Skocz do zawartości

Moje zmagania z dzikiem


Rekomendowane odpowiedzi

Wyroby 1 klasa:)

Czy mieso badane bylo rowniez pod katem motyliczki , no jesli nie to trzeba sie pilnowac temp 73 St. A nawet troche wiecej no I o surowowedzonych poledwiczkach z dzika chyba mozna zapomniec.

Choc w USA nie spotkalem sie z zadnymi badaniami na miesa z dzikiej swini,I nie slyszalem o zarazeniu wlosniem czy motylica tak woec pewnie wyzsza temp obrobki robi swoje.Tak wiec jak kiedy pozyskam dziczka to mieso chyba dhl wysle do Polski na badanie

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-438875
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie od dawna stosują metodę szybkiego i głębokiego mrożenia w określonym czasie zarówno w stosunku do mięsa zwierząt rzeźnych, jak i dziczyzny.

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-438877
Udostępnij na innych stronach

Przeglądałem sobie forum angielskie i z zasady po ubiciu poddają mięso obróbce termicznej wysokich temperaturach (choćby grill i BBQ). 

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-438882
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy mieso badane bylo rowniez pod katem motyliczki , no jesli nie to trzeba sie pilnowac temp 73 St. A nawet troche wiecej no I o surowowedzonych poledwiczkach z dzika chyba mozna zapomniec.

Obowiązkowe badanie weterynaryjne dzików obejmuje wyłącznie włośnie.

Badanie jest ściśle zdefiniowane: zarówno co do metody jak i odpowiednich mięśni dzika.

Co do pozostałych zagrożeń, na pewno jest ich wiele -  badań szczegółowych się nie robi.

Jest jednak pewien ważny niuans, na który zwrócił mi kiedyś uwagę kol. Nestor (dr weterynarii), mianowicie trzeźwa ocena pozyskanego mięsa oraz wiedza na temat ewentualnych chorób zwierząt w rejonie łowieckim.

Z mojej strony robię dokładne oględziny wątroby, serca oraz płuc a potem, w czasie rozbioru, całego mięsa. Lek. wet., który bada mięso, pyta o rejon łowiecki z którego dzik pochodzi.

Osobiście jadam surowe mięso bo lubię i mam taką organiczną potrzebę.

Jednak nikogo takim nie częstuję, a o wędzonych na zimno polędwicach lojalnie uprzedzam.

Wracając do wyrobów z ostatniego dziczka, czarnuszkowe kabanosy zostały zawłaszczone przez 2,5 letniego wnuka, który z krzykiem dopominał się "o jeszcze", niewiele zostawiając rodzicom :D . W końcu sam wybierał z lodówki i zapijał kozim mlekiem :rolleyes:  :facepalm: . Żyje jednak i ma się dobrze :D 

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-438947
Udostępnij na innych stronach

Co do motyliczki warto jednak pod tym katem zbadac mieso , badanie jest jaknajbardziej dostepne w polsce w punktach ktore wykonuja badania na wlosnia, a niestety coraz wiecej dzikow z tym sie spotyka
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-438977
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Od sześciu lat ciągnę ten temat a i teraz jest coś nowego.

Mój dzik, a w zasadzie duża locha, już od wczoraj nie biega.

Została pozyskana na polowaniu zbiorowym i wieczorem przywieziona do domu.

Tak wyglądała po wyładowaniu z bagażnika oraz wywindowaniu na stół roboczy.

Pomoc sąsiadów okazała się niezbędna. Wg mnie locha ważyła 100kg ale tak naprawdę z 80.

Jeszcze nie wiem, po ostatecznym rozbiorze będzie wiadomo.

post-40040-0-72255900-1545055401_thumb.jpg  post-40040-0-70284700-1545055457_thumb.jpg

 

Bielenie trwało aż 2 godziny. 

post-40040-0-80935500-1545055523_thumb.jpg  

 

Nóż spisuje się świetnie !

post-40040-0-24484600-1545055542_thumb.jpg post-40040-0-96623500-1545055568_thumb.jpg  

 

post-40040-0-71702900-1545055582_thumb.jpg post-40040-0-62679600-1545055601_thumb.jpg 

 

Zdjęcia z dzisiejszego dnia; skóra jest spora, nie mogę jej unieść. 

Biegi pozostały przy skórze.

post-40040-0-06954700-1545056608_thumb.jpg  post-40040-0-27272800-1545056621_thumb.jpg

 

O samym rozbiorze napiszę później. Robiłam go wg wskazówek z filmu załączonego do książki DZICZYZNA, pozyskanie, przetwórstwo, kulinaria.

Wspomnę tylko, że prawie cały rozbiór zrobiłam nożem, jedynie mostek i żebra przecięłam na samym końcu nożycami ogrodowymi Fiskarsa.

 

 

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617674
Udostępnij na innych stronach

Łooooooj... będzie futro tylko obróć o 180

 

Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617676
Udostępnij na innych stronach

Ładna loszka.Tłuszczu mało i biały.Widać że nie karmiona kukurydzą. 

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617681
Udostępnij na innych stronach

Brawo Aniu.  :clap:  :clap:  :clap:  Ciekawe, czy przyda Ci się materiał zawarty na płycie z filmem?

„Wszyscy uważają, że czegoś nie da się zrobić. Aż przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da. I on właśnie to robi” A. Einstein

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617735
Udostępnij na innych stronach

O kurcze - jestem pod wrazeniem... :clap:  :clap: I na zdjeciach EAnno nawet na jotke nie jestes zmeczona a raczej radosna.. :clap:  :clap: a to przeciez poczatek walki z dzikeim (loszka). 

Edytowane przez StefanS

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617738
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na komorę.

