Wyroby wędzone

[arkadiusz]

Ty chyba nie rozumiesz o czym piszę .Dziki bada się właśnie na obecność włośnia więc ten argument odpada bo napisałem ,że mięso dzików musi być badane przed jakąkolwiek obróbką.Mimo to do jednych z metod zapobiegania włośnicy należy właśnie zamrażanie.

 

Zapobieganie

Sposoby zapobiegania włośnicy:

• badanie trichinoskopowe metodą kompresorową (obecnie coraz rzadziej stosowane, dopuszczone tylko przy uboju na użytek własny),
• badanie trichinoskopowe metodą wytrawiania (znacznie dokładniejsza od kompresorowej, obowiązkowa przy produkcji przemysłowej i badaniu dziczyzny)
• zamrażanie mięsa,
• staranne gotowanie lub smażenie mięsa,
• naświetlanie promieniowaniem X.

 

A co z surowym  mięsem z drobiu, albo parzonym do 60º C.?

Edytowane 6 Maja 2019 przez arkadiusz

[Gość Efffa]

 

 

Ty chyba nie rozumiesz o czym piszę

 rozumiem i to doskonale. Napisałam pewne zdanie gdzieś tam powyżej - prosiłeś o źródło mojej wiedzy, więc Ci je wstawiłam i to jeszcze z adnotacją przy jakiej okazji miałam możliwość posłuchania o tym zagadnieniu.

 

Mimo to do jednych z metod pozbycia się włośnia należy właśnie zamrażanie.

Mimo to wstawiłam Ci źródło pisane, książkę medyczną, cytat który wskazuje iż mrożenie nie zabija żadnych bakterii. 

 

Dziki bada się właśnie na obecność włośnia

dziczyzna to nie tylko dzik, temat w publikacji dotyczy całej dziczyzny.

 

A co z surowym  mięsem z drobiu, albo parzonym do 60º C.?

ta wiedza znajduje się tu na forum i myślę, że dobrze ją znasz i wiesz przed jakimi choróbskami chroni parzenie drobiu do 72 st. 

 

Reasumując po to każdy ma własną wolę aby decydować samemu, które informacje przyswoi i będzie się stosował. Do mnie przemawiają te temperatury, idące za tym argumenty, więc takie stosuję. Powoli staje się już to dla mnie męczące, nie chce mi się szukać kolejnych "dowodów" i odbijanie piłeczki puszczonej z Twojej strony. Więc miłego dnia Ci życzę

[arkadiusz]

dziczyzna to nie tylko dzik,

 

Zwierzyny płowej się nie bada bo nie ma włośnia.Jedynie mięso z sarny można badać, ale to zapewne wiesz dlaczego.

 

Powoli staje się już to dla mnie męczące,

 

Brak argumentów jest aż nadto widoczny.Jak zaczęłaś to trzeba było się do dyskusji przygotować i nie pisać nieprawdy ,że mięso z dziczyzny nie można spożywać na surowo bo czytają to mniej doświadczone osoby i jeszcze uwierzą ,że to prawda, ale i tak każdy może podejść do sprawy indywidualnie. Jak już Cię to męczy to skończmy.Pozdrawiam.

Edytowane 6 Maja 2019 przez arkadiusz

[Twonk]

 

 

Mimo to wstawiłam Ci źródło pisane, książkę medyczną, cytat który wskazuje iż mrożenie nie zabija żadnych bakterii. 

 

 

Nie chcę się wam za bardzo wtrącać do pasjonującej wymiany zdań, więc tylko w kwestii formalnej: włosień nie jest bakterią. Jest organizmem wielokomórkowym, bezkręgowcem. Posiada układ trawienny, mięśniowy, nerwowy i rozrodczy, można odróżnić samce od samic.

[Gość Efffa]

Zwierzyny płowej się nie bada bo nie ma włośnia. Jedynie mięso z sarny można badać, ale to zapewne wiesz dlaczego.  

domyślam się, że chodzi Ci o toksoplazmozę. Może i nie ma obowiązku badania ale są zalecenia aby lepiej badać. Koszt niewielki a pewność na wagę złota. Wuja mi opowiadał, że badają wszystko bo zwierzyna zjada resztki pozostawiane przez człowieka w lasach, podchodzą do gospodarstw. U mnie w mieście jeleniowate podchodzą pod domy na prowincji, cała fotorelacja była dostępna.

 

Brak argumentów jest aż nadto widoczny.

To nie brak argumentów, pytałeś - wstawiłam co skąd, gdzie i jak. A nie mam potrzeby głębszego dalszego badania ów tematu, ponieważ na tą chwilę nie jest on mi potrzebny.

