-
Postów
889 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez SZCZEPAN
-
Witam Dziadku każdy ma swoje techniki, ale ja przy 25letniej praktyce jeszcze się nie spotkałem z taką praktyką parzenia dodam jeszcze, że nigdzie niw wyczytałem takowych praktyk.
-
Witam Nakłuwanie salcesonu podczas parzenia spowoduje wyciek rosołu. Musimy pamiętać przy nakładaniu salcesonu w osłonki, aby było jak najmniej powietrza.
-
Paweł MOCZYMY!! :grin:
-
Paweł ja mam odmienne zdanie na temat wędzarni w Zrębicach. Aby wędzić zimnym dymem musisz zaopatrzyć się w wiórki wędzarnicze i problem masz rozwiązany.
-
Wędzenie zimne odbywa się w temperaturze 8-24stC i powoduje najsilniejsze obeschnięcie wędzonek podczas długiego czasu wędzenia. Metodę tę stosuje się do wędzenia kiełbas surowych i wyrobów peklowanych (np. boczku westfalskiego) Paweł to jest kiełbasa surowa wędzona a z fotek widać, że lekko ją zaparzyłeś. Pozdrawiam
-
Nigdy nie wykłuwamy wędlin podczas parzenia! Salceson w naturalnej osłonce lub żołądku wykłuwamy po sparzeniu.
-
Tomek błędów mogło być kilka. Podejrzewam, iż zbyt długo trwał proces osuszania, co spowodowało twarde jelito. Jelita (kiełbaśnice)muszą być bardzo mocno napełnione farszem. Salvado Przekrój kiełbasy, która przedstawiasz ewidentnie pokazuje jak można spalić mięso na maszynce jego barwa lekko szara jest na to dowodem. Salvado mieląc mięso przeznaczone na masę wiążącą zagrzało się co spowodowało ożywienie się bakterii.
-
Witam Mięso najlepszej jakości ma wyraźnie cielistą barwę. Niezwykle ciemna lub jasna barwa mięsa może wskazywać na odchylenia od norm jakości lub zaawansowany wiek zwierząt. Mięso najlepszej jakości jest delikatnie przerośnięte tłuszczem (marmurkowane).Im drobniejsze marmurkowanie występuje w mięśniu, tym delikatniejsze jest mięso. Marmurkowanie chroni także przed wysychaniem i nadaje mięsu pełny smak, gdyż tłuszcz jest ważnym nośnikiem smaku. Mięso najlepszej jakości ma zdolność zatrzymywania soku. Jeśli występuje z niego niezwykle duża ilość soku, wskazuje to na jego kiepską jakość, podobnie jak suche brzegi. Mięso najlepszej jakości ma świeży,nieprzenikliwy zapach. W żadnym wypadku nie powinno mieć kwaskowego lub ostrego zapachu. Jeżeli chcemy produkować czy wytwarzać wyroby mięsne wysokiej jakości , to musimy zwracać uwagę przede wszystkim na jakość stosowanych surowców. Nawet najlepsze przepisy nie wyczarują wysokowartościowego specjału bez doświadczenia i odpowiedniej wędzarni a także technik wędzenia. Pozdrawiam!!!
-
Witam Wędzarnie tego typu są bardzo łatwe w obsłudze pozwalają na bardzo łatwy sposób uzyskać ciąg i temperaturę. [ Dodano: Nie Paź 11, 2009 19:03 ] Szafki wędzarnicze, są w przeciwieństwie do murowanych na stałe wędzarni, przenośnymi sprzętami z metalu. Można je kupić w różnych rozmiarach – od niewielkich na potrzeby hobbystyczne po duże, przeznaczone do zastosowania rzemieślniczego.
-
Witam!!!!! Pozdrawiam wszystkich zadymiaczy z USA Andrzejku wielkie dzieki!! poradzilem sobie z wszystkimi problemami. POZDRAWIAM!!!!1
-
Witam Bardzo mnie zadziwiły wasze wypowiedzi na temat ilości wody dodawanej przy wyrabianiu tej kiełbasy. Kiełbasa królewska jest pieczona i z bardzo bogatego surowca!!! Zaczym coś napiszecie na temat jakikolwiek związany z wędlinami proszę o troszkę wyobraźni i przemyślenia. Odnosząc się do nieudanych wędlin [mod]na zlotach czy rzekomej szkoły[/mod] to są przykłady wielu błędów prób itp. Pozdrawiam! [ Dodano: Pon Wrz 14, 2009 22:40 ] Mam takie bardzo łatwe pytanko. Jaką wydajność uzyskamy przy całkowitej obróbce???
-
********** KIEŁBASA KRÓLEWSKA************ Przepis na 10kg SUROWIEC - 8 kg mięso wieprzowego z szynki - 2 kg mięso wieprzowe z golonek PRZYPRAWY - 0,18kg sól kuchenna lub peklosól -0,04kg pieprz -0,01kg cukier -1 średnia główka czosnku Kiełbaśnice 30-32 SPOSÓB WYKONANIA 1 mięso peklujemy i pozostawiamy na 72h w temperaturze 4-8stC po upływie wskazanego czasu chude mięso kroimy na kawałki o ośr. 1cm-2cm 2 mięso ścięgniste mielimy na sitku 3mm 3 czosnek ugniatamy wraz z cukrem po tej czynności czosnek dodajemy do 1 litra wody i wszystko mieszamy ok. 15minut NAPEŁNIANIE JELIT - napełniamy ściśle w jelita i nie okręcamy parek tylko zawieszamy na kije wędzarnicze. Kiełbasy wieszamy o długości 45-50cm OSADZANIE -2h w przewiewnym miejscu WĘDZENIE - wędzimy dymem ciepłym ok. 4h do jasno brązowego koloru i podnosimy temp do85-90 stC na czas, 1h po upływie tego czasu wyjmujemy kiełbasę na powietrze, aby się wychłodziła. Do wędzenia używamy tylko drewna olchowego!!!!
-
Witam Tak możesz dodać do parzenia czosnek o ile salceson jest w osłonce naturalnej. Pozdrawiam!!
-
Uwagi SZCZEPANA na temat budowy wędzarni
SZCZEPAN odpowiedział(a) na abratek temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Witam Wędzarnie można stawiać nie koniecznie w pomieszczeniu może być stawiana gdzie nam się podoba. Komin jest wymagany w przypadku działalności gospodarczej (przepisy ekologiczne) Wędzarnie stawiano w pomieszczeniach, dlatego że służyły jako magazyny do przechowywania wędlin. -
Polska tradycja masarska
SZCZEPAN odpowiedział(a) na SZCZEPAN temat w Technologia produkcji w małej, tradycyjnej masarni
Witam Andrzej D., Andrzej D chyba nie zrozumiałeś tekstu. Pozdr. -
OGŁOSZENIE NIEAKTUALNE!!!!!!!!!!
-
Polska tradycja masarska
SZCZEPAN odpowiedział(a) na SZCZEPAN temat w Technologia produkcji w małej, tradycyjnej masarni
Kiełbasę siekaną, na słomie pieczoną nauczyła się Janina Jęczmyk przygotowywać od swojej teściowej. Tamta poznała przepis od mamy, a mama od rzeźnika Motyki. – W mojej rodzinie takich rzeczy się nie jadało, bieda była, dużo dzieci do wykarmienia. Dopiero u męża pierwszy raz spróbowałam tego specyjału – mówi Janina. Spróbowała i, jak wszyscy przed nią, doszła do wniosku, że bez kiełbasy Jęczmyków świat byłby smutniejszy. Znacznie mniej soczysty, pachnący i kruchy, wszak w soczystości, zapachu i kruchości kiełbasę tę trudno prześcignąć. Składników nie przeciska się przez maszynkę, lecz gęsto sieka nożem. Tylko wieprzowina, bez żadnych krowich dodatków, tworzy niepowtarzalną kompozycję. Do trzech i pół kilograma mięsa dorzuca się półtora kila boczku. Rozdrobniona, zaprawiona pieprzem i solą masa musi trochę odczekać nim, uzupełniona czosnkiem, wepchana zostanie w jelito. Chlebowy piec trzeba dokładnie oczyścić z węgielków, żeby słoma nie zajęła się od rozżarzonych drobin. W słomie tkwi jedna z wędliniarskich tajemnic. Nią wyściela się rozpalony sosnowym drewnem piec, na niej umieszcza surowe pęta. Musi być prosta prostotą zżętego i związanego rękami zboża. Zmasakrowana brykietującym kombajnem nie zda się na nic, bo przywrze do gorącego jelita. Półtorej godziny dochodzą w piecyku aromatyczne wianki. Nabytej latami zręczności wymaga ich wydobycie z piecowej jamy. Ostrożnie, ale i pewnie wysunąć je należy wraz ze słomą. Jeden fałszywy ruch i nieokrzepła jeszcze skórka pęknie, jak, dajmy na to, wysłużona, rowerowa dętka. Żródło: http://www.witrynawiejska.org.pl/strona.php?p=1891&c=6354 -
Uwagi SZCZEPANA na temat budowy wędzarni
SZCZEPAN odpowiedział(a) na abratek temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
JASIU, I w tym przypadku zgadzam się całkowicie!!! :grin: -
Uwagi SZCZEPANA na temat budowy wędzarni
SZCZEPAN odpowiedział(a) na abratek temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
sawca, Za kilka dni wrzucę 4 projekty bardzo widoczne. -
Polska tradycja masarska
SZCZEPAN opublikował(a) temat w Technologia produkcji w małej, tradycyjnej masarni
Pod koniec lat 80-tych XXw. tak pisano o kiełbasie tuchowskiej: W XIX i z początkiem XX wieku rozwinął się w Tuchowie wyrób znanych szeroko w Galicji i poza nią wędlin. Szczególnie sławna i poszukiwana była "kiełbasa tuchowska" o wyjątkowym smaku i pierwszorzędnej jakości, produkowana w wytwórniach masarskich Krogulskiego i Sajdaka. Przebąkiwano, że dodają oni do kiełbas mięsa sarniego. Niestety masaże ci dawno pomarli i recepturę swych kiełbas zabrali ze sobą do grobu. Dziś kiełbasa tuchowska ani się nie umywa do kiełbas z wytwórni Krogulskiego i Sajdaka, których to cieszyła się sławą i popytem nie tylko w Galicji, ale nawet we Wiedniu, przewyższając smakiem i jakością nawet słynną kiełbasę lisiecką z Liszek pod Krakowem. Według krążącej w Tuchowie legendy, nocą wokół tuchowskiego ratusza ma się błąkać duch pierwszego burmistrza tuchowskiego Zygmunta z Bobowej, o którego harcach mówi miejscowa saga. Wobec zmian na lepsze, jakie ostatnio zaszły w Tuchowie, nie musi on już budzić rajców miejskich ze snu. Ale pokutujący duch burmistrza Zygmunta z Bobowej domaga się nadal gromkim głosem, aby "kiełbasa tuchowska" była lepsza od dzisiejszej, tak jak za dawnych lat, kiedy wychodziła z wytwórni Krogulskiego i Sajdaka, rozsławiając Tuchów nie tylko w całej Polsce, ale i w Austrii, gdzie w Wiedniu rozkoszowano się nią. Jak Toruń piernikami, tak Tuchów słynął "kiełbasą tuchowską", która na równi z lipcowymi odpustami i kiermaszami, rozsławiała jego imię w Polsce i na świecie. Największą sławą kiełbasa tuchowska cieszyła się w pierwszych dziesięcioleciach XXw. W tym czasie Leon Wantuch - mistrz masarski, nawiązuje nowe kontakty handlowe i wysyła swoje wędliny do Krakowa, Poznania, Torunia, a nawet Wiednia. Jak podaje Tomasz Wantuch wyroby masarskie wysyłano w specjalnych koszykach, a kiełbasę osobiście układał mistrz Leon. Każdy koszyk był dobrze zamknięty i zaszyty oraz zalakowany, a na każdej kiełbasie była firmowa plomba z cienkiej blaszki z wytłoczoną w skrócie nazwą firmy i nazwiskiem jej właściciela: "Wytw. Wędl. L. Wantuch - Tuchów". Jedną z form handlu wyrobami była sprzedaż na jarmarku, gdzie obok siebie przy straganach swoje wędliny oferowali znani tuchowscy masarze: J. Dobrzański, J. Krogulski, K. Stec, L. Wantuch, A. Zając; (dodać należy, że był jeszcze żydowski rzeźnik o nazwisku Wildstein, który wytwarzał wyroby rytualne dla Żydów). Również