miro

Dzięki za pamięć. Dopiero co wróciłem do domu ze szpitala. Przeszedłem operację, ale jak wiadomo złego licho nie weźmie....więc mam nadzieję że trochę jeszcze Cię podenerwuję. Pozdro jumbo...!!!

To już daj palnik używkę z pieca w drugiej rurze i spaliny wyprowadź na zewnątrz komory.

Jakiś czas temu rozmawiałem z kolegą z forum, który usługowo wyrabia wędliny z mięsa powierzonego. Prowadzi legalną działalność. Dostaje mięso, przyprawy, jelita osłonki, etc i usługowo wyrabia wędliny. Taka działalność nie podlega ani weterynarii, ani SANEPID-owi. Sęk w tym, że nie mogę sobie przypomnieć na jakiej podstawie prawnej to działa i znaleźć w necie też nie mogę. A telefonu do niego też nie mam....gdzieś się zapodział, albo niechcący skasowałem. Może kolega przeczyta i odezwie się w temacie, a może ktoś coś wie na ten temat?

Od dawna gaz był używany choćby w piekarnikach do przyrządzania dań, więc i w wędzarni się sprawdzi.

Tak bezczelnie manipulujesz słowami, że nie mam dalej ochoty z Tobą rozmawiać.

Nie muszę wiedzieć jaka stal jest dopuszczona do kontaktu z żywnością, a jaka nie jest. Jednak skoro Biowin wprowadza do obrotu produkt z deklaracją dopuszczenia do żywności, to wie co robi. Ty swoim stwierdzeniem wystawiasz produktowi bardzo negatywną opinię, nie mając żadnych dowodów na jej prawdziwość. Taka opinie wpływa negatywnie na jego ocenę przez potencjalnego klienta. Nie wiem czy masz świadomość, że takie deklaracje mogą Cię sporo kosztować.

Bo to taki chłyt marketingowy...Pojemność deklarowana 1,5 kg...Ok ale wody i tu się z prawdą nie mijają. Jednak waga mięsa nie jest równa wadze wody. Do tego praktyczny brak możliwości załadunku na full, bo sprężyna i docisk muszą się też gdzieś pomieścić i mamy obraz całości. Mimo wszytko jakościowo i pod względem wykonania, to nie ma się czego czepiać.

Skoro mają dopuszczenie do żywności, to z balustrady nie są zrobione.

Silikon, czarny do 1200 C. Takim samym uszczelniłem wylot z pieca CO do komina.

Rozmiar woreczka czy osłonki musi być taki sam jak średnica szynkowaru lub minimalnie większa. Za mały woreczek nie wypełni szynkowaru i pęknie podczas parzenia. I co ważne...do szynkowarów z nierdzewki woreczki są zbyteczne.

Portal jest jak najbardziej dobrym pomysłem, tylko mało kto o nim wie poza członkami FB. Z oczywistych powodów, handel domowymi wyrobami wędliniarskimi odpada, ale są rzeczy którymi można pohandlować, żeby portal rozruszać, Wielu z nas sprzedaje na OLX, bo AL...zaczyna być monopolistą na własny sklep i mniejsze firmy wykańcza opłatami i marżami. Może warto, jeśli ma ktoś nas coś do sprzedania , wrzucić na giełdę..? Trzeba by tylko dołożyć kategorię inne...czyli wszystko...i niech się dziej kupno-sprzedaż. Plus tego jest taki, że się znamy i problem ewentualnego oszustwa zmniejsza się do minimum. Pomysł do przemyślenia.

Za stary na bicie jestem. Kuter spełnia dwie funkcje, młynek tylko jedną.....gdyby było inaczej, nie byłoby dwóch różnych urządzeń i ich przeznaczeń.

. Jakiej funkcji nie ma młynek w porównaniu do kutra....i masz odpowiedź

Jedynym urządzeniem który działa jak kuter, jest profesjonalny kuter.... Młynek koloidalny służy do innych celów. Gdyby był inaczej, nie byłoby rozróżnienia urządzeń....kuter-młynek.

Ja tam oferty wstawiam, ale z czasem znikają.....nie wiem czemu.

Odpuść sobie.

I kiedy go montował, mówię mu, że jak będzie otwarty, to pompa CO będzie chodziła bez sensu i za chiny nie pójdzie na kaloryfery. Ale nie ..ma być otwarty...no to tak zostawiłem. Odpaliłem piec i dupa, tak jak sądziłem nic nie poszło w obieg. No to niech Pan zamknie usłyszałem w telefonie. Zamknąłem i dopiero wtedy kaloryfery zaczęły grzać....i tak ma do dziś...zamknięte....PARANOJA!

Jeszcze jedno pytanie. Kiedy instalator dawno temu robił instalację, założył połączenie którego zasady działania i potrzeby nie rozumiem do dziś. Zaznaczyłem go obwódką w kolorze niebieskim. Zawór ma być otwarty. Po co to jest.

Sęk w tym, że nie robię tego sam na własną rękę, tylko robi to fachowiec z projektem, pozwoleniami i wszystkim co potrzeba. Ja jedynie Wojtku staram się zweryfikować jego podejście do tematu i widzę, że już samym montażem zaworu na wyjściu pieca i zamknięciem układu dla pieca na węgiel mi bardzo podpada.

Instalacja jest na rurach PP cienkich + nowe grzejniki. CO na węgiel zostawię, ale zamontuję wymiennik ciepła. Piszesz Wojtku że piec na węgiel nie może pracować w układzie otwartym, a tymczasem pan instalator taki chce mi założyć i połączyć obie instalacje + zawór na wylocie z pieca na węgiel. Więc niech Cię nie dziwi, że będąc laikiem pytam mądrzejszych od siebie. Jeśli bym tego nie zrobił, znowu wpakują mnie na minę. Bardzo dziękuję Wam za pomoc!

Proszek tępi ostrze noża,tak samo jak rysuje szklanki czy ściera złocenia na talerzach.

Zrobiłem błąd w rysunku. Poniżej poprawny schemat instalacji. Czytam uważnie Wasze rady i wyciągam wnioski. A dlatego pytam, bo przy instalacji pieca na węgiel nie pytałem, zaufałem instalatorowi i piec był źle dobrany. Podciągnięcie gazu zleciłem fachowcowi, który załatwia wszelki niezbędne dokumenty i pozwolenia. Gaz będzie jedynie na cele grzewcze.

Otwarty.

Na mokro to już inna bajka. Na początku mięso wciąga sól, a oddaje swoje "soki", a po około 7-8 dniach proces się odwraca i mięso oddaje sól i wciąga swoje "soki" wyrównując stężenia soli w układzie zalewa-mięso. Dlatego warto peklować minimum 8-10 dni.