Pierwsze pytania i porady.

[beatag]

A ja tak sobie myślę-czy do grilowania białej kiełbaski ,którą surową zapakowałam próżniowo lepiej ją odpakować z folii,parzyć i dopiero dać na grila ,czy zapakowaną próżniowo parzyć [ile czasu ma być w tej wodzie i w jakiej temp?] i potem rozpakować i na grila?

[paweljack]

Surowa na grilla będzie bardzo dobra.

[arkadiusz]

Surowa na grilla będzie bardzo dobra.

 

tylko wymaga nieco dłuższej obróbki termicznej na grillu niż parzona. 

Edytowane 29 Marca 2016 przez arkadiusz

[andym]

 

Surowa na grilla będzie bardzo dobra.

 

tylko wymaga nieco dłuższej obróbki termicznej na grillu niż parzona. 

 

 

Co się stanie, jeśli była peklowana ?

Edytowane 29 Marca 2016 przez andym

[arkadiusz]

 

 

Co się stanie, jeśli była peklowana ?

 

To samo co przy innych kiełbasach peklowanych na grilla . Wytworzą się sole nitrytu jako czynnik rakotwórczy, ale już tyle tego zjadłeś ,że jedna w tę czy w tę już nie zaszkodzi.Na drugi raz zrób typową białą na soli i tego problemu miał nie będziesz.

[andym]

 

Co się stanie, jeśli była peklowana ?

 

To samo co przy innych kiełbasach peklowanych na grilla . Wytworzą się sole nitrytu jako czynnik rakotwórczy, ale już tyle tego zjadłeś ,że jedna w tę czy w tę już nie zaszkodzi.Na drugi raz zrób typową białą na soli i tego problemu miał nie będziesz.

 

Tak tylko pytam, na przyszłość...I dla tych co grillują.

Robiłem na soli..Zapasów nie mam, wszystko zjedzone.

Pozdrawiam.

[beatag]

Surowa na grilla będzie bardzo dobra.

A gdybym się upierała przy wcześniejszym jej parzeniu, to który z wymienionych sposobów byłby lepszy-parzenie w  woreczkach ,czy luzem w wodzie ?

[ZLeP]

Jeśli grilujemy, czy pieczemy mięso, to temperatura tego mięsa nigdy nie dojdzie do 150C. Zastanawiam się teraz, na ile faktycznie może być szkodliwe grilowanie mięs peklowanych w peklosoli.

[pis67]

 

 

Jeśli grilujemy, czy pieczemy mięso, to temperatura tego mięsa nigdy nie dojdzie do 150C.

 

Długo czekałem na taką opinię......   

[miro]

A mięso nie peklowane, ale grillowane jest zdrowe?

Co właściwie dziś można nazwać zdrowym jedzeniem?

[dyzio]

Jeśli grilujemy, czy pieczemy mięso, to temperatura tego mięsa nigdy nie dojdzie do 150C. Zastanawiam się teraz, na ile faktycznie może być szkodliwe grilowanie mięs peklowanych w peklosoli.

Jest chyba troszkę inaczej, jak piszesz. Ten temat był już pare razy dyskutowany na forum.

 

 

A mięso nie peklowane, ale grillowane jest zdrowe?

A warzywa grillowane są zdrowe?

Edytowane 29 Marca 2016 przez dyzio

[andym]

To dobry dział. Przynajmniej jest spokojniej..

Nie ma tu znaczenia pierwsza obróbka termiczna wyrobów peklowanych ?

Myślałem, że jeśli wyrób będzie peklowany i parzony w temperaturach właściwych procesowi, to kolejna, wodna, sucha, obróbka termiczna wyrobu, nawet  do 270*C  jest niegroźna. Jeśli nie spalę ......

Myślałem, że jeśli wyrób będzie peklowany i poddany obróbce termicznej w temperaturach niewłaściwych procesowi pierwszej obróbki termicznej,  to jest niewłaściwe i groźne.

Wg wykładni wyczytanych powyżej, za każdym razem, gotując kiełbasę peklowaną,wędzoną, skazuję się, nie tylko ja, na wchłanianie trucizny ?

Mylę się ?

Edytowane 29 Marca 2016 przez andym

[miro]

Pierwsza czy kolejna obróbka nie ma raczej znaczenia, bo azotyn cały czas jest w wyrobie.

 

Wg wykładni wyczytanych powyżej, za każdym razem, gotując kiełbasę peklowaną,wędzoną, skazuję się, nie tylko ja, na wchłanianie trucizny ?

 

Z jednej strony skazujesz się na "truciznę", ale z drugiej strony jesteś uchroniony przed różnymi drobnoustrojami, które "trucizna" zabiła.

 

Dla mnie pisanie, że spożywanie peklowanego mięsa poddanego wysokiej temperaturze jest szkodliwe, to kolejny naukowy bełkot.

Dlatego też wcześniej zadałem pytanie: Co właściwie dziś można nazwać zdrowym jedzeniem?

Może ktoś taki zdrowy produkt zna, bo mi nic nie przychodzi do głowy.

 

 

 

 

 

[dyzio]

 

 

kolejny naukowy bełkot

Miro, jestem kolejny raz pod ogromnym wrażeniem w tak jasny sposób wyrażonej przez Ciebie opinii.

[kruszyna1966]

Przeczytajcie zapraszam ... http://gotowanie.onet.pl/sztuka-kulinarna,643/wojna-o-golonke-czy-peklowane-mieso-jest-szkodliwe,66177.html

[electra]

Czy wogole dzis moznamowic o zdrowym zyciu? jak nie jedzenie mniej zdrowe to wystarczy oddychac tym "zdrowym powietrzem" ,czy przebywanie w dzisiejszych pomieszczeniach gdzie wiekszosc swiatla to oswietlenie sztuczne a do tego jeszcze AC.

Ja staram si enie wpadac z jednej skrajnosci w druga ,robie swoje wyroby bo wiem co w nie wkladam a nie ze moze jest ciut zdrowsze od kupnego,ale to moje zdanie i nikogo nie mysle przekonywac do mojej mojszosci

[andym]

Wiem więcej, dziękuję.

Pozdrawiam

[dyzio]

 

 

Ja staram si enie wpadac z jednej skrajnosci w druga ,robie swoje wyroby bo wiem co w nie wkladam a nie ze moze jest ciut zdrowsze od kupnego,ale to moje zdanie i nikogo nie mysle przekonywac do mojej mojszosci

     

[roger]

Jeśli grilujemy, czy pieczemy mięso, to temperatura tego mięsa nigdy nie dojdzie do 150C.

 

 

 

 

Długo czekałem na taką opinię......   

 

 

Czy oby dobrze rozumujecie ... ? 

W zależności od rodzaju grilla i rodzaju grillowania temperatura "na ruszcie" waha się od 120 do ponad 350st C czasem i więcej jak pójdzie płomieńi dokładnie takie temperatury działają na mięso powierzchniowo ... OK mięso wewnątrz nie osiągnie nawet takiej temperatury o jakiej opiszecie bo spali się powierzchniowo co jednak nie zmienia faktu, że grubo przekraczamy zalecane temperatury obróbki

Idąc tym tokiem rozumowania jedzmy świadomie margarynę i nie unikajmy E-dodatków bo po co

Jasne że taka kiełbaska nikogo nie zabije wręcz wzmocni ale miejmy świadomość tego ze zdrowe to jednak nie jest.

 

 

 

Dla mnie pisanie, że spożywanie peklowanego mięsa poddanego wysokiej temperaturze jest szkodliwe, to kolejny naukowy bełkot.

 

 

Może i tak ... 

Przeczytaj raz jeszcze :

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/2620-azotan-i-azotyn-a-nitrozoaminy/

Edytowane 30 Marca 2016 przez roger

[Maad]

i jeszcze to

http://www.pttz.org/zyw/wyd/czas/2008,%204%2859%29/01_Nowak.pdf

[paweljack]

 

Surowa na grilla będzie bardzo dobra.

A gdybym się upierała przy wcześniejszym jej parzeniu, to który z wymienionych sposobów byłby lepszy-parzenie w  woreczkach ,czy luzem w wodzie ?

W życiu nie sparzyłem niczego w woreczku, bo i po co? (w szynkowarze używam woreczka do wyścielenia praski)

 

Tak tylko pytam, na przyszłość...I dla tych co grillują.

 

 

Z jednej strony skazujesz się na "truciznę", ale z drugiej strony jesteś uchroniony przed różnymi drobnoustrojami, które "trucizna" zabiła.

 

I tego trzeba się trzymać, BEZPIECZENSTWO wyrobu i konsumujących jest dla mnie jako już praktyka najważniejsze. Dla teoretyków zawsze będą ważniejsze jakieś nitrozoaminy.    Należy pamiętać, że latem często jest po 30 stopni a grilujemy często na piknikach i w innych miesjcach bez lodówki. Jak kogoś za bardzo "uwiera" peklosól może dać 50/50 z solą dla uspokojenia duszy. BEZPIECZEŃSTWO!

[roger]

 

 

BEZPIECZENSTWO wyrobu i konsumujących jest dla mnie jako już praktyka najważniejsze. Dla teoretyków zawsze będą ważniejsze jakieś nitrozoaminy.    Należy pamiętać, że latem często jest po 30 stopni a grilujemy często na piknikach i w innych miesjcach bez lodówk

 

Najważniejsza jest "świadomość" ja gdy wiem że mam do grillowania wyrób z peklosolą to grilluję go zdecydowanie inaczej niż steka wołowego zwyczajnie kładę wyżej i skracam czas obróbki - czyli można tylko troszkę inaczej ...

 

 

 

Jak kogoś za bardzo "uwiera" peklosól może dać 50/50

 

 

A ten patent to chyba większość z nas tutaj stosuje. 

[paweljack]

Najważniejsza jest "świadomość" ja gdy wiem że mam do grillowania wyrób z peklosolą to grilluję go zdecydowanie inaczej niż steka wołowego zwyczajnie kładę wyżej i skracam czas obróbki - czyli można tylko troszkę inaczej ...

I pod tym też się podpisuję.

 

 

 

Jak kogoś za bardzo "uwiera" peklosól może dać 50/50

A ten patent to chyba większość z nas tutaj stosuje. 

Masz rację ale caly czas są pytania i pewnie co roku przed sezonem będą się powtarzać. 

[beatag]

W życiu nie sparzyłem niczego w woreczku, bo i po co? (w szynkowarze używam woreczka do wyścielenia praski)

Ja tak się uparłam na parzenie tej białej kiełbaski w workach próżniowych  zeby mi te smaki do wody nie uleciały...

Edytowane 30 Marca 2016 przez beatag

[dyzio]

 

 

tak się uparłam na parzenie tej białej kiełbaski w workach próżniowych zeby mi te smaki do wody nie uleciały...

I jaki efekt? Jak ze słonością?