Jak wycisnąć do końca farsz z nadziewarki ?

[Robert N]

Dzień dobry,

 

Czy ktoś z szanownych Państwa zna jakiś sposób na wyciśnięcie z nadziewarki farszu do końca, aby nie trzeba było ręcznie paluchami wypychać tego, co zostanie w kolanku i lejku ?

Będę wdzięczny za poradę.

 

Pozdrawiam 

Robert

[wróbel75]

Możesz to zrobić łyżką a z lejka wydmuchać.

[Muski]

a z lejka wydmuchać.

  szczególnie kabanosowego, qrcze chyba kompresorem 

Pozostałość z nadziewarki - niestety wybieram ręcznie . W mesli jest bardzo niewiele , nie mniej wylot i lejek tak ot tak na kotleta

Edytowane 2 Lipca 2021 przez Muski

[Robert N]

Popycham to teraz taką pałką drewnianą, prawie dopasowaną do lejka, ale myślałem, że może np. zablokować odpowietrzenie (np. przez założenie folii od spodu tłoka) i sprężyć powietrze. Może da radę. Spróbuję dzisiaj. Dam znać jak poszło 

[1kornik]

Przepchnąć innym produktem (ugotowaną kaszą, ryżem, namoczoną i odciśniętą bułką).

Tak robię w maszynce do mielenia mięsa.

[Grzewlod]

np. zablokować odpowietrzenie

 

Coś musi puścić najszybciej śruba tłoka się zegnie albo uchwyty od garnka, zaczep garnka lub coś innego

 

tak na kotleta

 

kotlecik ok i nie ma co kombinować

[piksiak]

Już pisałem, że zawsze, ale to zawsze robię pulpeciki w sosie pomidorowym, chrzanowym lub koperkowym.

[Grzes7908]

W mojej ocenie wypchnięcie farszu powietrzem doprowadzi do rozerwania jelita/osłonki.

Również uważam, że kotlecik dobra rzecz.

[emka24]

Wkładam do woreczka foliowego 2 ściereczki kuchenne i kładę je na podgarnięta resztkę farszu i wyciskam tłokiem. Mało co zostaje.

[Robert N]

Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Może z tym powietrzem rzeczywiście nie ma co eksperymentować, bo wprawdzie nie powinno nic pęknąć (ciśnienia nie będą większe niż przy normalnym wyciskaniu), ale powietrze łatwiej gdzieś wyjdzie bokiem. 

Pozdrawiam 

[sobol]

Do lejka robię kulkę z ręcznika papierowego i przepycham szpikulcem do szaszłyków. Pasuje do każdej średnicy lejka .

Generalnie z nadziewarki hendowatej zostaje mi na 1 słoiczek mielonki.

[wróbel75]

A jak nie lubisz kotletów/pulpetów to zaprzyjaźnij się z jakimś bezdomnym kotem. Na pewno pomoże Ci pozbyć się "pozostałości".

[grim_reefer]

Ja zawsze po nadziewaniu robię dwa konkretnej wielkości burgery. Wprawdzie nie wołowe, ale też smakują super 

[piksiak]

A jak nie lubisz kotletów/pulpetów to zaprzyjaźnij się z jakimś bezdomnym kotem. Na pewno pomoże Ci pozbyć się "pozostałości".

Wydaje mi się, że nie jest to dobry pomysł. Mięso peklowane przecież jest a kotek mały.

[electra]

No zwierzatek moze tym nie dokarmiac , bo to nic zdrowego .

