Ogródek z ziołami bardzo obrodził w tym roku,
tak więc w ramach eksperymentu postanowiłem
zrobić "zieloną" :wink: kiełbasę na grilla "Cztery Zioła".
W kiełbasie znalazły się cztery gatunki świeżych,
posiekanych ziół w "dużych ilościach":
liście lubczyku, lebiodki (oregano), tymianku i bazylii.
Skład na 5kg:
- mięso z szynek (po klasyfikacji WPI): 2,5kg
- boczek wp plus okrawki z szynek: 2kg
- wołowina (pręga wołowa): 0,5kg
Mieszanka peklująca (sól/peklosól: 50/50) - 16g /1kg mięsa
(kiełbasa po grillowaniu i wytopieniu, przy większej ilości mieszanki
ma tendencję do bycia nieco słoną).
Peklowanie 24h w lodówce.
Przyprawy:
- pieprz - 1g/1kg mięsa
- gałka muszkatołowa - 0,6g/1kg mięsa
- cztery rodzaje wymienionych wcześniej świeżych ziół - "dużo", a nawet bardzo dużo (mniej więcej wyszła jedna pełna garść posiekanych ziół na 1kg mięsa) ;-)
Sposób wykonania:
WPI mielona przez sitko 12mm, podmrożony boczek mielony przez sitko 4mm,
wołowina podmrożona, mielona dwukrotnie przez sitko 2,5mm z dodatkiem 75ml lodu (3%).
WPI wymieszana została z wołowiną i przyprawami do uzyskania kleistości,
na koniec dodany został boczek i całość wymieszana, nadziana w kiełbaśnice
i odkręcana w parki:
Po osadzaniu wędzenie ok. 5h w ciepłym (50-60st.C.) dymie,
parzenie od razu po wyjęciu z wędzarni 15 min. w temp. 60st.C (!).,
aby jedynie ściąć białko i uniknąć niebezpieczeństwa "podejścia kiełbasy tłuszczem"
(kiełbasa i tak będzie przeznaczona do grillowania).
Kiełbaska po wędzeniu i sparzeniu:
I po grillowaniu:
Kiełbasa ta jest względnie tłusta (dużo do wytopienia na grillu), zdecydowanie dominuje w niej smak lubczyku ("smak maggi"), a przy tym wygląda dość charakterystycznie, nieco inaczej od typowych wyrobów "sklepowych"