[Dodano: 06 maj 2019 - 13:50]

 

 

Brak argumentów jest aż nadto widoczny.

 

w USA dzików się nie bada tylko mrozi głęboko na dłuższy czas i wtedy giną wszystkie bakterie

 

 

 

Mimo to wstawiłam Ci źródło pisane, książkę medyczną, cytat który wskazuje iż mrożenie nie zabija żadnych bakterii. 

 

 

Nie chcę się wam za bardzo wtrącać do pasjonującej wymiany zdań, więc tylko w kwestii formalnej: włosień nie jest bakterią. Jest organizmem wielokomórkowym, bezkręgowcem. Posiada układ trawienny, mięśniowy, nerwowy i rozrodczy, można odróżnić samce od samic.

 

To on zaczął a ja zacytowałam

Edytowane 6 Maja 2019 przez Efffa

[arkadiusz]

domyślam się, że chodzi Ci o toksoplazmozę.

Wiedziałem,że wiesz Równie dobrze możesz zatruć się tatarem z wołowiny .Podstawa to badanie mięsa głównie dzików przed spożyciem.Jeśli mięso jest ok. to możesz go śmiało jeść bez obróbki termicznej.Polecam bo naprawdę polędwica i polędwiczka tylko wędzone są lepsze od wieprzowiny. Do mięsa nie badanego nawet nie podchodzę.Zawsze czekam na wynik badania zanim zatopię nóż w dziczyźnie.

Edytowane 6 Maja 2019 przez arkadiusz

[Gość Efffa]

Pstrągi wędzone wg Łukasz Hofler, przepis podany przez Mateusz Martyniak, sposób na zasolenie przez noc Radzio Mazz. Muszę jeszcze popracować nad nabijaniem na pręt :) Wszystkie poszły prosto z wędzarni na ciepło, ledwo ledwo zdj pstryknęłam zanim zawołali o te dwa na dokładkę. Część skrobałam, część nie. Różnica żadna, także szkoda czas tracić

 

Solenie na sucho 2 % sól kamienna niejodowana, 12 h w lodówce. Po tym czasie opłukane z soli. Ociekanie 40 min, w tym czasie wygrzewana wędzarnia. Osuszanie w 45 st, zajęło około 50 min. Podpiekanie 85 st 25 min - pięknie się otworzyły bez wykałaczek, następnie wędzenie właściwe 55 st około 3h - u mnie 2 h 45 min. Na końcu ponowne podpiekanie 15 min 90 st.

 

 

[Gość Efffa]

Dziś kameralnie - pierś z indyka peklowana na sucho 23g/kg przez 5 dni. A żeby indykowi pusto nie było to skórki wieprzowe dla moich maleństw, oczywiście bez soli, po prostu osuszone, wędzone 55 st przez około 2.20 h, indyk przez 3.5 h. A teraz się parzy, czekam na 72 st wewnątrz

 

Dwa smaczki zjedzone od razu, reszta sobie pójdzie do ususzenia.

 

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[arkadiusz]

Dziś kameralnie - pierś z indyka peklowana na sucho 23g/kg przez 5 dni.

 

Jakoś do mnie nie przemawia peklowanie wyrobów wędzonych oprócz mięsa na kiełbasę gdzie dodajemy wodę  na sucho.Mam wrażenie ,że lubicie suche wędliny bo sól wyciąga wodę z wyrobu.Mała ilość tłuszczu + wyciągnięta woda = mało soczysty wyrób.Peklowanie na sucho to jest dobra metoda do wędlin dojrzewających a nie parzonych czy pieczonych.

Edytowane 27 Sierpnia 2019 przez arkadiusz

[Gość Efffa]

 

Dziś kameralnie - pierś z indyka peklowana na sucho 23g/kg przez 5 dni.

Jakoś do mnie nie przemawia peklowanie wyrobów wędzonych oprócz mięsa na kiełbasę gdzie dodajemy wodę na sucho.Mam wrażenie ,że lubicie suche wędliny bo sól wyciąga wodę z wyrobu.Mała ilość tłuszczu + wyciągnięta woda = mało soczysty wyrób.Peklowanie na sucho to jest dobra metoda do wędlin dojrzewających a nie parzonych czy pieczonych.

No widzisz, a ja lubię tak peklowany drób jeśli idzie w celulozę. I nie wychodzą suchary, powyżej w innym poście jest pierś indyka w przekroju tak samo robiona i sucha nie jest, co więcej tyle razy ile robiłam sucha nie wyszła. Tej wody to też tyle wyciąga, co kot napłakał.

 

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 27 Sierpnia 2019 przez Efffa

[arkadiusz]

A próbowałaś porównać z peklowaną na mokro bo jak mi się wydaje chyba nie.Ja Cię do niczego nie zmuszam ,ale spróbuj zapeklować na mokro to wtedy będziesz miała porównanie.Zapewniam ,że poczujesz różnicę.Chyba ,że nie lubisz soczystych wędlin to już inna bajka

Edytowane 27 Sierpnia 2019 przez arkadiusz

[Gość Efffa]

A próbowałaś porównać z peklowaną na mokro bo jak mi się wydaje chyba nie.Ja Cię do niczego nie zmuszam ,ale spróbuj zapeklować na mokro to wtedy będziesz miała porównanie.Zapewniam ,że poczujesz różnicę.Chyba ,że nie lubisz soczystych wędlin to już inna bajka

Oczywiście, najczęściej lądował w szynkowarze. A teraz nie miałam miejsca na mokre bo miejscówka zajęta do przyszlej soboty.

 

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[@halusia@]

I tu się zgodzę z Arkadiuszem. Ostatnio peklowałam pierwszy raz polędwicę na sucho. Więcej nie powtórzę, brak soczystości mimo tego że parzyłam do 60 stopni w środku.

[Woytas]

Piękne indyki, aż mi się zachciało

Zdecydowanie się zgadzam co do peklowania na mokro, mi też takie bardziej smakują.

[Gość Efffa]

No widzicie, jak to dobrze, że każdy lubi co innego. Ja z kolei polędwicę to wolę podpiekaną niż parzoną i zawsze jak robię dwie wersje to i tak podpiekana szybciej znika. A robię i na sucho, i na mokro. Raz tak a raz tak. Kwestia też jest taka, że parzę zazwyczaj w vacum z cyrkulatorem SV. Tutaj akurat parzone tradycyjnie bo i tak celuloza była.

 

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Gość Efffa]

Moje sobotnie wędzonki. Polędwica, rolada boczkowa, kark, szynki - peklowane na mokro, 80 g peklo/litr wody przez ciut ponad 9 dni. Kark z nastrzykiem. Boczki peklowane na sucho 23g peklo/kg.

 

Wędzone i parzone, szynki w sv, teraz się chłodzą. Kark, rolada i polędwica tradycyjnie parzone. Boczki podpiekane

 

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 1 Września 2019 przez Efffa

[Maxell]

Bardzo ladnie to wygląda. Brawo. 

[sverige2]

:clap: !!!

[Gość Efffa]

Dziękuję

 

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Radek.]

Bardzo fajne wędlinki :clap:.

[@halusia@]

 

 

Moje sobotnie wędzonki

 

Bardzo ładne 

Niejeden '' miszcz'' mógłby brać z młodych przykład   

[Gość Efffa]

 

Moje sobotnie wędzonki

Bardzo ładne

Niejeden '' miszcz'' mógłby brać z młodych przykład

Haha a propo "miszcza" - podobno krowa, która dużo muczy, mało mleka daje

 

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[@halusia@]

 

 

@halusia@, dnia 01 Wrze 2019 - 18:23, napisał: Efffa, dnia 01 Wrze 2019 - 17:40, napisał: Moje sobotnie wędzonki Bardzo ładne Niejeden '' miszcz'' mógłby brać z młodych przykład Haha a propo "miszcza" - podobno krowa, która dużo muczy, mało mleka daje

 

Żebyś wiedziała, ostatnio miałam okazję się o tym przekonać     

[witt]

Efffa, coraz bardziej pozytywnie zaskakujesz... ….wędzonki wyglądają wspaniale  

Pozdrowienia 

[Gość Efffa]

Efffa, coraz bardziej pozytywnie zaskakujesz... ….wędzonki wyglądają wspaniale

Pozdrowienia

Dziękuję Ci bardzo. To, że wcześniej nie publikowałam, nie oznaczało, że nic nie robiłam

 

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Dodano: 01 wrz 2019 - 18:56]

 

@halusia@, dnia 01 Wrze 2019 - 18:23, napisał: Efffa, dnia 01 Wrze 2019 - 17:40, napisał: Moje sobotnie wędzonki Bardzo ładne Niejeden '' miszcz'' mógłby brać z młodych przykład Haha a propo "miszcza" - podobno krowa, która dużo muczy, mało mleka daje

Żebyś wiedziała, ostatnio miałam okazję się o tym przekonać

Tak to jest jak się wysoko głowę nosi, można się wtedy nieźle potknąć

 

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka