miro

A tam se Dzidku możesz pisać ..... bo co to za różnica tkanka tłuszczowa a smalec ? Tam woda jest, a tu jej nie ma ! I to jest różnica ..... ogromna !

Smalec to smalec i koniec.

Smalec się wytapia i nic tu więcej napisać nie można. Tłoczyć można oliwki.

No na pewno nie smalec, tylko zmieloną słoninę. Smalec powstaje przez wytopienie, a nie przez mielenie.

Albo czegoś nie wiem, albo nie rozumiem, bo jak można tłoczyć tłuszcz zwierzęcy na zimno ? I nie do Dziadka piszę, bo mnie uprzedził.

Anuś on wisi na ścianie. Odrestaurowałem mu deseczkę, dekiel i części metalowe. Nie było już pojemnika na zmieloną kawę, więc dopasowałem słoiczek. Może trochę nie profesjonalnie, ale teraz ładniej się prezentuje na ścianie w kuchni.

punias007Żeby Ci nie było tak głupio: Młynek do kawy który przytaskała żonka w posagu. Strasznie stary, ale dalej mieli kawę. Ceramika, również stara jak świat i również dalej używana na co dzień.

Dlaczego głupie ? Piękne hobby ! Aż miło popatrzeć na historię.

Trzymaj się tej porady i będzie dobrze.

A ja tam sobie kupiłem choinkę w doniczce i już drugą wigilię sobie zalicza. Jeszcze rok, może dwa i sobie ją zasadzę i trzeba będzie kupić nowe drzewko.

Ja się nie oszukuję . Zdejmij cudzysłów z wyrazu śmierdzi i pisz powody Twojej opinii . Jelita co niektórym też śmierdzą . Pozdrawiam świątecznie Andrzeju. Co dla jednego jest normalne, drugiemu może po prostu śmierdzieć. Nie mam tu co pisać opinii. Jak sam napisałeś jelita też niektórym śmierdzą i mają prawo mieć takie odczucia. Siedzę że tak powiem w "mięsie", ale byłem kiedyś w zakładzie przerabiającym rybki ....... o szlag by to trafił .....zapachowo !

Nie oszukujcie się. Każdy inny tłuszcz niż olej, będzie "śmierdział" Taki to już urok "mieszczucha" ...

Fajnie oglądać jak cieszą Was własne wyroby, a jak jest to już tak daleko od polski, to jeszcze milej się robi na sercu. Adasiu ... Bardzo Wesołych i tych naszych polskich w tak dalekim kraju Świąt Ci życzę !

Cóż Ci poradzić jak smalec taki właśnie zapach ma. A czy przyjemny czy nie, to już sprawa gdzie i jak się wychowaliśmy. Dla mnie zapach normalnym będzie, a dla "mieszczucha" i bez urazy śmierdzi. Nic na to nie poradzisz.

Jako że wigilia i święta już za "pasem" Wszystkim forumowiczom życzę smacznych, rodzinnych i bardzo udanych Świąt Bożego Narodzenia. Niech Wam się darzy zarówno w życiu osobistym jak i zawodowym. Niech Wam przede wszystkim dopisuje zdrowie i uśmiech na twarzy. Wesołych Świąt !

Parzysz w temperaturze 70-80 C, po czym schładzasz w zimnej wodzie. Soki i tłuszcz które podczas parzenia "wyjdą" pod osłonkę przy szybkim schłodzeniu nie mają szans zostać wchłonięte z powrotem przez mięso. Parz w wodzie max 75 C, przez 20-25 minut. Po parzeniu garnek z kiełbasą pod kran i dolewaj coraz zimniejszej wody. Kiedy woda będzie w jeszcze miarę ciepła, wyciąg z wody i niech sobie ostygnie na powietrzu.

Tak jak pisałem wcześniej nigdy nie spotkałem się z kolorem zielonym na jelitach. Jelita są zasolone i przeważnie przez zamknięcie w beczce, wytwarzają się bakterie beztlenowe. Po otwarciu beczki i wystawieniu na powietrze po jakimś czasie bakterie giną a kolor wraca do normy. Jelita mogą zgnić, jednak nie są zielone jak typowo gnijące mięso. Zmieniają kolor na ciemniejszy i rwią się w rękach jak namoczony papier.

Nie wykwity solne, tylko bakterie beztlenowe.

Jeszcze nie spotkałem się z plamą na jelitach w kolorze zielonym. Możesz wstawić zdjęcia ?

Z tego wynika, że albo gdzieś jeszcze było powietrze i dopiero teraz pociągło go do układu bojlera, albo gdzieś zapowietrza się układ. Ta druga wersja jednak mało podobna. Mam dwa pytania: - czy masz ubytek wody w układzie ? - czy nad bojlerem jest odpowietrznik ? Na razie, to wychłodziłbym układ, dolał wody jeśli trzeba i ponownie odpowietrzył.

Nie, nie myślisz dobrze. Peklowanie to: cała waga mięsa przeznaczonego do peklowania + peklosól + woda. Nie ma znaczenia czy peklujesz mięso w kawałkach o wadze 0,5 kg, 1 kg, czy 2 kg. Mięso o wadze najmniejszej, najszybciej zapekluje się w głąb, a mięso o wadze największej najwolniej zapekluje się w głąb. Ale i tak całe mięso jest w jednym naczyniu i po tych paru dniach na wzajem wyrównają między sobą stężenia soli.

Skopiowałeś na dysk bez podfolderu, czy zaskoczył po instalce ?

Baca rozwiązałem problem u siebie z brakiem video. Winne nie były kodeki, tylko umieszczenie pliku z filmem w podfolderze. E/pliki z netu/ film.avi Wrzuciłem plik bezpośrednio na dysk, (u mnie E) i wszystko działa. Już kiedyś spotkałem się z tym problemem w innych programach. Za żadne skarby nie chciały się instalować z podfolderów. Albo musiały być bezpośrednio na C, albo na E. Ciekawe czy u ciebie ta zmiana coś da ?

Też wrzuciłem i lipa.

Jaką komendą wywołujesz panel Direct X, lub gdzie sprawdzasz te ustawienia ?