Nawet jak  na "niską komorę" to  ze  zdjęć wynika, że za nisko - bardziej pasuje na  :rolleyes:  "golonkę" - chyba, że dzik wykonał komendę  :tongue:  "hande hoh".

Pozdrawiam Wirus.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617743
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ciekawe, czy przyda Ci się materiał zawarty na płycie z filmem?

Już się przydał.

Rozbiór wykonywałam inaczej, niż dotychczas, wg wskazówek specjalisty ze Związku Łowieckiego, przedstawionych na płycie..

Bardzo to sobie chwalę tym bardziej, że z braku pomocy jak i skromnych sił własnych warto znać różne myki :D 

W wielkim skrócie: nie wydziela się półtusz tylko wykrawa z całości. Po wycięciu całej kości miednicowej i wbiciu noża w odpowiedni krąg, obie szynki prawie same odpadają !

 

 

Jakie wyroby z tej loszki masz w planach?

Do końca jeszcze nie zdecydowałam.

Jedna szynka i jedna polędwica na pewno będą wędzone.

Zrobię też salceson z peklowanych mięs głowy, dwóch serc (mam w zapasie), dwoch golonek, skórek wp, itd.

Na pewno będzie kaszanka dzicza - jest pyszna, już kiedyś robiłam.

Jedną łopatkę wytrybuję i zrobię roladę, drugą łopatkę i drugą szynkę  zamarynuję na sous Vide.

Żeberka do pieczenia, a z pucówki, biodrówek, karczku i reszty powycinam co się da na kiełbachę.

Małgoś, zmobilizowałas mnie i już w zasadzie podzieliłam tę lochę :D  :frantics:

 

 

Tłuszczu mało i biały

Arku,

tłuszcz jest biały ale jest go sporo.

Jest bardzo smaczny, bo spróbowałam na surowo. (dzik jest już przebadany weterynaryjnie). Mięso też znakomite mimo tego, że spora sztuka się trafiła.

Z całego grzbietu wycięłam spory płat słoniny.

Właśnie chciałam Cię zapytać, co sądzisz o zasoleniu i wędzeniu na zimno, z jakimi przyprawami.

Smak tego tłuszczu mnie zaskoczył. Z obrzynków tłuszczowych będzie smalczyk :D 

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617744
Udostępnij na innych stronach

A jak Ci podpowiem to ostrzeżenia nie dostanę.? :D Słoniny z dzika nigdy nie wędziłem ,ale musisz wziąć pod uwagę że to jest tłuszcz miękki.Jeśli wędzenie  to tak jak piszesz na zimno.Przyprawy to papryka ostra.Ale ja mam inną radę.Nie wiem jak Ty ,ale ja bym mięso z tego dzika przemroził przed jakąkolwiek obróbką.

Edytowane przez arkadiusz

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617770
Udostępnij na innych stronach

 

 

to jest tłuszcz miękki.

Ta z grzbietu jest ciut twardsza. Zrobię próbę temperaturową topnienia.  Myślę, że najlepiej w wodzie.

Część będzie przemrożona a część dojrzeje w innych warunkach :D (nie powiem jakich  :frantics: )

W tej chwili mam idealną zerówkę w szklarni.

Co do mrożenia w celu skruszenia mięsa uważam, że jest przereklamowane.

O wiele istotniejszym jest w mojej opinii parametr czasowy oraz pH środowiska ale w temp. 0+

Czy mięsa mrożone, codzienna świnina lub wołowina gulaszowa są bardziej kruche i miękkie? niż świeże? (nie piszę o takich z bezpośredniego uboju)

Z moich doświadczeń wynika, że nie, albo nieistotnie.

Łykowatość wytraca mięso na skutek działania enzymów i bakterii.

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617786
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie jestes zmeczona a raczej radosna..    a to przeciez poczatek walki z dzikeim (loszka). 

No niezupełnie.

Po bieleniu cała tusza pozostała na tej skórze (od środka) i na niej została rozebrana na elementy zasadnicze.

Prezentacja skóry to  oznaka, że cała ta robota została zrobiona.

I jak tu nie być szczęśliwym :D 

Tak przy okazji, dla nieobeznanych ze zwierzyną.

Pozyskane na polowaniu sztuki są tylko wypatroszone oraz "pozbawione płci" przez myśliwych.

Skóra jest zawsze bardzo zabrudzona i należy tak wszystko robić, aby te brudy i szczeciny nie dostały się do mięsa.

Wszelkie nacięcia skóry robi się od środka. Mięsa się nie myje tylko wykrawa zakrwawione i zanieczyszczone miejsca.

Nie załączyłam zdjęć z rozbioru bo nie są to widoki fotogeniczne  :(

Skóra z dorosłego dzika jest bardzo twarda i miałam trudności z wbiciem szpica słynnego japońskiego noża, żeby zrobić nacięcia technologiczne do odciągania skóry.

Również zalecane wyłamywania kości w stawach w moim wykonaniu wymagały zastosowania dźwigni :D 

Więc widzisz, jak zakończenie tej roboty mnie uradowało  :frantics:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617799
Udostępnij na innych stronach

 

 

z jakimi przyprawami.
Czosnek i chili lub papryka  nic ponadto ( nie wspominając o soli)- nie za dużo ot lekko oprószyć  - to moja sugestia 

Muskie - to ryba 🙃

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617819
Udostępnij na innych stronach

 

 

Od sześciu lat ciągnę ten temat

Może wybierzemy się do Ciebie na kurs?   :rolleyes:

Nowy użytkowniku! Cała wiedza o wędlinach domowych za darmo https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10412-za-darmo-za-free-dla-każdego-nowego-forumowicza/

 

Miłego dnia. 

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/7589-moje-zmagania-z-dzikiem/page/4/#findComment-617923
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.