grzes855

Niestety promocja w Selgrosie Bytom się skończyła nowa cena nadziewarki Hendi to 859,77pln

Nie będę się rozpisywał o tym co warto zobaczyć w Wilnie a co nie bo to jest uzależnione od rodzaju wyjazdu czy prywatny czy zorganizowany. Jak zorganizowany to musi być przewodnik miejski i oni z reguły maja swój program i realizują go konsekwentnie aż do bólu nóg. Jeżeli wypad prywatny to można posiedzieć trochę w necie i opracować swój plan.Można też sobie podnająć przewodnika miejskiego(biura turystyczne mają z reguły namiary) Muszę jednak stwierdzić że przejście trasą od Ostrej Bramy do Góry Trzech Krzyży z niewielkimi odskokami od tej trasy pozwoli na zobaczenie większości zabytków Wilna a jest ich co nie miara. Jeżeli chodzi o jedzenie to przewodnicy polecali knajpki w bocznych uliczkach od Katedry jest ich mnóstwo i naprawdę jest w czym wybierać. Sklepy popularne to "cento" to taka Biedronka i "Maxima" to taki większy market. Są jednak poza centrum. Waluta to Lit, 1 lt= 1,3 PLN, można płacić w sklepach i pobierać z bankomatów kartami Visa wszelkiego rodzaju.(mastercard nie chcą). Zakupy "literatury" można robić w tych sklepach natomiast jesli nas interesują wyroby bardziej swojskie to polecam Targowiska namierzyłem dwa: bardzo duże parę km za Wilnem przy trasie na Kowno obok giełdy samochodowej , jednak wszystkim polecam targowisko bardzo blisko Ostrej Bramy około 200m i teraz tak jeżeli idziemy od centrum do Ostrej Bramy i patrzymy na obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej to po wyjściu przez bramę skręcamy w prawo i po około 200m po lewej stronie przed skrzyżowaniem jest duża hala targowa i tutaj jest raj dla nas bo oprócz boksów z ciuchami butami i innymi, jest dużo handlujących z ręki i tu mamy wszystko mydło i powidło grzyby i zioła czosnek i pietruszka dosłownie wszystko tylko trzeba się nachodzić bo handlujących jest mnóstwo.W hali są też dwa sektory gdzie w bardzo kulturalnych warunkach handluje się wędlinami i mięsem i tutaj wybór jest przeogromny, można zobaczyć na własne oczy jak wygląda słonina gruba na cztery palce a nawet i więcej. c.d.n

Zgodnie z życzeniem Szanownej koleżanki na początek podrażnię odrobinę zmysł wzroku a jak już odeśpię tą mordęgę w autobusie około 12h jazdy to podam trochę moich spostrzeżeń i doświadczeń. Coś mi sie porobiło ze zdjęciami i nie otwierają się duże

Niespodziewanie pojutrze będę w Wilnie, Kownie i Trokach prosiłbym o szybką podpowiedź Braci zaznajomionej z tym rejonem co i gdzie warto zobaczyć ,zjeść, kupić szczególnie w interesującym nas temacie wędlin,piwa,trunków i innych ciekawych rzeczy.Dziękuję

mam identyczną maszynkę kupioną naście lat temu od "ruskich" na targu za parę złotych, spisuje się do dzisiaj rewelacyjnie, robię nią przecier pomidorowy,przecieram porzeczkę na galaretkę praktycznie przeciera wszystkie miękkie owoce. przez siatkę wychodzi przetarty miąższ a z przodu wychodzą skórki i nasiona

Ogrom Tajemnicy Zmartwychwstania najpierw onieśmiela, a potem budzi nadzieje, ze na tym świecie nie wszystko się kończy...Wiary, nadziei i miłości płynących z Tajemnicy Świąt Wielkiej Nocy oraz zdrowia i radości życzy Grześ 855

Zresztą jak powiększysz zdjęcie to raczej na metkach nie widać napisów które by przypominały skład produktu chyba co by były od wewnętrznej strony.

Raczej nie bardzo bo jeżeli coś było napisane małymi literkami to w takim języku który nie bardzo do mnie przemawia. Dosyć ciężko było też porozmawiać z panią która sprzedawała .

Tak to się prezentowało na stoisku litewskim w Krakowie na rynku

Obiecane zdjęcia z Krakowa http://wedlinydomowe.fotosik.pl/albumy/833015.html

Ostatnio do wygrzewania wędzarni używam brykietów olchowo - bukowych (15pln za 25kg) w/g certyfikatu i sprzedawcy są produkowane bez chemii (prasowane ciśnieniowo) dają mało dymu i bardzo wysoką temperaturę i bardzo dużo żaru w palenisku spalają się wolno. na dwa osuszania nie zużyłem nawet 5 kg a efekt jest naprawdę bardzo dobry. Po osuszeniu daje już drewno owocowe i olchę.

