kempes

Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci :grin: Gratulacje dla mamusi, tatusia i synka Jakuba.

Nie no w sierpniu palić w kominku :lol:

Tak to najważniejsze :lol: Robić coś co się lubi :lol:

w00, witaj ! To jak, będziesz tworzył ten pododdział WB w UK :question: :lol:

Witamy :!: Może coś więcej powiesz :question: Jak tutaj trafiłeś, czy wędzisz już coś :question: :lol:

Sam kiedyś myślałem o zrobieniu na strychu bajpasa + murowana komora wędzarnicza na kanale spalinowym od kominka. Odległość od wejścia rury kominkowej w kominie do ujścia w komorze to 3,5 m. Brak czasu i gwarancji udanego wędzenia + opory cugowe w kanale :lol:

Panowie każdy ma swoje racje i nikt nikogo na siłę nie przekona :lol: Pan Bogdan robi swoje i my róbmy swoje bez wzajemnych animozji.

Wosiu na boczek jest czesany :lol: Godzina 5 minut 30 :grin:

Panowie proszę bez wzajemnej uszczypliwości :devil: Na pw proszę dyskutować.

grzegorz565, a to jest w kraju ? Pozdrów Grażynkę i na pałeczkę :grin:

Ja tylko dmucham na zimne i przypominam bo wiem jak to zwykle bywa, że regulaminy, przepisy akceptujemy bez czytania i to jest zazwyczaj norma ale później można do tego wrócić i na spokojnie przeczytać. Takie małe bhp dla użytkownika :lol:

Ja to rozumiem tak. Palę w kominku dla tego aby mieć ciepło. Reguluję szybrem dopływ gorącego dymu (bo najbardziej mi na nim zależy). Skoro np. w komorze chcę by było 55 st. C to trzeba ten szyber tylko bardzo mało otworzyć czy tak ? Druga sprawa to nigdy nie jest tak, że (patrząc na rysunek) wylot spalin z kominka do komina jest zaraz nad kominkiem. Po to jest czopuch nad kominkiem i wylot spalin w górnej części czopucha aby powietrze nagrzewało się dodatkowo od rury spalinowej. A w układzie jak na rysunku 80 % spalin od razu z kominka uchodzi do komina. Tak mi się wydaje przynajmniej i proszę nie brać tego jako szukanie dziury w całym tylko zapytanie i prośbę o wytłumaczenie całego procesu. Pozdrawiam

Witamy serdecznie i prosimy o przeczytanie na początek całego regulaminu :lol:

Ale skoro są jakieś przepisy, wytyczne, normy, dopuszczenia to musi to być zatwierdzone, zgodne z normami unijnymi. Czy taki urzędnik wyspecjalizowany w swej dziedzinie ma to wszystko w przysłowiowym jednym palcu i strzela tylko + okraszone wymysły (aby zniechęcić petenta) czy też pokazuje na nasze życzenie przepisy itp. ? Może to jest taki bałagan, że nie było jeszcze zmian do wymogów unijnych - mniej restrykcyjnych. Kolunia liczę na Ciebie :lol:

Kanał masz długi ale w tym konkretnym przypadku przy padającym deszczu, kanał przez który przechodził dym (cieplejszy niż deszcz) pokrył się od wewnątrz skroplinami. Dym przez to transportował dużo wilgoci do komory wędzarniczej. No nie wiem czy akurat tutaj w tym przypadku zaizolowanie ma jakiś wpływ na odprowadzenie wilgoci, wszystko w górnym ujściu :lol:

A ja jestem tylko ciekawy jakie temperatury panują w komorze wędzarniczej i jak z osuszaniem ?

To jak to się ma do tego co pisał yakuza ? w końcu faktycznie przepisy winne być jedne w UE. A może my jesteśmy w tej gorszej UE ?

http://allegro.pl/item1112232141_kuter_5l_nowy.htmlNajlepsza jest ta informacja :lol: : # Moc 370W # Wydajność 80kg/godz.

Arni, w ostatni weekend sierpnia mamy V Ogólnopolski Zlot Wędzarniczej Braci na którym będzie 200 osób. Gdybyś wystawił swoje zastawione stoły to dopiero by była ogólnopolska reklama :lol:

Takie czasy i temperatury to parzenie zupełnie zbyteczne. Termometr bagnetowy do pomiaru wewnątrz by to określił :lol: Chyba miałaś spory ubytek wagowy :lol: Pozdrawiam

Czyli kutra jeszcze niet :lol:

:grin: Witaj Grażynko 69 :wink:

maxi kaz79, łatwiej chyba jest przywrócić zezwolenia, decyzje, przeglądy, nowe badania obiektowi, który miał już te zezwolenia niż starać się od nowa w nowym lub odrestaurowanym obiekcie. Myślę, że przemyślisz sprawę, może jest możliwość przy tej ubojni o rozbudowę na małą masarnię :lol: i uda Ci się produkować dobrą, prawdziwą krotoszyńską :lol:

Za te pieniądze można kupić ostrzałkę wodną, wolnoobrotową, zmienić kamień na drobniejszy i wio :lol:

Nie lepiej mniej i częściej ? To nie te czasy, że jak trafiła się okazja to ile by nie było :lol: :wink: