TOSHIBA

Ania podała 2 ważne aspekty/jednostki, które przydadzą się każdemu kto będzie czytał stare jednostki/plany budowlane dotyczące ziemianek jak i chłodni

Przecież zamieściłem wam ziemiankę z 18 wieku, czy to zbyt nowoczesna dla was?? Ma podwójne ścianki z komora powietrzna (wcześniej robili mury o grubości nawet 1 metr) i wielowarstwowe izolowanie dach. Tak kiedyś izolowano, nie mieli innych sposobów na te przeznaczenie Czego się spodziewaliście, ze w 18 wieku nie stosowali styropianu?? Żenujący tok myślenia To macie cały artykuł. https://www.berlin-eisfabrik.de/Geschichte/Eisernte/Frankreich/Boulogne.html https://volkskunde-sh.de/2012/12/eiswerke-am-schreventeich-in-kiel/ https://www.monumente-online.de/de/ausgaben/2014/5/ewiges-eis.php#.X1e7T9Izapo https://www.wikiwand.com/de/Eiskeller#/overview http://www.herrenhaus-rothspalk.de/Park7.html https://www.verden.lima-city.de/Verden_Aller_Bilder_einer_Stadt/Verden_Aller_Bilder-einer_Stadt_Der_Eiskeller.html https://www.monumente-online.de/de/ausgaben/2014/5/ewiges-eis.php#.X1e5ItIzapp https://de.wikipedia.org/wiki/Eiskeller Jedna z pierwszych fabryk lodu z 1896 roku https://www.berlin-eisfabrik.de/Geschichte/Eisernte/Frankreich/Boulogne.html Niestety, więcej wiedzy to już kosztuje, nie ma nic za darmo, można sobie kopic książkę, jest to swoista "biblia" ziemianek https://books.google.ch/books/about/Der_Bau_der_Eiskeller_Eish%C3%A4user_Lagerke.html?id=aHIsHQAACAAJ&redir_esc=y Lub https://www.amazon.de/gp/product/3966820374/ref=ox_sc_act_title_1?smid=A2MLXX38EFOCGL&psc=1

Osobiście bym stanowczo odradzał i rozejrzał się za blachą lub blacho dachówką, lub po prostu dachówką z desek, zakonserwowanych zwykła solą Zrobisz jak uważasz.

Najprawdopodobniej wybija Tobie FI czyli wyłącznik różnicowy. A to by świadczyło ze grzałka zamokła. Przy grzałkach rurkowych jest to raczej normalny objaw, jeżeli urządzenie nie jest dłuższy czas używane lub/i stało w wilgotnym miejscu. Trzeba osuszyć grzałki i będzie OK

Nie bez znaczenia, że obecnie po prostu nam się w dupach poprzewracało. Kiedyś jak przed Świętami przywieźli np banany ta każdy kupował i nie zastanawiał się jakie to są i z jakiego kraju itd, a teraz cały rok są w sklepach i to 5 czy 10 różnych odmian, a my przechodzimy kolo nich i nie kupujemy bo nie ma tej jedenastej odmiany która akurat chcieliśmy kupić Należy zwrócić uwagę (względem starych smaków) na fakt, ze w czasach mojej młodości jaki i wielu tu piszących u rzeźnika była Pani sprzedawczyni i haki, puste haki, nie było nic więcej. Obojętnie jakie kiełbasy przywieźli, czy nawet przysłowiowe parówki z papierem toaletowym jako zastępstwo dewizowej haminy to wszystko człowiek kopił i zjadł ze smakiem, bo i tak nic innego nie było. Powyższe naturalnie nie neguje faktu, o produkowaniu obecnie syfu masowego, co niestety nawet pozytywne przejawy produkcji czegoś lepszego spalą na panewce, bo ludzie generalnie chcą tanie rzeczy. każdy na tym forum wie, ze tanie i dobre to dwie rożne kiełbasy i razem nie występują

