Kiszka kaszana biała

[bodzio.1974]

Proszę o przepis i dokładny opis jak co robić...

[Gonzo]

Witam.

 

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=109

 

Przepis na kaszankę białą wykonywaną na III Zlocie

Na III zlocie wykonaliśmy białą kaszankę.

Przepis nie wiele różni się od przepisu http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=27

Tylko zostały wprowadzone pewne modyfikacje, polegające na zastąpieniu krwi maskami z głów, zwiększeniem ilości skórek.

Starajmy się nie używać w nadmiarze składników mocno krwistych.

W czasie zlotu dodaliśmy więcej tłuszczu drobnego i skorek, gdyż obydwa surowce pozostawały (był to ostatni dzień zlotowej produkcji) w nadmiarze, stąd decyzja o ich zużyciu. Surowce sparzone i ugotowane mielimy na sitku nr 5, chodzi o wyczuwalność składników w gotowym produkcie a kasza jęczmienna perłowa gruba (najlepsza).

Przyprawy dodajemy jak w podanym przepisie zwiększając ilość: pieprzu(musi być mocno wyczuwalny) oraz majeranku.

Pozostałe czynności są już standardowe, więc nie będę ich opisywał.

 

Pozdrawiam :wink:

[Renata]

JA TEŻ JESTEM ZAINTEROSOWANA TYM TEMATEM

[Bagno]

Renata, Czyli do dzieła.

[bodzio.1974]

Ano ... widzisz Reniu każą czytać ? i jeszcze trzeba wiedzieć gdzie / a tu nic nie chcą napisać nic swojego ...widać że bractwo zadymiaczy w tym temacie już się wypaliło :blush:

[Anetka]

Ano ... widzisz Reniu każą czytać ? i jeszcze trzeba wiedzieć gdzie / a tu nic nie chcą napisać nic swojego ...widać że bractwo zadymiaczy w tym temacie już się wypaliło

Kochany sąsiedzie to nie tak jak piszesz ale po co powielać rady skoro można najpierw skorzystać z tych co są a potem pytać się dalej , tak najlepiej, bo uczyć się trzeba na własnych błędach :grin: ( utrzymanie strony kosztuje a po co sztucznie ją powiększać tymi samymi przepisami) także kochani bodzio.1974 i RENATA do dzieła i nie zapomnijcie się pochwalić efektami :grin:

[Gonzo]

Ano ... widzisz Reniu każą czytać ? i jeszcze trzeba wiedzieć gdzie / a tu nic nie chcą napisać nic swojego ...widać że bractwo zadymiaczy w tym temacie już się wypaliło :blush:

Bodzio.1974, nikt nie będzie teraz robił kasznki i fotorelacji żeby Ci pokazać co i jak po kolei, bo wszystko już jest napisane tylko trzeba właśnie poszukać i poczytać.Dostałeś gotowe przepisy "pod nos". Masz tu jeszcze krok po kroku wyrób kaszanki z Akademii Dziadka, na której każdy nowy zadymiacz się wzorował.Co prawda w przepisie jest krew ale jak ją pominiesz to wyjdzie kaszanka biała.

 

http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1189

 

Pozdrawiam :wink:

[lesniak]

Witam a czy kaszanke białą drobiową można zrobić podobnie w/g przepisu z lll zlotu

[Bagno]

Witam a czy kaszanke białą drobiową można zrobić podobnie w/g przepisu z lll zlotu

Oczywiście.

[DZIADEK]

Kaszanka to jest taki wyrób który wszystko przyjmie co w nią włożysz. Pozdrawiam

[lesniak]

Dziękuje za odpowiedz bo nie długo zacznie się sezon grillowy :lol: to może sobie taką zrobię bo uwielbiam ją z grilla. W moim regionie jest taki mały zakład który , robi kaszankę białą drobiową ale jest strasznie pieprzna. Pozdrawiam.

[bodzio.1974]

1. Moczenie i parzenie

Wątrobę moczy się w bieżącej wodzie przez ok. 1 godz., po czym żyłuje, rozcina na płaty i zalewa wodą o temp. 90 stopni. Parzenie trwa 8-10 min. przy stałym mieszaniu. Po sparzeniu wątrobę studzi się w zimnej wodzie ok. 5 min. i rozkłada do ocieknięcia

 

 

Ta część pochodzi z przepisu pasztetowej itd.

