Skocz do zawartości

Parówki i parówkowa - przepisy i wariacje Pis67


pis67

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 140
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Pytam jak najbardziej poważnie, obiło mnie się o uszy kiedyś, co nie co, ale nie pamiętam co .... więc jaka to nazwa? Może być priv ... :P

Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem....

Nie wyobrażam sobie piękniejszego regionu niż POMORZE - Koszalin - moje miasto :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś zalogowany na zaprzyjaźnionym forum zapyta Szczepana, po co dodaje ketchup do parówek?

Po co pytać, wystarczy wykonać parówki jedne z dodatkiem ketchupu a drugie bez. Wstępny wynik będzie po wykutrowaniu farszu a ostateczny po wystudzeniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukam i nic nie znalazłem na ten temat, może ktoś pomoże

 

Oczywiście, że trzeba eksperymentować na mniejszych ilościach.

Znam wszystkie przepisy na parówki, chodziło mi raczej o przepis

na domowy ketchup, ten kupny nie wzbudza mojego zaufania,

że niby bez konserwantów ?

„Idąc utartą drogą, wiesz czego się spodziewać.

Idąc nowym szlakiem, odkrywasz nowe możliwości”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze nie ma przepisu na ketchup na tym Forum ?

 

Proszę więc mnie sprostować, albo podać namiary.

Będę zobowiązany.

kiedyś też szukałem i znalazłem na tym forum tylko ten: https://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=89447#89447

Ale jeszcze nie robiłem ani opinii o nim nie znalazłem, w "otwartym" necie są inne receptury na domowy ketschup.

Świat jest niebezpiecznym miejscem nie z powodu tych, którzy czynią zło, ale z powodu tych, którzy na to patrzą i nie czynią nic.

Albert Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w "otwartym" necie są inne receptury na domowy ketschup

Ja niestety przetestowałam juz kilka przepisów z netu na ketchup i niestety jeszcze nigdy efekt nie był zadowalający - moje chłopaki zawsze komentują " znów sos warzywno - pomidorowy zrobiłaś a nie ketchup " :???:

"...dobrze przeżyte Dziś uczyni każde

Wczoraj snem szczęśliwym,

I każde Jutro wizją nadziei."

Kalidasa V w n.e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze nie ma przepisu na ketchup na tym Forum ?

Ja niestety przetestowałam juz kilka przepisów z netu na ketchup i niestety jeszcze nigdy efekt nie był zadowalający -

Za czwartym razem wyszedł w miarę, ale te przepisy w necie są bardzo niedoskonałe. Bez użycia wszelkich polepszaczy nie jest łatwo z domowym ketchupem. :cool: Pierwsze trzy serie dodaję do zup, sosów i parówek. :cool:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z podanego niżej przepisu robimy co roku zapasy na cały rok, zużywając do tego celu 50kg pomidorów.

 

500 g pomidorów (poluchy)

250 g śliwek węgierek

Papryki 250-500 gramów

1–2 cebule

2 ząbki czosnku

50 ml octu winnego

2 ziarna jałowca

słodka mielona papryka, cukier, sól, pieprz-

ew. liść laurowy, po ćwierć łyżeczki gorczycy i cynamonu, szczypta chili

 

Pomidory, kroimy na kawałki, paprykę kroimy w kostkę, ze śliwek usuwamy pestki, szatkujemy cebulę, a czosnek siekamy.

 

Wszystkie warzywa i śliwki wkładamy do żaroodpornego naczynia, dolewamy kilka łyżek wody i pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury 200ºC. Od czasu do czasu mieszamy.

Gdy już całość zmięknie,(skórka na pomidorach i papryce przypiecze się , pomarszczy) przecieramy przez sito do rondelka, (my to robimy przez zelmerka z końcówką do wyciskania pomidorów) dolewamy ocet i wsypujemy wszystkie przyprawy.

Smażymy na małym ogniu ok. 20 minut ciągle mieszając. Woda musi odparowac aby była gęsta konsystencja.

 

Wkładamy do słoiczków i pasteryzujemy.

z ukłonami

 

Jondek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcówce filmu (ostatnie 2 minuty) do którego link zamieszczam poniżej jest przepis na domowy ketchup, skład wygląda dość przekonywająco, jeżeli ktoś ma zapas domowego przecieru pomidorowego może dokonać prób.

Temat filmu pasuje do wątku :wink: Wiem Co Jem - Parówka z ketchupem

Świat jest niebezpiecznym miejscem nie z powodu tych, którzy czynią zło, ale z powodu tych, którzy na to patrzą i nie czynią nic.

Albert Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja spróbowłem coś takiego:

- boczek 0,78kg

- wołowina (antrykot) 0,80 kg

- łopatka wieprzowa 1,30 kg

- peklosól 0,60 kg

- cukier 6g

- papryka słodka 4g

- papryka ostra 4g

- gałka muszkatołowa 2g

- gorczyca biała 6g

 

Wszystko przemielone, a następnie skutrowane z 1 litrem wody przy pomocy blendera, który jakimś cudem się nie spalił. Jeden dzień w lodówce a na następny nabijanie. Nie mam niestety tak małego lejka by nabijać parówki, a zresztą nie chciałem nabijać w osłonki, a jelit baranich nie było, więc powstała z tego parówkowa:

 

Całosć podzielona na trzy części: jedna sparzona od razu (zdjęć nie mam, bo wsunięto łącznie kilogram zanim zdążyłem dobiec do aparatu.Dwie pozostałe zamrożone - jedną zamierzam sparzyć a drugą jeszcze podwędzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wykonałem z przepisu kiełbasa parówkowa nr 1. Tzn. tak się narobiłem, że następny raz za dwa lata! :D W smaku przepyszne, konsystencja idealna, przekrój taki jak przy produkcji ręcznej - zadowalający. Robiłem z prawie 5kg mięsa blenderem Braun 600W - to była robota sadomasochistyczna :D - dwa razy do zamrażarki wsadzałem blender. Na drugi raz to 2,5 kg mięsa i wszystko w malakser!

