Marek z Bielska

witaj Gonzo super preske sobie zrobiles,wyjdzie ci takie fajne zaokraglenie wedlin w sam raz pod kanapke :wink:

Andyandy ja podobnie wedze co jest sprzeczne z tym jak inni wedza,czyli wedzarnia zaladowana towarem i wszystko co mozliwe pozamykac tylko komin lekko uchylony,a po chwili robi sie termos,dalej rosa i sadza na wedzonkach,lub tzw.biale plamy od strony wewnetrznej kielbas,trzeba pamietac iz w wedzarni oprocz dymu,powietrza musi byc tez tzw.przeciag czyli ruch powietrza. Andy pisal kiedys o zrobieniu tzw.cygara rury z otworami nabitej zrabkami, bardzo dobra rzecz do wedzarni tzw.kanalowych efekt tego jest super w sobote robilem probe zdalo egzamin.zamiast rury wykorzystany byl maly metalowy garczek stalowy zakupiony w sklepie za 2,5zl ktory zostal nawiercony na wedzenie kielbasy poszly niecale 4 garczki ze zrabkami. slonecznie pozdrawiam Marek p.s.przepraszam ze pisze to w tym temacie,lecz tak sie stalo bo temat sie rozwinal

Andyandy ja po przeczytaniu Twych postow i obejrzeniu efektow jestem pod wrazeniem,napisales cos co moge okreslic po paru zdaniach ze jestes fachowcem w tym co robisz.Albo sam doszedles do tego po wielu latach prac,albo miales dobrego nauczyciela. Ty wiesz co robisz i co chcesz osiagnac,jeszcze raz gratuluje slonecznie pozdrawiam Marek

dokladnie tak Smorodina,nalezy wiedziec jaka jest wydajnosc gotowego produktu

witaj Borys tutaj ryzyka nie ma,zrob tak jak napisales po 2 g/kg i sam ocenisz co bys mogl jeszcze dodac.pamietaj ze do kielbas tzw.pieczonych ilosc przypraw sie zmniejsza wraz z sola pozdrawiam Marek

witam tak narobilem sobie wczoraj smaku czytajac o tych kaszach ze postanowilem cos zrobic i wyszlo to super. podaje przepis 0,5 szklanki kaszy jeczmiennej wiejskiej pare plastrow boczku wedzonego skora z boczku paroweczka 1 szklanka wody 1 lyzeczka vegety pieprz do smaku maggi do smaku kilka plasterkow boczku wedzonego wlasnej roboty plus jedna paroweczka co Marcysia nie zjadla :lol: w rondelku malym zagotowalem szklanke wody,dodalem 1lyzeczke vegety calosc zagotowalem tak do wrzenia.w miedzy czasie przeplukalem z nieczystosci kasze jeczmienna,po przeplukaniu odsaczona dalem do rondelka z woda i na malym gazie tak sobie to pyrkalo co chwile mieszajac. w miedzy czasie znalazlem w lodowce wsadzik tj boczek wedzony pokrojony w plastry takie grubsze,potem na kosteczke acha dorzucilem jeszcze pocieta paroweczke,nastepnie do rondelka z peczniejaca kasza wszystko razem mieszajac aby sie nie przypalilo. w czasie mieszania kosztowalem smak i postanowilem dodac jeszcze 0,5 lyzeczki vegetty,pieprzu i maggi jak smak juz byl pozadany przykrylem pod koniec rondelek pokrywka,gaz po chwili wylaczylem,po tym nalalem sobie piwko tatre i ruszylem do stolu,polecam kazdemu pyszne jedzonko nastepnym razem moze zrobie na kostce rosolowej lub dodam troche smalcu z cebulka plus kielbaska w kosteczke bedzie tez dobre. przepis powstal z tzw.braku laku cos trzeba bylo zjesc :wink: slonecznie pozdrawiam Marek

