Poczytałem sobie posty dotyczące naszej strony i jej funkcjonowania i uciekłem w bezpieczne miejsce :wink: .
Przedstawiam trzy potraw z trzech ostatnich obiadów.
1.Polska odmiana tortillas , moja babcia mówiła na to bauerwurst a więc i kuchnia niemiecka ma z nią coś wspólnego.Jeszcze jeden dowód na przenikanie się naszych kultur i nigdy nie można mówić o kuchniach czysto narodowych.W oryginale rodzinnym była kiełbasa,lub boczek,ja zstąpiłem je ogonówką i golonką wędzoną/resztki poświąteczne/. Cebulka posiekana, zeszklona na masełku klarowanym,wędlina pokrojona w kosteczkę lub paseczki,ziemniaki pokrojone w talarki.Uduszone do miękkości,dodany pieprz,sól,igiełki rozmarynu.Wszystko zalane rozbełtanym jajkiem z dodatkiem śmietanki lub mleka. , A po wyrzuceniu na talerz wygląda tak:
2.Hamburgery,ale nie takie z MC Donalda :wink: Mielona wołowinka wymieszana z musztardą,posiekanymi cebulkami,kaparami,oliwkami z dodatkiem ajwaru,odrobiną pieprzu i soli smażone na patelni grillowej bez tłuszczu pod koniec smażenia dodana naleweczka /w tym wypadku imbirowa/i podpalona .Podane z ziemniaczkami "czerwonymi" pieczonymi na patelni beztłuszczowej z sałatką z rukoli ,pomidorów,oliwek,białej rzodkwi i dresingiem z oliwki,sosu chili słodkiego,sosu sojowego,soli i pieprzu.
3.Wątróbka ale nieco inaczej niż normalnie.Na odrobinie masełka dusimy pokrojoną w "piórka"cebulę , dodajemy ćwiartki jabłka i pokrojoną w paseczki wątrobę wieprzową.Całość dusimy kilka minut pod przykryciem,posypujemy solą,pieprzem i majerankiem,dusimy jeszcze chwilę .Podajemy z podsmażonymi na maśle klarowanym spatzlami.Do tego resztka rukoli z ogórkiem i pomidorami z oliwką i octem balsamicznym;
Życzę wszystkim smacznego,a od nerwów to się wrzodów dostaje :grin: