Też jako pierwszy miałem piec na ekogroszek. Zapłaciłem za niego krocie. Miało być ekologicznie i tanio, a jak podnieśli cenę węgla, to szlag człowieka trafiał. Nie dość ze był bardzo drogi, to jeszcze mielili zwykły węgiel i nazywali eko....masakra. A i żadnego znacznego luksusu przy niem nie było. Czy chcesz czy nie nanieść węgla trzeba a popiół też sam się nie wyniesie. Sprzedałem i kupiłem zwykły piec. Po wielu potyczkach przeszedłem na palenie od góry i mam święty spokój z kominem, a poza tym spalam znacznie mniej opału. żadnych dmuchaw, tylko miarkownik, kierownica dopalania gazów i aż miło do pieca podejść, bo węgiel spala się na niebieskim płomieniu. Co do Twojego problemu o którym piszesz wiejas, to stawiam na za niską temperaturę pracy pieca. Niech syn podniesie temperaturę pracy pieca na 60-65 C i problem powinien zniknąć. Ale żeby pięknie nie było, to strasznie dużo zależy od samej jakości węgla. Ja jest do d....to żadne nastawy nie pomogą.