miro

Toshiba...ja chcę tylko przygotować mięso metodą sous vide...Na księżyc się nie wybieram. Ale, dziękuję za troskę.

Nie ma, ale jest zbyteczna....jak dla mnie. Różnica 0,2 C, a nawet gdyby była 1 C to moim zdaniem żadna różnica. Cena jest przystępna, bo kupiłem na OLX za 150 zł + 17 zł przesyłka. Poza tym mogę go zastosować do wielu innych rzeczy, więc bardzo mi się przyda. Moc należy dobrać do wielkości naczynia w którym chcesz przyrządzać potrawy. Mała moc a duży garnek to częsta praca grzałki i teoretycznie szybsze jej zużycie. Dla mięsa moc nie ma znaczenia. [Dodano: 02 lip 2018 - 17:23] Zakupiłem karczek, maceruję w przyprawach i juro z rana zacznę przyrządzać. Jeśli macie sugestie jaką temperaturę zadać i jaki czas, to będę wdzięczny. Karczek w plastrach grubości 1,5 cm.

Urządzenie dotarło. Nalałem wody, ustawiłem 53 C i czas pracy. Po nagrzaniu wody urządzenie nie startuje od razu, ale czeka około 1 minuty i dopiero załącza się sygnał dźwiękowy, że można uruchomić STRAT. Przy ustawieniu 53 C woda podgrzewana jest do 54 C i trochę nie rozumiem po co ten 1 stopień wyżej? Słychać jak grzałka załącza się i wyłącza i stale jest 54 C. Zmierzyłem temperaturę przy dnie i wynosiła 54 C, natomiast przy górze było 54,2 C, więc temperatura rozkłada się równomiernie. Czujnik temperatury umieszczony jest w dnie naczynia. Jestem zadowolony z zakupu, bo nie dość że mogę gotować techniką sous vide, to jeszcze przyda się do pasteryzacji słoików, czy parzenia niewielkiej ilości wędlin.

Najważniejsze Papcio...Ile przeznaczasz na zakup klimatyzacji? Nowa czy może być używana?

Jeśli klimatyzacja ma spełniać swoje zadanie chłodzenia, to tylko taka która ma wymiennik na zewnątrz, lub przynajmniej wyrzut ciepła na zewnątrz. Jeśli tego nie ma, to bardziej grzeje niż chłodzi.

Może inne porównane łatwiejsze do zrozumienia. Można się lekko naperfumować i będzie ładny zapach, ale można wywalić na siebie całą perfumę i wtedy zapach będzie tak intensywny, że wręcz nie do zniesienia. Ale tu znowu wkraczamy w gust konsumenta. Jeden lubi delikatny zapach wędzonki, a drugi bardzo intensywny. Od strony technologi, wyrób im więcej jest wysycony dymem, tym bardziej jest zabezpieczony bakteriologicznie.

Aleś tego naprodukował....szacun! Dasz skosztować?

Używam namiętnie i kiedy tylko jest taka możliwość. Oszczędność czasu i energii.

Urządzenie zakupiłem. Jak dojdzie zrobię pierwszy wyrób i przy okazji dokładnie mierzę rozkład temperatur w wodzie.

Mam na sprzedaż Bauknecht: https://www.olx.pl/oferta/maszynka-do-mielenia-bauknecht-jak-nowka-CID628-IDwlKvN.html

Jestem tego samego zdania. Rozumiem +/- 10 C, taki rozrzut temperatury miałby wpływ na mięso ale nie 1 C. Też o tym pomyślałem Anno.

To jest jakiś argument.

Czyli dobrze myślę, że bez zamknięcia z góry cyrkulator nie do końca wyrówna temperaturę. No pięknie, ładnie ale cena mnie powaliła. Prościej i taniej dorobię cyrkulację do taniego urządzenia.

Dokładność 1 C, to chyba dobry wynik. Mam dylemat, co jest bardziej dokładne, otwarte naczynie z cyrkulatorem czy zamknięte bez cyrkulatora?

Brakuje ci cyrkulacji?

Nie ma pompy, natomiast w opisie jest informacja, że temperatura rozkłada się równo.

Trochę pomęczę. Jaka jest Wasza opinia jeśli chodzi o urządzenie do sous vide, np takie?

Jak przygotować mięso tą metodą bez użycia cyrkulatora?

Szanuję i oszczędzam wodę, wyłączam zbędne światło kiedy nie jest potrzebne, nie marnuję żywności a kosza chleb nigdy u mnie nie zobaczy. Tak mnie nauczyli rodzice i tak uczę swoje dziecko. Nie podlewam trawnika, bo uważam to za zbędne, ale jeśli jest taka potrzeba podlewam drzewka i krzaki owocowe. Nie wiem czy to ekologiczne czy nie, ale one tez mimo braku wody powinny przeżyć. Kąpie się rzadko, wolę prysznic. Jeśli chodzi o samochód, telewizor, laptop czy komórkę, to używam je wtedy kiedy potrzebuję i bez zbędnego przesadyzmu z wyłączaniem z sieci czy gromadzeniem rodziny przed tylko jednym TV. Czy więc żyję ekologicznie, czy jeszcze coś mam sobie odmówić?

Wrzucaj zdjęcie beczki.....coś się doradzi.

Na tym się nie znam, ale tą roślinę dostałem od zielarki i choć byłem sceptyczny, to zadziałało. Teraz nie mam i idzie oszaleć od komarów, czyli coś na rzeczy jest.

Na komary mogę polecić kwiat Geranium. Miałem go w zeszłym sezonie na tarasie i w domu i zero komarów. Siedziałem nie raz wieczorem, latały poza tarasem i jakby nas nie widziały. A wcześniej to się w okolicach 19-tej nie dało posiedzieć, bo tak kąsały.

Mam co prawda model 1080, ale zasada powinna być podobna. Ważne jest aby w trakcie zgrzewania, pakowarka dalej ssała bo inaczej worek się rozpręży. Testowałem inne pakowarki i one właśnie zasysały, potem wyłączały ssanie i dopiero zgrzewały. To mi nie odpowiadało tak do końca, bo co prawda produkt był oblepiony przez folię ale nie tak jak w ProfiCook. Skoro jarek ma ten sam model i u niego działa to tak jak u mnie, to coś jest nie tak choć nie do końca, bo zgrzewarka nie powinna zacząć zgrzewać, dopóki nie osiągnie wyregulowanej fabrycznie próżni. Dla mnie wcale nie powinna przejść do zgrzewania i piszę tu oczywiście o trybie automatycznym. Weź kawałek foli, tak z 20 cm, włóż szmatkę i rób próby ze zgrzewaniem w trybie automatycznym. Nie "cuduj" z tym dociskaniem, bo to dla zgrzewarki nie ma większego znaczenia. Masz włożyć woreczek, zamknąć włączyć i resztę urządzenie zrobi sobie samo.

Nic się nie powinno stać, ale bądź ostrożny.

Sama sól.