Marek z Bielska
**VIP**-
Postów
2 601 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez Marek z Bielska
-
Maxell masz prawo zrobić tą kiełbase wg tego przepisu. mimo iż użyta solanka posiada jakiś mały % białka i innych wartościowych elementów dla mnie nawet po filtrowaniu pozostanie solanką zużytą,której osobiście bym nie użyl tylko ze wzgledów higienicznych oraz wykluczenie mozliwosci wystapienia powiklań w dalszym procesie produkcyjnym. znamy powiedzenie udalo się 99 razy ,a setny raz bedzie wtopa,oby nie przy robieniu 50 kg wedlin jeszcze z mięsa powierzonego. generalnie proponuje solankę świeżo zrobioną do produkcji,a tą filtrowaną wylać w kanał,nie należy oszczędzać na wodzie użytej do nowej solanki,ktora zapewni nam powtarzalność produkcji jak i stała jakość. tak zgadza sie, dawniej tak robilo sie,ale w dzisiejszych czasach jest to niedopuszczalne i nie powinno sie tak robić,chocby ze wzgledu odpowiedzialności jaką ponosi się za produkcję. Maxell traktuję to jako tylko informacje ze tak kiedyś hań downi bywało,lecz dziś musimy się dostosować do obowiązujacych wymagań,a co za tym idzie wprowadzać w praktyke wymogi mimo iz sie robi to na własny użytek. napisałem to co o tym sądze i nie chce robić z tego ognia z ktorego może być pożar :wink: słonecznie pozdrawiam Marek
-
witam peklowanie mieszane o ktorym piszesz jest czesto wykorzystywane w niektorych masarniach,aby uniknac strat na masie surowca,choc czesto stosuje sie takze taki sposob iz rano rozdrabnia sie mieso i pekluje solanka a po 2-3 godz.jest produkowana kielbaska,oczywiscie jezeli produkowana kielbasa jest wysokowydajna,trwalych podsuszanych wedlin ta metoda sie nie powinno robic. szczerze powiem ze ja taka metode bym zaniechal szczegolnie latem gdy jest cieplo w zimie moze ktos sprobowac wykorzystujac solanke po peklowaniu miesa na wedzonki tylko co to zmieni?moze wedlina przejac zapach wlasnie z tej solanki co sprawi ze nie bedzie nam on odpowiadal jezeli ktos uzywa rozne przyprawy,druga dla mnie jakze wazna sprawa to to ,ze po to pekluje sie miesko aby miec ladny kolor, slonosc oraz pozbawienie czesci osocza aby wedzonka byla smaczna bardziej koszerna pod katem zawartosci krwi.Panowie co jak co ,ale ja solanki po peklowaniu mies nie uzyl bym do dalszej produkcji tylko ze wzgledow na jakosc gotowego produktu. przyznaje ze po peklowaniu uzywam obrzynek miesnych z formowania wedzonek po ocieknieciu do kielbasy,ale solanki ktora czesto jest gesta nie uzyl bym dlatego ze nic wspanialego nie wniesie do produkcji wrecz przeciwnie moze mocno zaszkodzic calemu miesku uzytemu do produkcji. robimy wedliny domowe i trzeba sie zastanowic czy chcemy jesc pelnowartosciowe wedliny czy z dodatkiem strzepow,sluzu jak i z dodatkiem nieswiezej solanki??? Dziadku nie potrafilem inaczej sie wobec tego zachowac wiedzac iz jest to sprzeczne z technologia przetworstwa miesa,uwazam rowniez iz kazdy ktory bedzie tym sposobem robil wedliny musi liczyc sie z konsekwencjami jakie moga wystapic w cyklu produkcyjnym o ktorych nikt nie pisze,a wystarczy tak niewiele jak zapyziala solanka ktora wola wylejcie mnie do kanalu. prosze nie traktowac mojej wypowiedzi jako obraze badz cos innego.tak czy inaczej temat dodawania solanki do mies predzej czy pozniej by sie pojawil i dobrze ze napisal o tym kol.Dziadek rozwiewajac wszelakie watpliwosci slonecznie pozdrawiam Marek
-
tak zgadza sie Bonair :wink: Dziadek zaznaczyl to w opisie na samym poczatku, przy okazji wylapalem blad w czwartej recepturze: 4. Wp. kl III - 3 kg - 8 % 5 Woł kl II - 9 kg - 25 % razem 32 % POWINNO BYC (33%) niewielka roznica szczerze powiem fajne przepisy,lecz poczatkujacy beda mieli problemy z doborem towaru jezeli chodzi o klasyfikacje wiele osob na forum jest poczatkujacy.
-
Dziadek napisal recepture w %-towym skladzie mies uzytych do produkcji oraz wage w kg poszczegolnych mies uzytych do produkcji kielbasy. te 36 kg to jest calkowita waga miesa uzytego do produkcji wedliny. te 36kg nie %-cent to jest ilosc miesa uzytego do produkcji wg receptury podanej przez Dziadka rowna sie 100%,czyli 36kg=100% wsadu :!: Bon Air calosc miesa nie idzie na mase wiazaca :!: na mase wiazaca idzie mieso Wp. kl III - 4 kg - 11 % bledne tlumaczenie dla kol.Gonzo ,ktory przyjal twe tlumaczenie. recepture Dziadek podal bardzo szczegolowo w swoim opisie,nie dziwie sie pomylki bo receptury nalezy umiec czytac,zwracajac uwage ,ze wszystkie receptury okreslaja sklad nie w kg tylko w procentach %. Wosiu nalezy kielbaske w koncowej fazie wedzenia lekko podpiec,nastepnie lekko podsuszyc i bedziesz mial efekt podczas lamania tzw.trzask,powiem jeszcze ze wedliny wysokowydajne nie wydaja tego dzwieku :o na pytanie zadane przez Dziadka nie pisze,niech inni odpowiedza,przy okazji sledze temat slonecznie pozdrawiam Marek p.s.Bonair nie miej mi za zle ze wylapalem ten blad
-
no coz szkoda ze to ja dopiero o tym pisze nikt wczesniej nie pisal o tym problemie ja usunalem go w indukcie zakladzie co silniki robia,powiedzieli mi ze usuniecie nie bylo latwe jest on wtopiony w uzwojenie na wirniku,moj grzeje sie troche ale 50kg mielila maszynka bez zarzutu,postawilem na jedna karte jak sie spali to nawiniemy nowy silnik za 150zl lecz ten pojdzie juz na tip top tak mnie zapewnili w zakladzie elektrycy zatem jak sie cos wydarzy to ja juz kupie wilka z wloch z tre spade takiego co ma kol. YOGI i bedzie do smierci,a moze i mnie przezyje he he :grin:
-
ano temu jak mi tlumaczyli to elektrycy w indukcie 1,3kw to jest moc silnika ze wyciagnie nie wiem ciezarowke na lawete,ale jego praca jest tak policzona ze bedzie pracowal 10 min.i jak sie zagrzeje a zagrzeje sie napewno nastapi wylaczenie,ja mam teraz 1000W-1Kw tylko bez termika, zostal usuniety z uzwojenia w indukcie,teraz to wiem ze idzie pelna para. acha maszynke zamienilem na 22 taka mala zgrabniutka miele nadziewa bez problemu,wykorzystalem twoj patent z wlacznikiem noznym super do nadziewania jak sie robi powiedzmy 4-6kg kielbasy idzie szybko ,rece wolne i nie nabija powietrza w jelita bynajmniej ja to zauwazylem,no i oczywiscie malo mycia po calej prywatce w kuchni :grin:
-
jak to mowia czasami trzeba zajrzec nawet kurczakowi co ma w srodku,tak pozatym z takimi robalami sie nie spotkalem,biale od muchy rozumiem ale takie zoltawe no no troche wiecej innego mieska :smile:
-
Jasiu pisze o tej z aukcji internetowej http://www.allegro.pl/ite...0v_zobacz_.html aukcja chyba sie skonczyla http://www.allegro.pl/item396575116_maszynka_alfa_32_z_napedem_na_240v_zobacz_.html o znalazlem link
-
Papla no wiesz,na samym poczatku mam powazone miesko pozniej je rozdrabniam a ze wiem ile mam calego wsadu wczesniej przygotowuje sobie przyprawy wg. receptury jak czosnek pieprz itp..przyprawy mam na spodeczkach lub w literatkach potem tylko sie wsypuje. moze podam ci kolejnosc: przygotowanie i przelanie jelit wazenie przypraw oraz dalsze ich rozdrabnianie (czosnku troche wiecej bo lupy wyrzucam ktore na mlynku do czosnku nie zmiele) ciecie patyczkow do flokowania o ile potrzebny szpagat przygotowac woda do wyrobienia farszu przygotowana szprycka do nabicia farszem poki rece sa jeszcze od wyrabiania ubrudzone aby dwa razy sie nie paprac no i bym zapomnial scierka taka ktora zawsze mam do wycierania rak jak i stolu z mokrych oslonek. jak opracujesz sobie swoj system pracy robota pojdzie ze nawet nie bedziesz wiedzial kiedy.system pracy zapewnia sprawnosc powtarzalnosc gotowych wyrobow,co przy gaszeniu tzw.pozarow jak o kurcze nie mam soli musimy jechac po sol traci sie duzo czasu,lub swinia zabita a do oparzenia swini zagotowane 4 litry wody :smile: to tyle jak co pytaj slonecznie pozdrawiam Marek