Andrzej k gratuluje :smile:

witam dobra zagadka :wink: moga byc trzy warianty A-wyciagniecie drewna z zaru,a w jego miejsce wrzucenie kilka galazek jalowca,aby nadac charakteru wedlinom. zamkniete aby suche galazki jalowca szybko sie nie spalily. B-wedzenie zakonczone,palenisko przykryte,czesc kielbasy poszla do parzenia,a reszta czeka w wedzarni na kolejke w wedzarni,aby za bardzo nie wyschla palenisko jest zakryte C-nieoczekiwane zapalenie sie drewna w palenisku,wyciagniecie go i ugaszenie za pomoca wody (slady na klepisku) sam jestem ciekaw jaki byl powod slonecznie pozdrawiam Dziadka i Babcie Marek

witam Borys miesko masz super mozesz zrobic taka kielbase http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1464 gwarantuje Ci ze bedzie smakowala,dokup tylko troche wolowego z pregi badz karku,lub golonko do masy wiazacej, dobrze wymieszaj ,przypraw wg swojego gustu mozesz dac jakbys mial jakies watpliwosci to prosze pisac,pomoge slonecznie pozdrawiam Marek

BonAir nie mam juz ich poszly od reki.z tego co wiem na targu w zakopanem maja je

Andyandy witaj ja powiem Ci ze uzywam 3-ch roznych przypraw do kielbasy gora 4, zawsze z jedna przyprawa wiodaca w kielbasce,ktora tworzy jej ten wlasciwy charakter.oczywiscie jest to rzecz gustu i jakie przeznaczenie dalsze bedzie miec kielbaska.pochwal sie po zrobieniu kielbaski pozdrawiam Marek

Wiesiek jestes jedyny,ktory w tak pieknej formie dziekujesz za zyczenia jest mi milo pozdrawiam Marek

witam Maxell co do glownej strony zostawil bym na dzien dzisiejszy tak jak jest. jest przejrzyscie,rzeczowo tak trzymac. pozdrawiam Cie Marek

ja juz kiedys ze dwa razy pisalem,ze jak jest strona,czy forum poswiecone tematyce wedlinomdomowych to niech bedzie to specjalistycznym serwisem poswieconym tymze sprawom budujac swietny wizerunek,a tak jest misz masz na forum ktory mi nie przeszkadza, bo czytam tylko to co mnie interesuje. jezeli innym tak odpowiada i wszyscy sa zgodni za tym ja nie bede tego podwazal ani negowal.jest tak i sie do tego przyzwyczailem. nie znam czarnego piotrusia i niewiem kto to jest ,ale mysle ze chcial cos waznego przekazac,lecz zrobil to w niewlasciwy sposob tak jak umial.

Mirku we mnie nie szczelaj mam rodzinke na utrzymaniu. :lol: bardzo mnie to boli ze tego typu posty czytam i jestem zaskoczony ze to ma tutaj miejsce :wink: slonecznie pozdrawiam Marek

mysle ze ten caly temat powinien byc usuniety,lepiej bedzie o tym forum swiadczyc.wyobrazcie sobie wchodzi ktos pierwszy raz patrzy czyta i co sobie pomysli...ze takimi malo waznymi sprawami sie trudzimy.ja z tego tematu sie juz wylaczam.

Agucha123 masz glowe 6 na 9 beda z Ciebie ludzie :wink: slonecznie pozdrawiam Marek

dziekuje Yogi

dokladnie sie z tym zgadzam,ja czytam to co mnie interesuje a zakladanie tego tematu po to aby Kogos skarcic czy posmiac sie nie ma sensu i nic nie wnosi,jezeli ktos chce sie posmiac niech wejdzie w temat dowcipow,wiem ze zla cecha jest robienie bledow ortograficznych badz stylistycznych,ale jeszcze wieksza jest tzw. nasmiewanie sie,niech to forum bedzie przyjazne dla wszystkich pozdrawiam Marek

witaj Yogi bylem tam teraz,chyba sie zasiedze,fajna stronka.jakbym nie wiedzial jakiegos slowka "tlumaczenie" to zglosze sie do Ciebie :grin: pozdrawiam Cie :wink:

