcze,podczas gdy żywność nie ma żadnych wartości piwnych

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.