-
wanna jest na 100% z nierdzewki pamietam ja jeszcze z zakladu jak pracowalem. jak takie brudne mozna umieszczac na aukcje,co ludzie pomysla o takim zakladzie miesnym?widac nie dbaja o to aby to co maja jeszcze sprzedac drozej
-
Miro ma racje,nie chce mu robic reklamy bo firma jest tak duza i znana na poludniu Polski ze pisac nie trzeba.jak ja kupuje przyprawy badz mieso z przeznaczeniem na wyroby dla znajomych czy siebie zawsze kupuje od firmy od ktorej mam gwarancje-paragon, roznie bywa to jest mieso a z tym nie ma zartow gdy ludzie spozywaja. czasami placi sie drogo za cos,lecz wiem ze mam jakosc,jezeli idzie o nizsza cene predzej czy pozniej przyjdzie ten apetyt na zarobienie wiecej niz przecietnie i wtedy jedzie sie po jakosci lub nie jest sie w stanie sprostac zamowieniom.to tyle co do kol.Mira jest taki ze nikt by nie pomyslal,potrzebowalem kiedys oslonki fibrusowe a on podjechal z nimi prawie pod moj sklep,taki uczynny ze az mi milo pisac naprawde rowny gosc slonecznie pozdrawiam Marek
-
panowie wszystkie przyprawy od soli po pieprz trzymam w woreczkach strunowych, nie ma zadnego problemu procz napisac flamastrem do foli ,tworzyw sztucznych nazwe na opakowaniu i po problemie,acha na przyprawy mam osobna polke w szafce
-
zastanow sie dobrze co zrobisz,bo zareczam cie ze kabana ona nie uciagnie chyba ze bedziesz rozdrabnial-mlel recznie :smile: silnik posiada zabezpieczenie wylacznik termiczny ,silnik popracuje 10 min max i jak sie zagrzeje to sie wylaczy,nastepne uruchomienie nastapi az silnik bedzie chlodniutki pisze to iz jedna maszynke taka 32 mialem i szybko pogonilem,w terazniejszej mam owszem silnik ale juz bez zabezpieczenia termicznego do pracy ciaglej nie S3 :!: reasumujac przed kupnem musisz sie zastanowic ile bedziesz mlel jednorazowo 10 czy 50kg? to wtedy zakup maszynke wg potrzeb.jak 10-15kg to zelmerek wystarczy z tego co widze to gosciu ktory to sprzedaje nie ma zielonego pojecia jak to pracuje,albo wciska ludziom cos co nie spelni oczekiwan-zemlec kabana na tym to tani zart :wink:
-
witaj nie musisz byc masarzem,spostrzezenia zauwazysz sam robiac cokolwiek dlatego ja cenie sobie to forum o czym moge glosno powiedziec iz zawsze wylapie sie jakis cenny rodzynek nad ktorym rozwazam a pozniej wykorzystuje to w pracy lub robie to a efekty sa zaskakujace. Jasiu slonecznie pozdrawiam Twoja rodzinke
-
mysle ze przejawem tego jest nic innego jak ludzka wada-zawisc,czysta zlosliwosc przeciez opon czy tworzyw sztucznych nie palisz,a jak postawisz wedzarnie to masz kazde wedzenie "ożwokane" i strożow prawnych na karku,ech szkoda gadac
-
sol bedzie po tym czasie troche mniej smierdziec tym charakterystycznym zapachem a tak wlasciwosci soli pozostana
-
polecam zrobic to samo wg tego przepisu,lecz zrobic kotleta z miesa z szynki. moja zona stwierdzila iz jest to najlepszy kotlet jaki jadla,smakuje rowniez mojej Marcysi
-
cos mi sie zdaje ze zaklad nie posci tych presek za bezcen,mozliwosc zakonczenia aukcji przed czasem,dodam ze w warunkach domowych tak jak u mnie najbardziej sprawdza sie preska max 1,5-2kg zasada zjesc aby zjesc-nie jesc na sile,bo pozniej szyneczka bedzie krzyczec z lodowki mamo zjedzcie mnie :wink:
-
witaj z boczku wedzonego o ile nie byl (parzony!) zrob sobie lepiej wieksze skwarki usmazone ktore wykorzystasz do pierogow badz ziemniaczkow kaszy okraszonej wlasnie takimi "szpyrkami".mozna dodac tez do łazanków. abys "szpyrki"nie mial twardych po usmazeniu co czesto sie zdarza,podlej je lekko woda tak wlasnie wlej troche wody do tego smalcu przy koncu smazenia i przykryj na chwile pokrywka to da ci ze szpyreczki beda miekkutkie jak pączusie :smile: do kielbaski proponuje boczek zastapic wedzona sloninka,wybierz taki grubszy kawalek.jezeli nie masz duzo tej kielbasy to sloninke pokroj sobie na deseczce na mala kosteczke bedzie lepiej wygladala niz mleta,zreszta 2kg sloniny zrobisz lekko nawet podczas ogladania telewizi :wink: kielbaska z takiego towaru wyjdzie Ci super,a charakteru nabierze na drugi dzien jak ja na zimno bedziesz jadl zycze zmacznego. slonecznie pozdrawiam Marek
-
Jasiu blony sa cienkie i mi tez sie nawijaja,ale zylki to tnie :wink:
-
zareczam Cie bedzie lepsza,robilem taka kielbaske na samej soli jest zupelnie inny smak Jasiu zauwazam ze jeszcze musisz duzo kielbas roznych zrobic-zjesc a potem sie zastanowic co i jak w smaku,ja stwierdzilem ze jest roznica w smaku i konsystencji wedliny,jezeli masz watpliwosci coz... zawsze mozesz zrobic taka kielbase i przekonasz sie sam,bajek nie bede Ci pisal.przepraszam ze luzacko sobie pisze,ale klocil sie nie bede,zreszta sol nie tylko jest w smaku slona ma inne plusy,a ze smakiem wedliny zartow nie robie tez do tego dojdziesz slonecznie pozdrawiam Marek
-
gardziel jest ok,problemem jak sam sprawdzisz moga byc luzy sitko a korpus ja tak mialem
-
witam znam ten problem.mialem 32 zamienilem ja na 22 tylko za sprawa wielkosci i mycia oraz ze miala za duze luzy miedzy sitkiem a korpusem co przy napedzie elektrycznym robi mimo ostrych nozy i sitka tzw.bicia na bok co za tym idzie zyly jak i grubsze blony owijaja sie dookola noza co powoduje ze noz nie tnie tylko zaczyna meczyc mieso czy slonine i jak sobie nie radzi idzie cofka do gardzieli do przodu.temat rozwiazalem kupujac sitka z nierdzewki z usa (sa bardzo dopasowane) i noz na ebayu (po konsultacji z kol.Yogi) ktory naprawde pieknie tnie wszystko,problem zniknal. wracajac do Ciebie aby ci pomoc powiem tyle maszynka 32 potrzebuje miesa juz wczesniej przepuszczonego przez szarpak lub recznie pokrojone na mniejsze kawalki.to zapewni lepsze rozdrabnianie,nalezy pamietac ze wszystkie wilki maja zestaw z szarpaka i sitka drobnego co zapewnia prace ciagla. wracajac jak by ci sie udalo kupic noz do 32 ale jeszcze ze starej produkcji tzw. lopatkowy ten napewno bylby lepszy od tego co jest w zestawie 22 czy 32,oczywiscie to sa moje propozycje,powiem szczerze ja na sitka i noze dalem wiecej niz za sama maszynke 22 nie wspominam o napedzie.moze troche ci pomoglem slonecznie pozdrawiam Marek
-
witaj Gonzo zrobiles co prawda modyfikacje soli ,kielbasa wyszla Ci ladnie,ale caly pic i smak tkwi w wykonaniu kielbasy bez uzycia saletry czy peklosoli uzyskujac kolor i zupelnie inny smak,nie chwalac sie tydzien temu robilem taka kielbase na samej soli wyszla superancko.
-
problemy z nazewnictwem beda zawsze,poniewaz wystepuja nazwy technologiczne=zakladowe,sklepowe no i jeszcze regionalne...