no to ja bede pierwszy,bo ja tak robie.co prawda sporadycznie,ale ostatnio czesto np. boczki robie w innej zalewie,szynki w innej,a poledwica to juz inny temat raz na mokro nastepnym razem na sucho,a ostatnio robilem na swieta wg przepisu Pana Ligawy. przyznam sie ze sa roznice i to dosc istotne powiem wprost robic robic wedzic i wyciagac wnioski,prowadze sobie taki dziennik gdzie wszystkie wazne knify-spostrzezenia sobie notuje i z czasem odkrywam cos co zwykly smiertelnik przyjmie jako slone-slone, masne-masne a dla mnie jest czyms zupelnie innym. ktos mi powiedzial ze w masarce trzeba miec ostry jezyk (tzw.wyczucie smaku) mysle ze go juz powoli mam.pamietasz Jasiu jak na zlocie Kol.Andrzej dal mi skosztowac kaszanke?padly dwa slowa przesolona i za malo majeranku,przesolenie uratowalismy,ale majeranku juz nie dodalismy bo ktos wrecz krzyczal ze dosc!-to dosc Eanno tutaj sie z Toba zgodze jak najbardziej.wielu znajomych ktorzy kosztowali moje wyroby stwierdzilo jedno ze wedzonki sa naprawde wedzonkami zachowujac piekny aromat wedzenia i subtelny smak miesa,ktore zawsze jest swieze przed produkcja.wyznacznikiem smaku sa osoby starsze,dzieci i przede wszystkim moja zona ,ktora naprawde jest tak jak ja ,jak mi nie smakuje to powie od razu co jest nie tak.szczegolnie lubie rozmawiac z ludzmi starszymi na temat smaku jak chocby moja mamusia.ona ma taki dar ze jak cos doprawi jest super nic nie brakuje.z zona za sprawa forum nie wyobrazamy sobie juz rosolu bez dodania lubczyku,cukru czy pietruszki suszonej lub swiezej. co do slonosci wedzonek chce powiedziec ze kazdy niech dostosuje tabelke peklowania wg swojego smaku,jak wyszlo za pierwszym razem za slone na drugi raz ujmijcie soli lub dodajcie jak kto woli,najgorsze w tym ze ja czy Panstwo nie mamy chlodni i to trzeba wziasc pod uwage jak ktos juz pisal. slonecznie pozdrawiam Marek

Szczepan no nie zartuj,wiemy ze jest pare osob co robia niepotrzebnie dym z niczego,ale ja proponuje go rozdmuchac ,nie zalamuj sie ,zaakceptuj to ze wiekszosc jak upatrzy sobie jakas metode to niech robi tak i tyle wola bogow. slonecznie pozdrawiam Marek

Agucha123 podpowiem Ci ze z wolowiny pochodzacej z mlodego bydla zrobisz kielbase drobnorozdrobniona wedzona parzona,salami,szynke jako takze technolog podsuwam Ci mysl ktora juz mozesz sama rozwinac pamietaj aby te wyroby byly soczyste,nie twarde-mniejsze rozdrobnienie surowca i kompozycja przypraw do miesa wolowego,jest tez opcja takze garmazeryjna tz.u mnie na slasku zaklady miesne robia tzw.rolady ktore schodza od czwartku do soboty na pniu,tatar,mieso na kotlety mielone juz przyprawione,szynka zapiekana z wedzona sloninka-jako pieczen jest tego mnostwo tylko jest male ale zbadac potrzeby ludzi miejscowych i dostosowac sie,bo jak wiesz inaczej jemy na slasku a inaczej na pomorzu nalezy rowniez dostosowac sie cenowo do rynku i powoli sukcesywnie podbijac rynek. zaskocz swoja wiedza profesora i opracuj jakas wedline sama bedzie to niepodwazalny argument ze ma do czynienia z osoba kreatywna,a takie osoby dzis sa wrecz rozchwytywane przez zaklady miesne. pozdrawiam slonecznie Marek

witam mozesz zrobic w komorze wedzarki miejsce na gril tylko czy zapach pozniej z grila nie bedzie wyczuwalny w wedzonkach szczegolnie chodzi mi o kapajacy przypalony tluszcz?wedzony zapach do grila jest ok,ale zapach z grila na wedzonkach juz mniej by mi odpowiadal ,ale to tak gdybam bo nie widze Twej wedzarni

fakt faktem znac sie nie musi,ale poszukac mogla wykazac jakas inicjatywe ze swej strony a tak na gotowca sie czeka i koniec.