Dostałem nadziewarkę - aluminium, przyssawka - najtańsza na allegro. Powiem tak - jakie pieniądze taki wyrób. Trochę strzela, przepuszcza farsz (ten od parówek, połowa w jelita idzie a połowa za tłok) ale i tak lepiej niż zelmerem! Trzeba uszczelnić tłok, kręcić powoli i idzie.

Piksiak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przygotowałem mięska na parówki:

Mięso z indyka -3kg

wp.IIkl.tłusta - 1kg

podgardle - 2kg

Z przypraw dodam pieprz, gałkę, paprykę, czosnek i smak od salcesonów w ilości 0,6l.

Jako stabilizatora tłuszczu chcę pierwszy raz użyć mączki ziemniaczanej. W jakiej ilości ją dodać na wyżej podane proporcje? :cool:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parówki 5

 

Surowiec - mięso mrożone

Mięso z indyka -3kg (pierś i uda)

wp.IIkl.tłusta - 1kg

podgardle - 2kg

 

Przyprawy:

do peklowania - peklosól 20g na kg mięsa

 

Dodane w czasie kutrowania.

smak -0,3kg (galareta z gotowania mięs na salcesony)

woda - 0,3l

pieprz biały -12g

papryka słodka -10g

gałka - 4g

mąka ziemniaczana - 100g

pieprz czarny -6g

czosnek -7g

sól - 5g

 

 

Kiełbaśnice 22-26mm

 

Wykonanie

 

Wychłodzone mięso o temp. 1-2stopnie z indyka 3 razy na sitku 4mm, wstawiamy do zamrażalnika do wychłodzenia na 30 minut. Następnie mielimy dwa razy podgardle i kl.II na sitku 4mm i na pół godziny zamrażarka. Wychłodzone mięso drobiowe kutrujemy 10 min dodając przyprawy i smak, następnie dodajemy tłusta wieprzowinę i kutrujemy dalej 10 minut dodając wodę, do uzyskania gładkiej jednorodnej masy. Pod koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną. Temperatura końcowa 13,9 stopnia. Napełniamy jelita, odkręcamy, osadzamy przez 12godz w temp 2-4stopnie, potem . osuszanie w temp. pokojowej i wędzimy gorącym dymem około godziny, ważne - nie przegrzać! Parzymy w temp. 72-75 stopnie przez 20 minut - wewnątrz 72 stopnie.

Chłodzimy 10 minut w zimnej wodzie, potem na kijach do całkowitego wychłodzenia.

Wędzimy ponownie ciepłym dymem przez 15 minut.

Parówki bardzo zwięzłe, lekko różowy kolor, rzekł bym mało atrakcyjny - mała zawartość w surowcu mioglobiny i resztek hemoglobiny, na zimno dość twarde- wpływ skrobii i smaku oraz dobre białka miofibrylarne udźca z indyka-mięso super kleiło. Brak podcieku na ciepło. Za chude, za mało podgardla. Za delikatnie przyprawione.

Jeśli mam być szczery - parówki z drobiem, jeśli chodzi o smak - nie jest to szczyt marzeń. :cool:

 

 

 

 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dużo ładniejsze parówki w Twoim wykonaniu

Fota licha, w realu wyglądają lepiej.

 

który z dotychczasowych swoich przepisów na parówki polecasz ?

:cool:

 

Na pewno nie ten ostatni, takie dziecięce bez wyrazu, zrobię jeszcze jedną próbę z drobiem, wnioski wyciągam, dążąc do smaku i konsystencji jakiej oczekuję, a kiedy to nastąpi- nie wiem.. Jutro opinie konsumentów, to dla mnie jest najważniejsze, wtedy coś będę wiedział. LP nie ma zastrzeżeń. :grin:

 

Gdzie podziało się mięso wołowe?

Czeka na swoją kolej... :cool:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie podziało się mięso wołowe?

Spodobało mi się, adekwatne do sytuacji pytanie :cool:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już opinie o parówkach z przepisu 5. Ku mojemu zaskoczeniu wszyscy wyrazili pozytywną opinię o smaku i doborze przypraw, czyli nie jest tak źle jak sądziłem. Wszyscy też zauważyli zwięzłą konsystencję wyrobu, chyba niepotrzebnie tę mąkę dałem. Jeszce jedna ważna uwaga, która mi się nasunęła w wyniku obserwacji przedziałów temperatur podczas kutrowania. We wszystkich parówkach, w których po zakończeniu kutrowania temperatura nie przekroczyła 10-11 stopni, występował podczas ponownego rozgrzewania do spożycia na ciepło mniejszy lub większy wyciek soków. Natomiast w partiach, w których temperatura końcowa wynosiła odpowiednio 14,2 : 13,7 i 13,9 stopnia, wyżej wymienione nieporządane zjawisko nie wystąpiło. Wyciągam wniosek, że niekoniecznie się cieszyłem, że udało się zakończyć cały proces rozdrabniania kutrem na temperaturze poniżej 10 stopni i nie wiedziałem czemu soki puszcza, a temperatury kutrowania i parzenia były przestrzegane . W następnej próbie zdecydowanie i świadomie zwiększę temperatury rozdrabnianego farszu i zrezygnuję z dodatku skrobii, mając mocny surowiec, coś mi się zdaje, że jak za zimno, wtedy nie emulguje tłuszcz. :cool:
Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.