Nie słyszałem o zadnym wzorze, ale kiedyś Mirek pisał ze toczą się prace w tym temacie. Wiele zależy od kształtu wędzarni, rodzaju (opalana drewnem prądem, rodzaj materiału z jakiego jest zbudowana itd) ale przyjmując ze przekrój poziomy wędzarni przypomina kwadrat, a komora (tylko cześć gdzie będą wędzonki) nie jest wyższa nic dwa razy bok przekroju poziomego, to osobiście nie dawał bym mniej niż 5 litrów na 1 kg kiełbasy lub 8 l na 1 kg wędzonek cało mięśniowych optymalnie było by jednak wziasc 2 razy większy współczynnik, czyli 10l na 1 kg kiełbasy lub 16 l na 1 kg cało mięśniowych / szczególnie podczas nauki wędzenia Co nie oznacza ze w mniejszej nie uwędzisz, jednak potrzeba wtedy trochę doświadczenia i wiedzy, a przede wszystkim poznania właściwości wędzarni [Dodano: 04 wrz 2020 - 12:50] Generalnie czym więcej litrów komory do 1 kg wsadu, tym "lepiej" ale musisz więcej ciepła wytworzyć = więcej opalu lub prądu / gazu i więcej dymu, wiec ie ma sensu przesadzać. Z drugiej strony, przeładowanie wędzarni, czyli za mało litrów do kg wsadu, kończy się najczęściej ukiszeniem mięsa, i niepowodzeniem = rozczarowanie i straty finansowe PS przy palenisku bezpośrednim, możesz stosować nawet 3 razy wysokość do boku i tez będzie OK, ale nie rób jakiegoś małego kominka, tylko albo dach uchylny albo wiele otworów bocznych, taki stosunek wysokości do boku wymaga już porządnego cugu i nie rzadko przekładania kijów podczas wędzenia

Mięso jecie, a kaczki tu nikt nie ubije na krew? Nie wiem jaki jest humanitarny inny sposób, ale ja znam tylko jeden, taki jaki się nauczyłam Kaczce wyrywa się piorą na czubku głowy tak trochę do tył i nacina nożem skore. Łeb w dol do wiaderka jedna ręką wyprostować szyje a druga ręką trzymać mocno pod pacha, wszystko. Jak ktos miał kury, to kury dziobią się na wzajem własnie w to miejsce aby pozbyć się niechcianej koleżanki A na którym ryneczku robiłaś zakupy, może już się kiedyś spotkaliśmy

,

Technologia wykonania raczej nie Ale musisz przyznać, ze parę w łapie musiał mieć 25 min ręcznego mieszania 7 kg mięsa, to niezłe zgrzał ręce i mięso

Tym pytaniem, to raczej zamknęliście temat. Bo nikt taki się nie zgłosi. Musiałby być bajkopisarzem, lub mieć uszkodzony termometr Swoją droga, trzeba by było zdefiniować, co oznacza zadowalająca wilgotność ewentualnie mieszkać bardzo wysoko w górach

Wbrew pozorom poruszyłeś bardzo dobry temat i jak najbardziej związany z ziemiankami. Wspomniana przez Ciebie Eiskeller to po polsku chłodnia, lub bezpośrednie tłumaczenie lodowa piwnica Zakłady mięsne miały to w podziemiach, a osoby prywatne, często taka lodowa piwnica miała status miejskiej to własnie nic innego jak ziemianka, ale z przeznaczeniem do przechowywania lodu. Z czego nie zawsze były budowane pod ziemia, były częściowo lub wo gule nie zagłębione. Wynikało to z gruntu na którym stały (skala lub wody gruntowe wykluczy finansowo lub technicznie podziemne konstrukcje. Wracając do tematy Ani, możliwe ze wspomniana przez nią konstrukcja, była własnie taka lodowa piwnica / ziemianka co tłumaczył by drenaż podłogi, oczywiście to tylko mój domysł, bo nie widziałem tej konstrukcji, ani tez nie znam jej historii Przykładowa konstrukcja pod i nad ziemna

Szkoda ze tak późno choć moim zdaniem jest to tylko i wyłącznie Twoje subiektywne odczucie Rozumiem, że jak sobie wczoraj przed snem ulżyłeś w swojej frustracji, to dzisiaj będzie można merytorycznie kontynuować temat ziemianek

no i o tym pisze cały czas, realistyczne dane, fizycznie do uzyskania, zgadzające się z obowiązującymi prawami fizyki na tym świecie A nie dane wyssane z palca, bo komuś się coś wydaje. albo smrodek, albo świeże powietrze ale kosztem wyższej temperatury Przy suchym gruncie piaskowym ceglane ściany zdadzą swoje zadanie, ale przy mokrym już nie. A i tak jak piszesz Aniu na podłodze drenaże, na pewno nie po to aby ziemianka drożnej kosztowała. Jedno jest pewne, nie osiągnie się nawet temperatury gruntu, a co dopiero poniżej tej temperatury I to jest to co należy wsadzić miedzy bajki. Jeżeli grunt ma przykładowo 10 stopni, to można wymyślać " cuda na kiju' i snuć opowieści a i tak nie osiągnie się 9 stopni nawet przy całkowicie zawilgoconej ziemiance A nie sam fakt ziemianki, ze to jest dobra rzecz, i z cala pewnością w jakimś stopniu w dawnych czasach zastępowała lodówkę, bo jest faktem bezsprzecznym ze było w niej chłodniej, a jeżeli na zewnątrz. Pisałem również o doznaniach A Ania dokładnie to o czym pisałem potwierdza Ale jak ktos chce to i kolor biały przeczyta jako czarny tylko po to aby zaistnieć w jakimś temacie

No i wyszła za to Twoja kultura osobista Bo o inteligencji nie będę pisał, nie można pisać o czymś co nie istnieje [Dodano: 01 wrz 2020 - 20:00] Nie muszę niczego udowadniać, w odróżnieniu od Ciebie. Jak mały piesek, musisz ciągle szczekać, aby inny Cie nie rozdeptali

Teraz z koleji robisz z siebie pokrzywdzonego, aby wzbudzić w śród innych litość. (nie Ty pierwszy to robisz, ale na mnie to nie działa, tak jak "tanie' o prymitywne próby podjazdowe) Człowieku, weź się w garść, jak chcesz dyskutować, to podaj fakty, dane, a nie jakieś tam wyssane z palca domysły Lub po prostu zadaj merytoryczne pytanie. Ba jak na razie zaśmiecasz temat

Wróbel75, zamiast podjadany parciem na szkło pisząc kolejne posty, spróbował czytać ze zrozumieniem to byś wyczytał, ze pisałem o tym i udzieliłem odpowiedzi na Twoje wątpliwości zanim je napisałeś PS końcowy sarkazm pozostawię bez komentarza Bo to w końcu takie "normalne", ze jak się czegoś nie rozumie, to lepiej to wyśmiać, zanim inni się połapią ze nic nie zrozumiałeś

Dlatego trzeba wprowadzić technikę Od najprostszej, przy małych korektach, do bardziej rozbudowanej Należy przy tym pamiętać, aby nie wylać dziecka z kąpielą. czyli przykładowo wstawienie standardowego osuszacza powietrza owszem osuszy nam pięknie ziemiankę, ale przy okazji podgrzeje. Czym mocniejszy osuszacz, tym zyski cieplne większe = będzie cieplej [Dodano: 01 wrz 2020 - 18:52] Wyjaśniają to tabele wyżej Bo nie rozmawiamy o mitach i opowieściach "przy piwku" Tu są ludzie którzy fizycznie pobudowali ziemianki Lub tak jak w moim przypadku, pod ziemią znajdują się urządzenia bezpieczeństwa które buduje bywa nawet tak, że w pomieszczeniach pod lustrem wody gruntowej

Na początek (przed budową ) należy się zastanowić, do czego chcemy użytkować ziemiankę, na podstawie tego można określić jakie parametry musza być zachowane. Mhce określił się wstępnie: Nie podał jaka chce mieć wilgotność Maksymalna która nie będzie doprowadzać do powstawania wody kondensacyjnej w zależności od temperatury, można odczytać z poniższej tabeli Załóżmy ze chcemy uzyskać po prostu w miarę chłodne pomieszczenie Wtedy rzeczywiście można wykopać dziurę, wymurować coś i przysypać ziemią Można zacząć nawet wietrzyć bezpośrednio lub pośrednio schładzając powietrze, np propozycja długiego podziemnego kanału jednak co będzie się działo w tym długim kanale? Pokazuje rysunek niżej To samo stanie się jak wdmuchniemy to do zimnej ziemianki Dlatego wspominane już wcześniej "poniemieckie ziemianki", lub inne przytaczane jakiegoś "szwagra", "dziadka" lub innego znajomego jako lodowate zimne suche itd ziemianki, jednocześnie niemożliwe do zweryfikowania można z góry wsadzić miedzy bajki No chyba ze wracamy do 'czarnogrodu" obalamy prawa fizyki, wieloletnie pomiary temperatur gruntów itd i odjemy się fantazji ale wtedy ja wysiadam z takie dyskusji rodem baśni 1001 nocy Możliwe temperatury względem głębokości podałem już wcześniej To załatwia sprawę temperatury, pozostaje jeszcze wilgotność Z tym problemem wzmagają się wszyscy co budują cokolwiek pod ziemia A wiec, czym bardziej chcemy się zbliżyć do temperatury gruntu, tym bardziej musimy się odizolować od temperatury pochodzącej od góry, czyli słońca. Cepilem geotermalnym (od dołu), nie musimy się przejmować, bo raczej nikt z tego forum nie planuje ziemianki na głębokości więcej niż 60 metrów Oznacza to ze izolacja od góry i boków musi być i to naprawdę dobra i nie ma sensu dyskutować na ten temat, ponieważ powyższe wykresy definitywnie to wyjaśniają i jeżeli ktos chce się na ten temat dalej spierać, oznacza to ze ich po prostu nie rozumie. Następnym problemem jest wilgotność ziemi która obsypuje ziemiankę W ogólnym skrócie, czym ziemia wilgotniejsza, tym lepiej przewodzi ciepło, a to oznacza ziemianka bardziej reaguje termicznie na temperaturę jaka panuje na zewnątrz czyli mocno się waha i jest średnio wyższa a jeżeli taka sama ziemianka, w tym samym miejscu ale przysypana suchą ziemią. Czyli ta obsypana sucha ziemia będzie chłodniejsza Temat hydro szczelności ścian i podłogi chyba wo gule nie musi być dyskutowany, bo raczej z tym mam nadzieje nikt nie będzie się spierał Następnym tematem jest wietrzenie. Z teoforycznego punktu widzenia, ziemianki nie trzeba wo-gule wietrzyć, dopóki w środku nie ma ludzi, bo do przechowywania np warzyw, niska temperatura + wysoka wilgotność + mała zawartość tlenu (w przemysłowych przechowalniach, po wyjściu ludzi komory wypełnia się CO2 wypychając powietrze) jest OK Ale załóżmy ze jednak chcemy mieć suche powietrze wiec zaczynamy ja wietrzyć wprowadzamy co prawda powietrze które ulatując zabiera ze sobą wilgoć, ale wpierw to samo powietrze oddało wilgoć schładzając się. W ogólnym rozrachunku jeżeli wprowadzamy go niezbyt wiele nie podnosimy zbytnio temperatury, ale dodajemy wilgoci Jeżeli zwierzymy wentylacje osuszymy w końcu pomieszczenie jednak mocno je podgrzewając powietrzem zewnętrznym. Dzięki wzrostowi temperatury przekraczamy próg rosy (wykresy powyżej) i mamy wrażenie ze jest wszytko Ok Tak ze jest to zaklęty krąg który w sposób naturalny nie jest do rozwiązania. W takim przypadku należy zastosować środki techniczne aby uzyskać żądany efekt, którego założony punkt leży poza zakresem naturalnych możliwości. Ruwnie dobrze, można by twierdzić, że czyj is znajomy miał "poniemiecka wędzarnie" w której mógł wędzić na zimno w temperaturze 18 st pomimo że na zewnątrz było ponad 30 stopni Brzmi niemożliwie, ale tylko do momentu normalnie zbudowanej wędzarni, jeżeli użyjemy środków technicznych, jest to już bardzo proste

Raczej niemożliwe, tym bardziej latem w Twoim rejonie. Bez izolacji definitywnie niemożliwe

Co prawda w dużej mierze temperatura zależy od rejonu Polski, rodzaju gruntu itd, ale zakres temperatur który chcesz osiągnąć jest raczej trudny bez dodatkowych urządzeń chłodniczych. (5 st C cały rok jest niemożliwe do osiągnięcia sposób naturalny) Tak czy owak, musisz izolować od góry i boków na wilgoć i na ciepło. Tu masz średni rozkład temperatur pod ziemia w Polsce. Oczywiście tak ja wyżej pisałem różni się o 1 - 3 st w zależności od rejonu kraju i wysokości npm Izolacja o której pisałem przyda się Tobie jak postanowisz schładzać dodatkowo ta ziemiankę w calu uzyskania Twojej założonej temperatury, zaoszczędzisz na prądzie. Dodatkowo zasadzona zieleń na zasypie polepszy izolacje. Na pewno będziesz walczył z wilgocią, jeżeli rozsądnie to rozwiążesz, unikniesz zbędnych zysków ciepła, z cala pewnością nadmierne wietrzenie wpłynie na wzrost temperatury, co nie oznacza ze nie masz wo-gule wietrzyć .

A Ty nie posiadasz jakiegoś OCR-a

Chyba está bien. chciałeś napisać chyba ze to komentarz do dalszych filmików

Lubimy w dowcipach śmiać się z innych narodowości. Mam nadzieje ze każdy tu ma dystans do żartów i funkcjonuje to również w druga stronę Hiszpanska TV https://m.facebook.com/jasnastronamocyJSM/videos/358542718476273/?v=358542718476273 ps Uwaga, gościu ma zaraźliwy śmiech

A nie łatwiej kupić po prostu świeży pieprz w strączkach i taki dodać, lub lekko podsuszony, tak tylko pytam. jest takie powiedzenie suchy jak pieprz, to po co takie coś rozmaczać, jak można kupić mokry? ten kupiłem jakieś 2 miesiące temu, trochę podsechł, ale jest miękki, normalnie jak go kupuje to ziarenka są okrągłe

1 tydzień to bym wsadzil do lodówki bez niczego 2 tygodnie to zawinol bym w czysta szmatke bawełna lub tetra tak aby się nie dotykały i do lodowki 3 tygodnie to ryzyko PS Dużo zależy co jeszcze trzymasz w lodowce, jak często ja otwierasz, temperatura i wilgotność, obieg powietrza itd Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka