Wreszcie się wziąłem i zrobiłem dymogenerator. Wzorowałem się na sprzęcie, jaki miał Bagno na zlocie. Pierwsze dymienie już za mną. Dwie małe szyneczki ładnie się uwędziły a obecnie wędzi się 10 fląder.
Przedstawiam dwa zdjęcia urządzenia.
Do budowy dymogeneratora użyłem: starej gaśnicy proszkowej, wentylatora samochodowego i elastycznej rury aluminiowej. Dzięki prostownikowi mam możliwość regulacji prędkości obrotowej wentylatora Za komorę na razie służy kartonowe pudło.
Urządzenie jest jeszcze nie do końca gotowe, ale musiałem je sprawdzić, działa. Kłopotliwe jest tylko w nim osuszanie.
Pzdr.