na tuchowskim odpuście mistrz Leon sprzedawał wyroby swojej masarni, a ludzie dosłownie wyrywali je z rąk, płacąc zanim jeszcze dotarły na stragan. Osobną produkcją były wyroby na specjalne zamówienie dla właścicieli okolicznych dworów. Receptura wyrobu "kiełbasy tuchowskiej" była pilnie strzeżona i przekazywana z pokolenia na pokolenie. Dobra koniunktura trwała aż do końca lat trzydziestych, a ze sprzedażą wyrobów nie było żadnych problemów. Często też po wędliny przyjeżdżały przekupki krakowskie, które sprzedawały "kiełbasę tuchowską" na Rynku Głównym i ulicy Floriańskiej w Krakowie. Także niektóre restauracje serwowały wspaniałe wędliny z tuchowskich masarni, o czym można było przeczytać na stronach reklamowych w przedwojennej prasie. Ta dobra sytuacja kończy się wraz z wybuchem II wojny światowej, kiedy to okupant niemiecki zabrania produkcji i sprzedaży wędlin pod groźbą kary śmierci. Wtedy zaczęto produkcję tych wyrobów w ukryciu i wielu masarzy zeszło do podziemia. W powojennej Polsce nie było możliwości rozwoju masarni, gdyż władza ludowa ostro zwalczała prywatny handel i rzemiosło. Należy jednak dodać, że zakłady prywatne i masarnie działały jeszcze przez około dwa lata po zakończeniu II wojny światowej, co potwierdza wykaz warsztatów rzemieślniczych z 15 czerwca 1946 roku. Należy zatem przyjąć, iż z końcem roku 1948 działalność tych zakładów została całkowicie zabroniona. Przez kolejne lata produkowano wyroby sporadycznie, aż do lat 90-tych kiedy nastąpiło odrodzenie tradycji masarskich. Z pieczołowitością dba się o smak tuchowskiej kiełbasy. Produkowana w tradycyjny sposób w wytwórni "Sajdak" i w przydomowych okolicznych zakładach masarskich jest nadal przysmakiem regionu tarnowskiego. Z racji na brak ograniczeń w używaniu marki, produkt podobny do tuchowskiego specjału pod nazwą "kiełbasa tuchowska" produkowany jest w zakładach masarskich na terenie całego kraju. W przewodniku kulinarnym Roberta Makłowicza i Stanisława Mancewicza "Zjeść Kraków" z 2001 roku znajdujemy informację o kiełbasie tuchowskiej następującej treści: . . . jest to ideał, wręcz wzorzec z Sevres dla wieprzowej kiełbasy, zwanej wiejską (w Krakowie tego typu wędliny nigdy nie nazywa się "swojską"). Szara w środku, a różowa po brzegach, uwodzicielsko pachnąca czosnkiem, z dużą ilością galaretkowych oczek, dająca się raczej rozsmarowywać, niż kroić w plasterki - zaprawdę, kiełbasa tuchowska sama w sobie jest godnym celem wycieczki z Krakowa do Tarnowa. Informacja podawana w przewodniku dotyczy jakiegoś innego produktu, ponieważ kiełbasa tuchowska nie daje się łatwo rozsmarować, nie posiada dużej ilości galaretowatych oczek, a jest podsuszana i z łatwością daje się kroić w plasterki. Czy pokutujący duch burmistrza Zygmunta z Bobowej domaga się nadal gromkim głosem, aby "kiełbasa tuchowska" była lepsza od dzisiejszej, tak jak za dawnych lat? Tak czy inaczej grzechem byłoby nie spróbować tuchowskiego specjału. Poniżej przedstawiamy Państwu jedną z receptur na wykonanie kiełbasy typu tuchowskiego: (Przepis niekoniecznie zbieżny z oryginalną recepturą!!!) Skład kiełbasy tuchowskiej (pieczona, podsuszana): A. Surowiec: 