Skoro macie kiepską wodę, to taka woda nie nadaje się do peklowania i nie nadaje się do niczego, nawet po przegotowaniu. Peklowanie, to tylko jeden z etapów produkcji wędlin. Co zatem zrobić w każdym kolejnym etapie mając taką złą wodę ? Czym myć, w czym parzyć (brak gotowania), na czym przyrządzać obiad czy zwykłą herbatę ? Woda dostarczana do odbiorców powinna być badana pod kątem przydatności do spożycia. Skoro coś z nią jest nie tak, powinno się to zgłosić do miejscowego SANEPID-u. Ta instytucja coś może, pod warunkiem, że koś to zgłosi ! Jeśli chodzi o zakłady mięsne, to te używają zwykłej wody miejskiej, jednak mają obowiązek co jakiś czas przeprowadzić kontrolę przydatności wody na użytek spożywczy. Jak dobrze pamiętam, trzeba to robić dwa razy do roku. Jak to w Polsce bywa, zakłady muszą udowodnić że nie są "wielbłądem". Jak coś jest nie tak z jakością wody, wina przeważnie jest po stronie odbiorcy.