 

Patrzyłem w tym linku i z kopiowałem część bo mnie to interesuje.

 

Po ociekaniu można już ta wątrobę pokroić na małe kawałki i to już będzie gotowy produkt do wymieszania całkowitej masy ? czy tak czy może inne macie pomysł który sami wdrażacie.

Weź mi kolego czy koleżanko napisz bo jestem zielony a mam duże chęci by czymś w rodzinie zabłysnąć.

 

Na razie zbieram wiadomości co do tego wyroby a potem kupie gotowe produkty by za próbować swoich sil.

Na razie za świniaka się nie biorę choć jak nabędę obycia i praktyki to napewno. :grin:

 

CZY MOGĘ TU PISAĆ BO MAM WIELE PYTAŃ. :blush:

[kaszubka33]

Bodzio to ty do szkoły masarstwa sie zapisz , masz tak blisko.

Odnośnie tej kaszanki to zaraz coś napiszę , moja znajoma taką robiła i już do niej napisałam o przepis , zaraz go tu napisze.

[Gonzo]

CZY MOGĘ TU PISAĆ BO MAM WIELE PYTAŃ. :blush:

Po to jest forum.Pisz,pytaj śmiało Bodzio.1974

 

Pozdrawiam :wink:

[kaszubka33]

Musisz ugotować skorki wieprzowe ,trochę wątroby ,jakieś odpadki mięsa drobnego wieprzowego.To ugotować razem ze skórkami. Drobno zmielić skórki, na grubych oczkach mięso i wątróbkę . Na tym tłustym rosole ugotować kasze .z sola pieprzem ,gałką muszkatałową i trochę zmielonego angielskiego ziela . Kasza : na 4 szklanki kaszy 8 szklanek wywaru.

Taki przepis przysłała mi moja znajoma z Niemiec. Ale jak była w Polsce właśnie u niej ta kaszankę jadłam, miała ją zrobione z kaszą typu pęczak ,było to przepyszne.

Jak to już wszystko było pogotowane i pomielone i doprawione , wlewała to do pojemników i zostawiała do zastygnięcia.

Kasza była taka fajna , chrupiąca.

Tak ogólnie ja kaszy nie jadam ale w tym wyrobie jest wyśmienita.

[bodzio.1974]

Serdeczne dzieki za chęci niesienia mi rady ale mam mętlik.

Co do wątroby :blush: :blush: :blush:

tak ma być :rolleyes:

1. Moczenie i parzenie

Wątrobę moczy się w bieżącej wodzie przez ok. 1 godz., po czym żyłuje, rozcina na płaty i zalewa wodą o temp. 90 stopni. Parzenie trwa 8-10 min. przy stałym mieszaniu. Po sparzeniu wątrobę studzi się w zimnej wodzie ok. 5 min. i rozkłada do ocieknięcia

 

czy tak ma być ?

Musisz ugotować skorki wieprzowe ,trochę wątroby ,jakieś odpadki mięsa drobnego wieprzowego.To ugotować razem ze skórkami.

 

Panowie ???

 

Ps.

Do szkoly na masaża to za póżno ?? w wieku Abratka iść do szkoły "ZNÓW DO SZKOŁY !!!" :wink:

[Gonzo]

Witam.

Bodzio, ja się nie bawię w parzenie wątroby ponieważ daje jej stosunkowo mało a czasami w ogóle nie daję.Po wymoczeniu gotuję ją razem z pozostałymi składnikami - płucka, podgardle, skóry, sól, przyprawy.Po ugotowaniu wyjmuję a rosół z gotowania przecedzam i gotuję/parzę w nim kaszę.Ja mieszam różne typy kasz - perłowa, mazurska gruba i drobna.Następnie skórki mielę na 4 mm resztę 6-8mm a jak się nie chce zmieniać sitka to wszystko na 4mm.Niektórzy lubią jak się trafiają w kasznce grubsze kawałki np.wątroby - ja nie lubię dlatego wszystko mielę. Zostaje doprawienie wymieszanego farszu z kaszą +krew.Jak robię białą kaszankę krew pomijam.Zostaje nadziewanie w jelita i parzenie.Ja na przykład zawsze robię kaszankę w jelitach grubych i do piekarnika.