Najlepiej zagospodarowac kuchennie , wsloik to za duzo roboty bo jeden sloik parzyc to przerost tresci nad forma

Wrzucic na patelnie dodac cebulki , podsmarzyc solidna paje chlebka na pajde do tego jakis sos i ogorek i mamy "NIezdrowa "

kolacje ...ale po ciezkiej pracy przeciez najbardziej zasluzona

[TOSHIBA]

Mało Wam bałaganu w kuchni jaki jest przy robieniu kiełbasy i jeszcze jakieś patelnie, smażenie, słoiki itd ...... jeszcze "dmuchnąć sobie" w przerwie to rozumiem, ale nie koniecznie kompresorem 

Ja biorę pajdę chleba, na to farsz z lejka i kolanka + ewentualnie 2-3 krążki cebuli i 3 - 4 listki lubczyka, jak jest pod ręka i po wszystkim

Edytowane 2 Lipca 2021 przez TOSHIBA

[electra]

@TOSHIBA, taki wieprzowy? ja nigdy wieprzowiny na surowe nie jem. 

ja wykorzystuje w formie jako usmazone mieso do czegos

[EAnna]

 

 

biorę pajdę chleba, na to farsz z lejka i kolanka + ewentualnie 2-3 krążki cebuli i 3 - 4 listki lubczyka, jak jest pod ręka i po wszystkim

I to jest TO        

[Grzes7908]

TOSHIBA, myślę że bardzo dużo ludzi tak robi tylko się do tego nie przyznaje he he

Ja też tak robię, czasami nawet jak zaczynam nadziewanie oczywiście jako podkład hehe.

[TOSHIBA]

Ja jem, pierwszy raz jadłem ponad 30 lat temu, normalnie kanapka z bolki, mięso wieprzowe mielone, sol pieprz i trochę cebuli, Takie śniadanie/kanapka w piekarni kolo mnie była sprzedawana - na miejscu robiona.

Pierwszy raz z obawa, ale natychmiast mi zasmakowało, taki inny tatar który tez jest obecnie robiony inaczej, bo powinien być z koniny.

Tatarzy mieli kawałek mięsa przytroczony kolo siodła, koń się pocił i "solił" mięso przez to nie psuło się, taka ichniejsza suszarnia w tamtych czasach

Mięso było skrobane i spożywane 

[Dodano: 02 lip 2021 - 17:54]

 

 

myślę że bardzo dużo ludzi tak robi tylko się do tego nie przyznaje he he

 

A co? To coś wstydliwego, jeść mięso? 

To nie jest forum dla wegetarian     

[MariuszB]

Ja biorę pajdę chleba, na to farsz z lejka i kolanka + ewentualnie 2-3 krążki cebuli i 3 - 4 listki lubczyka, jak jest pod ręka i po wszystkim

Toż to dobrze przyprawiony wieprzowy tatar, jajeczka tylko brakuje ale jem tak jak Ty, zimą jak nie mam lubczyka to daję magi i jest ok  

[TOSHIBA]

Nie jest to dla mnie jakie super wyzwanie.

Jaka jest niby różnica w "surowości" wieprzowego mięsa, pomiędzy farszem na kiełbasę, a np metką, salami itd?

Edytowane 2 Lipca 2021 przez TOSHIBA

[TOSHIBA]

zimą jak nie mam lubczyka to daję magi

 

Tak jak pisałem jakieś 2 lata temu, mam przyprawy świeże przez cały rok z ogrodu lub  z mojej domowej uprawy hydroponicznej, którą na wiosnę dodatkowo wykorzystuje do kiełkowania tego co idzie na ogród

Edytowane 2 Lipca 2021 przez TOSHIBA

[siwydymek]

 

A jak nie lubisz kotletów/pulpetów to zaprzyjaźnij się z jakimś bezdomnym kotem. Na pewno pomoże Ci pozbyć się "pozostałości".

Wydaje mi się, że nie jest to dobry pomysł. Mięso peklowane przecież jest a kotek mały.

 

Pal diabli kotka. Mięso peklowane smażone w temp. >130 st.C jest szkodliwe dla NAS ! 

[wróbel75]

 

 

Pal diabli kotka. Mięso peklowane smażone w temp. >130 st.C jest szkodliwe dla NAS !

Takie czasy że o zwierzęta dba się bardziej niż o ludzi

Mój owczarek od małego jadł wszystko co jedli domownicy, w tym roku trzasnęła mu 18-tka

A robiąc wędliny nigdy nie chodzę głodny. Ciągle coś próbuję, podjadam