Śnieg utrudnia ocenę. Najprawdopodobniej przyczyną zapalenia był brak deflektora tłumiącego ewentualne płomienie, noi oczywiście brak stałego nadzoru przebiegu procesu wędzenia. Były już takie przypadki, opisywane tutaj. Jest zimno, więc pakujesz do paleniska większą ilość drewna i idziesz do ciepłego pomieszczenia. Drewno po jakimś czasie porządnie się rozpala i nieszczęście gotowe. Użyj tych sosnowych desek na odbudowanie komory, dół jej, na wysokość ok. 80 cm obij od wewnątrz blachą wokół i zamontuj nad wylotem dymu deflektor, no i czuwaj na przebiegiem wędzenia, pilnując temperatur (możesz zaopatrzyć się także w termometr bezprzewodowy z kontrolą aktualnych wyników, na telefonie). Warto także podczas wędzenia, trzymać w pobliżu gaśnicę.