1. Wieprzowina kl.I peklowana - 3,0 kg 2. Wołowina kl.I (bukat) peklowana - 1,0 kg 3. Tłuszcz drobny twardy - 1,0 kg B. Przyprawy i materiały pomocnicze: 1. Przyprawy: a) użyte do peklowania: - sól warzona 0,10 kg - saletra 0,004 kg b) dodane podczas produkcji: - pieprz naturalny 0,006 kg - czosnek 0,0125 kg 2. Materiały pomocnicze: a) Kiełbaśnice o średnicy ponad 36 mm. b) Przędza nr 6. C. Postać surowca po obróbce: Wieprzowina kl.I rozdrobniona na siatce 8mm. Wołowina kl.I rozdrobniona na siatce 2mm, a następnie połowa kutrowana (połowę zamiast kutrowania przepuszczamy przez siatkę 2mm 2 lub 3 razy). Tłuszcz wieprzowy twardy rozdrobniony na siatce 10mm. D. Postać gotowego produktu: - kiełbasa długości 80-100cm, przegięta przez środek na kiju. Oba końce związane przędzą. E. Wydajność: - średnia wydajność ok.84% Skrót metody wykonania: 1. Peklowanie. 2. Rozdrabnianie zgodnie z recepturą. 3. Kutrowanie: Połowę wołowiny kl.I (tj, 10% całości surowca) kutrujemy lub 2-3 razy przepuszczamy przez siatkę 2mm. Następnie mieszamy z dodatkiem 30-35% zimnej wody lub lodu. Podczas mieszania dodajemy przyprawy. 4. Mieszanie: Połowę wołowiny kl.I miesza się z wieprzowiną kl.I aż masa nabierze kleistości, a następnie dodaje się tłuszcz i przygotowana masę wołowiny z wodą i przyprawami, po czym miesza sie do wymieszania wszystkich składników. 5. Napełnianie i wiązanie jelit: Wymieszaną masą napełnia się ściśle jelita formując kiełbasę w odcinki. Końce wiąże się przędzą i przewiesza kiełbasę w połowie długości na kiju, wiązaniem w dół. Powietrze wykłuwa się. 6. Osadzanie: W pomieszczeniu chłodzonym w temp. 2-6°C przez ok.12godz. Dopuszcza sie osadzanie w pomieszczeniu nie chłodzonym przez 2-3godz. 7. Wędzenie i pieczenie: Wędzenie gorącym dymem przez 120-140min i pieczenie przez ok. 30min (razem 150-170min) do osiągnięcia wewnątrz kiełbas temp. 68-70°C do barwy brązowej. W czasie wędzenia należy przekładać kije w wędzarni. 8. Studzenie w temperaturze nie wyższej niż 18°C przez 12godz. 9. Powtórne wędzenie: Zimnym dymem przez ok.12godz lub ciepłym dymem w temp. 24-32°C przez ok.6godz. do barwy ciemnobrązowej. 10. Ostateczne studzenie do temperatury poniżej 18°C. Teraz to już pozostaje życzyć Państwu powodzenia we własnych próbach osiągnięcia legendarnego smaku Kiełbasy Tuchowskiej, i oczywiście napawać się wyśmienitością oraz aromatem wyrobu. Smacznego !!! [ Komentarz dodany przez: BonAir: Sro Cze 24, 2009 10:12 ] Źródło: http://www.pogorza.pl/kielbasa-tuchowska-rarytas-na-stolach-nielicznych.htm -
Uwagi SZCZEPANA na temat budowy wędzarni
SZCZEPAN odpowiedział(a) na abratek temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Wędzarnia murowana 2,20 wysoka 1metr szeroka 1metr głęboka Bardzo praktyczna wędzarnia!!! 3 poziomy -
Gardziel jest wrąbkowo ostry (dodatkowo rozdrabniający) 3 nożyki 2 komplety sitek Masa całkowita 30kg 3 fazowy 0,75KW
-
Witam Wilk fi 72 Wydajność 100kg/h Wilk jest w bardzo dobrym stanie technicznym 1400zł
-
Jak zwykle ten sam problem z wędzarniami kanałowymi. Waldek ten kwas to posmak skiśniętej kiełbaski, która nie nadaję się do spożycia!! Kiełbasa skisła z powodu nierównej temp w wędzarni