Acha, skórki na 4mm mielę dwa razy.

 

Pozdrawiam :wink:

P.S.Może nie robię dokładnie jak książka pisze ale zawsze tak robiłem i wszystkim smakowała.

[bodzio.1974]

No nie mam a czy tym sprzętem w przyszłości dla siebie świnkę się przerobi i czy wytrzyma ?

[kaszubka33]

Mój dziadek (*) , był na wsi masarzem , przerabiał świnki , a maszynę miał starą niemiecką 8 i doskonale sobie radził. Zazwyczaj było tak że gospodarz zabijał i świnkę i cielaczka i wszystko było razem przerabiane.

[Gonzo]

No nie mam a czy tym sprzętem w przyszłości dla siebie świnkę się przerobi i czy wytrzyma ?

Ja mam "wiekowego" Zelmerka 8 i nie mam najmniejszych problemów z przerobieniem 20 -25kg mięsa na kiełbasy.Podejrzewam, że ze świniobicia jednorazowo nie będziesz robił więcej dla własnych potrzeb.Musisz tylko pamiętać o ostrych sitkach i nożu, wtedy maszynka ma lżej no i mięso jest mielone a nie miażdżone.

 

Pozdrawiam :wink:

[bodzio.1974]

Jest już późno ale coś wam jeszcze napisze....?

 

Dziś bylem wieczorem u kolegi co robi podroby.

Kolega - znajomy i za bardzo o swoich wyrobach czy przepisach nie chciał mi wcześniej mówić.

Od czasu jak tu u Was jestem to już co nie co wiem.

I dziś zacząłem śmigać trochę językiem masarskim i rożnymi pytaniami np.kaszanka.

Facet dostał duże oczy bo wie że w tym temacie to ostatnio to bylem "O"

 

On zdradził mi że wątrobę to parzy 50 - 60 minut bo to zalezy też od tucznika i systemu karmienia.

Coś tam gadał że każda świnka to ma inny czas parzenia wątroby.

Kazał parzyć dotąd " aż wątroba po przekrojeniu i naciśnięciu na nią będzie minimalnie wypływała krew ? nie wiem - albo osocze ?

 

 

 

Temat kaszanka z krwią - ( przepraszam ale na chwilkę)

 

On krwi nie parzy w kaszy gorącej tylko czeka do wychłodzenia kaszy.

Po wystygnięciu dodaje krew w tej samej " podobnej temperaturze i miesza.

I co myślicie o jego sposobie ? dobrze gada czy mnie bajeruje ?

[kempes]

On krwi nie parzy w kaszy gorącej tylko czeka do wychłodzenia kaszy.

Po wystygnięciu dodaje krew w tej samej " podobnej temperaturze i miesza.

I co myślicie o jego sposobie ? dobrze gada czy mnie bajeruje ?

W moim regionie tak właśnie robią i ja tak robię.

pozdrawiam

[Tomuś]

W moim regionie tak właśnie robią i ja tak robię.

Słusznie prawi ,ja też miałem mieszane uczucia :wink: jak "Szefostwo" kazało na Zlocie lać krew na gorącą kaszę :shock: u nas nie do pomyślenia.

[abratek]

ja też miałem mieszane uczucia :wink: jak "Szefostwo" kazało na Zlocie lać krew na gorącą kaszę :shock: u nas nie do pomyślenia

a wyobraź sobie Tomuś ilu było zdziwionych że kaszanka z kaszy gryczanej! :wink: :lol:

Ja zostałem też nauczony w przekazach rodzinnych lania krwi na ciepłą kaszę - może mniej gorącą , tak aby dało się rękę włożyć

[Gość Anonymous]

No u mnie zawsze z jęczmiennej :lol: Krew w temp pokojowej, kasza też, reszta składników też :lol: I obowiązkowo część podrobów pokrojona w drobną kostkę.

Tak jak pisał Dziadek: kaszanka przyjmie wszystko :lol: