Gonzo

Kiedyś Juliusz miał taką "fanaberię", to twierdził że tylko Roces.Było to parę ładnych lat temu .Czy coś się zmieniło, czy weszły nowe lepsze firmy ?, pewnie tak. Tu masz przegląd http://www.rolki.net.pl/Roces/ Pisu, to masz kolejne forum do odwiedzin http://www.narolkach.pl/forum/10-sprzt Pozdrawiam

Hanko Kaszubko Wszystkiego Dobrego Maad coś mi śię śniło, że Tobie też Sto Lat

Ale co? Samą wodę gotujesz ?

A co ? W bloku masz wannę 50-iesięcio litrową Pozdrawiam

Napisz jakie wędliny na bazie drobiu tak ich zachwyciły, bo nawet u nas tych wędlin jest niedużo.Napiszę krótko - nie masz wieprzowiny, nie masz wędliny. A tu od razu szynkę, polędwicę z kurzęcia chcecie robić Pozdrawiam

Chodzi mi o wkusność, zimą jak mróż za ..... ściska, jakoś lepiej smakuje

Już nie czas na słoninę, za ciepło.Teraz dobry boczuś to jest to.Chociaż za moich młodych lat gospodynie mówiły, że jak stary weźmie w pole sztabkę słoniny, to cały dzień może kosić Pozdrawiam

Potem trzeba wymienić sól na nową, suchą

Mięso w piątek Tieru bo Cię proboszcz z parafii wypisze

To zanczyłoby, że oprócz uda i podudzia, musi gdzieś być jeszcze golonka. I znaczyłoby, że gdzieś jest schab

Jak masz polędwicę z indyka to czemu ma nie być golonki Pozdrawiam

A ja asortymentowo.Na dół idą boczki a górę polędwice, w środku reszta Co do termometrów, odniosłem sie do metody piksiaka. Pozdrawiam

Bez termometru w wędzonkach. Mierzę tylko temperaturę wody, kontroluję czas parzenia i "macam" wędzonki Soczystości nie tracisz ale przy wyjęciu termometru przy ciepłej wędzonce trochę "soku" wycieknie przez otwór po termometrze.Gdzieś kiedyś było, że ten otwór niektórzy zatykają czymś w rodzaju korka wystruganego z drewna. Pozdrawiam

Nie bardzo.Bo jak zacznie wbijać i wyjmować termometr z wędzonek "jedna po drugiej", to zacznie narzekać na soczystość wyrobów. Pozdrawiam

Bradley według mnie w porównaniu z Borniakiem (nic nie mam wspólnego z producentem tego ustrojstwa ) się nie umywa.Może lepsza automatyka w Bardleju ale nie o to chodzi.Jak dla mnie Borniak bije na głowę/główkę/ główeczkę te kostki Bradleyowskie. Pozdrawiam

Wesołego I nie wypisuj większych bzdur, które już wypisałeś (podczerwień pomijam ).Najpierw zrób przynajmniej prototypy wszystkich tych wędzarek i palenisk które opisujesz a potem na podstawie doświadczeń, pisz o "podczerwieni" i zdrowotności Pozdrawiam.

Wesołych Świąt

Andyandy pisze: "Piecyk dymi i będzie dymić spalając opał jednak przy długotrwałym wędzeniu, opalane ciasne palenisko z dostępem powietrza od strony rusztu bardzo nagrzewa szamot, zaczyna gromadzić energie cieplną, co w efekcie podnosi temperaturę spalana oraz dopala składniki lotne niezbędne do wędzenia. Dym jaki wydobywa się jest toksyczny z przewagą sadzy i resztek kwasowych. Wędzonki są przegrzane, nie apetyczne i nie zdrowe." Wędzenie z pomocą w/w kozy, chyba nie bedę miał co jeść na święta, takie to niezdrowe Wesołego Alleluja Pozdrawiam

Dodaj jeszcze, że co najmniej dwa tygodnie. W restauracji zawiany klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje kelnerkę: - Poproszę tego inwalidę. - Jakiego inwalidę? - pyta zdziwiona kelnerka. - No, tu przecież pisze - tatar z jednym jajem.

Witam. Wędzenie zakończone Trzeba "kości" brać do żuru Pozdrawiam P.S. Zapomniałem dodać - "wędzenie kozą" , bez wyjętych cegieł szamotowych

Może Gregtom założył Ci blokadę Pozdrawiam

Gonzo to całkiem prawdziwy przepis Wiem że prawdziwy.Ale Bazyl i 4-5 h mieszania

Dajesz bazyl na 1 kwietnia

Dzięki

Jak nie będzie dobra to znajdziemy Was i A na razie prosimy o przepis i zobaczymy co wyjdzie Pozdrawiam