Pierwsze pytania i porady.

[arkadiusz]

arkadiuszu a dlaczego jeszcze jedna blacha i to w odległości 10 cm?

 

Tak jak na zdjęciu.Dwie blachy jedna nad drugą dlatego ,że jak w razie czego będzie kapał tłuszcz co nie powinno mieć miejsca w prawidłowym wędzeniu, ale może się przydarzyć to kapiący tłuszcz nie będzie się spalał na deflektorze.Można też na pojedyńczy deflektor położyć pojemnik z piachem. Odległość czym większa tym zimniejsza górna blacha.

Edytowane 8 Października 2018 przez arkadiusz

[gruby7074]

Dziękuje za odpowiedź, ale moje pytanie dotyczyło zdjęcia z postu 2717 na którym jest deflektor z  dwoma blachami

[arkadiusz]

Moja odpowiedź też.

[gruby7074]

Według mnie,to **VIP**-owi nie przystoi chować się za postem{później edytowanym} który mógł wprowadzić świeżą osobę w błąd

[EAnna]

 

 

Według mnie,to **VIP**-owi nie przystoi chować się za postem{później edytowanym} który mógł wprowadzić świeżą osobę w błąd

Kolego, nie wiem, co masz na myśli.

Post przed edycją był identyczny, tylko bez ostatniego zdania, które zostało dopisane.

Jako moderator mogę to sprawdzić co właśnie uczyniłam   

 

Jeżeli jednak coś jest dla Ciebie nadal niejasne, to napisz otwartym tekstem. 

[arkadiusz]

Kolego drogi zanim coś mi zarzucisz to przeczytaj ze zrozumiem.Przed edycją też pisałem o podwójnym deflektorze.Zedytowałem tylko dlatego że taki deflektor pokazał wcześniej już Binio i to tyle w tym temacie.A odległość blach od siebie możesz ustawić jak uważasz.Sens obu postów był taki sam. Edytowane 8 Października 2018 przez arkadiusz

[gruby7074]

Nic Ci nie zarzucam,ale post który został edytowany zawierał zdanie w którym pisałeś o dodatkowej blasze na deflektorze w odległości ok 10 cm i dlatego zadałem to pytanie.Ale skoro już go nie ma  to bez sensu jest dalej zaśmiecać temat,a binio wcześniej wstawił zdjęcie deflektora.

[arkadiusz]

Tak pisałem i to podtrzymuję,że najlepszy jest deflektor o dwóch blachach,ale ponieważ zawsze obraz (zamieszczony przez Binio ) jest lepszy od opisu  to dlatego post zedytowałem właśnie żeby nie mącić nowicjuszowi.

Edytowane 8 Października 2018 przez arkadiusz

[gruby7074]

Ok.

[SharumKa]

Dzień dobry,

 

Zapragnąłem domowej szyneczki, na początek z piekarnika. Znalazłem przepis w internetach i przystąpiłem do działania, sęk w tym że szyneczka już się pekluje a ja trafiłem tutaj i dowiedziałem się, że peklowanej piec nie należy w temperaturze wyższej niż 120-130 stopni.

 

Szynka kulka ~1,2kg

 

Znaleziony przepis w telegraficznym skrócie:

1. Przyprawy plus czubata łyżeczka soli, nacieramy i na 24h do lodówki.

2. Zalewamy solanką (pól litra wody plus 50g peklosoli) - tydzień w lodówce i odwracanie co dwa dni.

3. Płuczemy, smarujemy miodem, otaczamy przyprawami i pieczemy w piekarniku (w rękawie foliowym) 200st przez 30 minut i 150st aż w środku mięso osiągnie 80st.

 

Pytania początkującego:

1. Czy Solanka 50g peklosoli na pół litra wody na 1.2kg mięsa i peklowanie przez 7 dni jest wystarczające jeśli nie robię nastrzykiwania?

2. Upiec jak w przepisie? Może piec po prostu w 120 stopniach aż mięso w środku będzie miało 80st? Ewentualnie ratować przepis jakoś inaczej? Gotując?

 

Dziękuję z góry.

 

 

[electra]

Szynka w srodku 80 stC to stanowczo ze duzo , bedzie sucha , 68 st , peklosoli daje na 1kg  miesa tyle samo, ale wody 0.4 l  i robie zawsze nastrzyk z tej solanki , ja jestem maloslonolubna

[wróbel75]

plus czubata łyżeczka soli,

+

 

 

50g peklosoli

+

 

 

pieczemy w piekarniku

To wszystko nie będzie za słone?!

 

Nie wiemy jeszcze co za przyprawy kolega dał i czy ew.tam też nie ma soli.

Edytowane 18 Października 2018 przez wróbel75

[SharumKa]

 

Nie wiemy jeszcze co za przyprawy kolega dał i czy ew.tam też nie ma soli.

 

 

Nie wiem jakie tu zwyczaje więc nie chciałem linkować przepisu, żeby nie być posądzonym o reklamę bloga :-) Tym bardziej że nie mój ;-)

 

dałem:

3 duże liście laurowe

15 jagód jałowca

8 kulek ziela angielskiego

1 łyżeczka kolendry w ziarnach

1 łyżeczka czarnego ziarnistego pieprzu

1 czubata łyżeczka soli

 

 

[miro]

Trochę dziwny przepisy.

Co na dać wstępne obtoczenie w przyprawach, jak potem wkładamy mięso do zalewy?

Pieczenie mięs peklowanych nie jest zalecane, ale nie zabronione.

Ilość wody i peklosoli jest ok.

[wróbel75]

Bałem się że trafił Ci się przepis typu 2 łyżeczki v-gi czy "kuchcika" czyt. soli z odrobiną przypraw i glutamin-em,

[SharumKa]

Taki przepis się trafił, mam nadzieję, że za umieszczanie linków nie dostanę zaraz bana ;-)

 

http://www.karointhekitchen.com/z-miesem/szynka-wieprzowa-domowa-wedlina-mocno-jalowcowa-pieczona/

 

@miro, skoro nie jest zalecane, to dokończę tą szynkę piekąc według zaleceń kolegi Bagno które gdzieś znalazłem na forum a z następnymi będę dłużej myślał wolniej robił :-) Za wyjątkiem jerky o które pytam w innym wątku, tam tez za szybko robiłem za wolno myślałem ech

[wróbel75]

 

 

Taki przepis się trafił,

Po pierwszych 2 zdaniach widać że do d..y.

Peklowanie na sucho 24h i dalej na mokro - no dla mnie bezsens.

Siatka masarska lub sznurek - a po co przy pieczeniu?! Dla wyglądu że "wiejska"?!

Od głupota ludzka nie zna granic.

 

 

nie jest zalecane

Zabić Cię/Was nie zabije ale wystrzegaj się łączenia peklosoli+ pieczenia/smażenia.

 

 

będę dłużej myślał wolniej robił

I więcej czytał

Będzie dobrze SharumKa, Trafiłeś już na wyjątkowe forum ( i jakie skromne w dodatku ), to może być już tylko lepiej

[Gość Prz3mk0]

A co z kiełbasą na grilla? Przecież grilluje się ją w temperaturze powyżej 120 st. C.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[miro]

Trzeba do tego podejść z rozsądkiem.

Nie tylko mięso peklowane z grilla czy pieczone szkodzi.

Kawa, Cola czy choćby piwo też uważane są za szkodliwe, a mimo tego je spożywany.

Wszystko z umiarem...i tyle.

[wróbel75]

 

 

A co z kiełbasą na grilla?

Dlatego nikt Ci nie napisał "że cię zabije".

Ale tak jak miro napisał - wszystko z umiarem.

A jak wiem że obróbką będzie wysoka temp. to nie pekluję tylko ewentualnie marynata.

[SharumKa]

 

A jak wiem że obróbką będzie wysoka temp. to nie pekluję tylko ewentualnie marynata.

 

 

Jestem początkujący w temacie tworzenia wędlin, więc dopiero z czasem będę zbierał swoje ulubione przepisy.

Co zrobić zatem jak znajduję obiecujący przepis ale z użyciem peklosoli i piekarnika? Załóżmy że chciałbym zrezygnować z p-soli i godzę się z tym że stracę trochę na smaku i wyglądzie.

Zamieniam p-sól na sól i co dalej? Leżakuję w solance te same 7 dni, czy może wtedy należy skrócić czas?

[miro]

Jako początkującemu stanowczo odradzam zamianę peklosoli na sól.

Zrób trochę wyrobów i dopiero potem, eksperymentuj.

[wróbel75]

Jako początkującemu stanowczo odradzam zamianę peklosoli na sól.

Dokładnie.

Po pierwsze nie zabijesz nikogo ani siebie.

Po drugie będziesz widział jak wygląda mięso jak się pekluje, a co za tym idzie będziesz też wiedział że ew. coś jest nie tak jeśli mięso tylko zasolisz (będziesz miał porównanie).

Po trzecie wyroby peklowane dłużej poleżą (choć w początkowej fazie robienia i tak będą szybko znikały z lodówki zanim rodzina się nasyci )

 

 

Załóżmy że chciałbym zrezygnować z p-soli i godzę się z tym że stracę trochę na smaku i wyglądzie.

Nie zamieniałem p.soli na samą sól tylko 40/50, 50/50, ale już tego nie będę robił bo zrozumiałem że to głupota (dla mnie)

 

 

Co zrobić zatem jak znajduję obiecujący przepis ale z użyciem peklosoli i piekarnika?

Wykonać go od deski do deski tak jak jest napisane, wtedy jest szansa powtórzyć obiecujący smakołyk.

 

Osobiście najwięcej produktów zepsułem jak zaczynałem kombinować na własną rękę, bo wydawało mi się że wiem lepiej.

Szybko spokorniałem.

[Dodano: 23 paź 2018 - 15:36]

 

 

Jestem początkujący w temacie tworzenia wędlin

A to jest akurat zaleta, nie masz wyrobionych złych nawyków które byś musiał prostować. Więc nie kombinuj tylko rób tak jak Bóg przykazał a SiB-y opisują

Edytowane 23 Października 2018 przez wróbel75

[krzychuzab]

Proponuję korzystać ze sprawdzonych przepisów z tego forum, żeby nie kusilo czasem z kolorowych czasopism lub fb.

[Muski]

 

 

Załóżmy że chciałbym zrezygnować z p-soli i godzę się z tym że stracę trochę na smaku i wyglądzie.

Nie chodzi o urodę ale o bakteriologie - Gwarantuję Ci ,że więcej chemii masz w pęczku rzodkiewki lub sałaty niż w 1 kg szynki z peklosolą