Pisu, kolega zacytował Akademie Dziadka, jak wół stoi tam: "Zalecany czas gotowania szynek, to okres do 15 min. Ja ten czas skracam do 10 min., ponieważ do wrzątku wkładałem szynki jeszcze gorące, prosto z wędzarni. Po 10 minutach obniżam temperaturę wody do 82 st.C., dolewając do garnka z wędzonkami zimną wodę. W tej temperaturze wędzonki przebywać będą 40 min; a więc łącznie 50 min., czyli tyle, ile zalecają normy gotowania szynek - ok.50 min na 1kg szynki.". Poza tym, sam doskonale wiesz, że te 50 minut dla 1 kilogramowej szynki powinno wystarczyć (w szczególności, że 10 minut siedziała we wrzątku). Jedynym źródłem problemu, według mnie jest kiepskie mięso (najprawdopodobniej nastrzyknięte) tak jak pisał Miro. Jeszcze jedna opcja, że kolega Przemi5 sam nastrzyknął szynkę w jakiejś kosmicznej ilości (np. 30%), ale nie wydaje mi się.