Witam Właśnie skończyłem peklowanie świąteczne . Z połóweczki wyszło: 4 szynki, schabik( 2 do zjedzenia teraz), baleron, boczek(2 do jedzenia teraz) mordka i golonki na salceson, nóżki na galaretę, łopatka , podgardle i okrawki na kiełbasę( razem 9 kg farszu na dwa rodzaje kiełbas- eksperyment jeden rodzaj na wzór węgierski) trochę słoniny na przetopienie, żeberka na obiad jutrzejszy. I trochę sie przy tym przeciągnąłem ( maszynka 5). Jutro nadziewanie flaków , osadzanie i wędzenie kiełbas.Próba eksperymentu jak dobrze wyjdzie to opublikuję rezultaty. Pozdrawiam