Od 15 do 18 kwietnia na Rynku Głównym w Krakowie odbędzie się świąteczna odsłona Małopolskiego Festiwalu Smaku. Producenci żywności z Regionu zaprezentują swoje wyroby związane z tradycją Wielkanocy. Przez cztery dni na stoiskach producentów żywności z całej Małopolski prezentowane będą świąteczne dania i produkty tradycyjne. Będzie można kupić m.in.: żurek wielkanocny, jaja serwowane na różne sposoby, smakowite wędliny, pieczywo, suszone śliwy oraz wiele innych regionalnych przysmaków. Nie zabraknie również wielkanocnych ciast jak mazurki, piaskowe baby i kulebiaki. Na straganach pojawią się także miody i wszystko, co niezbędne do przygotowania wielkanocnych wypieków i dań. Byłem widziałem - wspaniałości zdjęcia wrzucę później bo odsypiam wróciłem bardzo późno lub jak kto woli wcześnie

Oczywiście pierwsza z prawej

Zdjęcia mąk które u nas są do nabycia w Tesco, pierwsza z lewej mąka "żurkowa" zytnia to mąka typu 720 cena około 1,8pln pozostałe to mąki pełnego przemiału po około 3,20pln

http://fakty.interia.pl/nauka/news/powolne-zabijanie,1607595,14

Na bieżące potrzeby parzę po wędzeniu ,nadwyżki mrożę surowe i w miarę potrzeb wyciąga się i rozmraża a potem parzenie. Nie zauważyłem różnicy w słoności wędzonek mrożonych . Może bierze się ona w przypadku mrożenia szynek które już dłuższy czas wisiały surowe i obsychały przed zamrożeniem. Mrożę zawsze na świeżo po uwędzeniu( na drugi dzień)

Miałem dwa razy taki sam przypadek z szynkową, po wyrobieniu masa była tak kleista że byłem pewny że nic złego nie może się zdarzyć a tu po parzeniu klops kompletny kawałki mięsa w osłonce były luźne a wypełnienie a raczej to co miało te kawałki łączyć zamieniło się w niby wiórki granulki lub coś takiego. doszedłem do tego że raczej jestem na 80% pewny że była za wysoka temperatura parzenia, 20% to brak emulsji wiążącej. Od tamtego czasu stosuje nawet minimalną ilość mięsa kleistego i parzę w temperaturze 80-85 stopni w momencie kiedy wewnątrz temperatura zbliża się do 70 koniec parzenia szynkowa wychodzi idealna. W przypadku twojej kiełbasy lekkie podsuszenie powinno pomóc

Ze zdjęc wyglada mi to na źle sparzony karczek ,środek wyglada na surowy. Wyczytałem ostatnio w takiej książeczce popularno naukowej Domowy wyrób wędlin że można sprawdzać szynki za pomoca cienkiego zostrzonego drewienka. W tym celu nakłówa się szynke tym patyczkiem(wziłem taki do szaszłyków ok 20cm) jesli wchodzi lekko i bez oporówto szynka jest ok i można ją wyciagać jeżeli na początky wchodzi lekko a im bliżej środka wyczuwamy opór oznacza to że w środku jest surowa. testowałem tą metodę równolegle z termometrem i miałem porównanie i tak faktycznie jest. W SDM kol Bagno uczył nas sprawdzania temperatury cienkim szpikulcem metalowym ale to już trzeba mieć praktykę. rozkrojone kawałki to chyba do smażenia na patelni pod jajecznicę a całe jeszcze raz parzyć

jacekn a ty jaki masz naped tej maszynki, jeśli możesz to podaj parametry

Czasami tak się dzieje trudno mi powiedzieć czemu. prowadziłem 2 takie peklowania w "kisielu" do końca tzn 10 dni jednak codziennie kontrola zapachu który był cały czas dobry. szyneczki po wędzeniu były smaczne i niczym smakowo nie ustępowały tym z normalnej zalewy

Nie bardziej prostej firmy Porkert

Jak zabrakło mi jelit dałem do wyjątkowo grubych wieprzowych 32+ i wyszło wyśmienicie

Szukając sitek najlepiej zabierz ze sobą sitko z twojego zelmerka duży wybór sitek bywa w sklepach z częściami AGD. Ten typ Zelmera wygląda mi na 5 lub 8

Zrób degustację i zpobaczysz czy Ci odpowiada taka jaka jest teraz , jak nie to możesz sparzyć i podwedzić ponownie lub jeszcze raz zapiec w wędzarni. Sądzę jednak że będzie OK

Witam! Kolego znawco!!! Weź sobie zrób kalkulację cenową po odjęciu od 1 kg schabu importowanego 30%-owego nastrzyku i porównaj to wtedy z ceną polskiego mięsa :clap: Pozdro :grin: Polski schab ma to do siebie ze jest znacznie droższyod importowanego a nastrzyku ma tyle samo albo i wiecej