Zeby nie bylo ze sie lenie.NAjpierw zrobilam sobie serek. Odkrylam, ze jednomleko bardzo ladnie sie zsiada wiec powoli zaczynam probowac z tego mleka sery robic. No i twarog jest. Tylko Zuzia juz sie dobrala do niego, zanim zdjecie zrobilam Nastepnie, pracuje nad receptura nad pierniczkami, wiecie takimi miekkimi, no juz prawie jest, jeszcze kilka poprawek i beda takie jakie chce. Nie sa slodkie( te ze sklepu sa dla mnie za slodkie) no i bede musiala tez popracowac nad czekolada, ale to w przyszlosci. Teraz te ktore juz zrobilam( i tylko zdjecie po nich zostalo ) TAk samo mam wielka ochote zrobic chleb ,ale taki inny. Jest on robiony na kaszcze mannie plus duzo dodatkow. Dwa rodzaje jeden z orzechami i suszonymi owocami oraz z drugi z nasionami. W smaku bardzo smaczny tylko jeszcze konsystencja ciasta przed pieczeniem mi nie pasuje, no ale powoli i to poprawie: A wczoraj byla kielbasa wedzona, wg Dziadka . Dziadku dziekuje za ten przepis, wczesniej robilam teraz robilam i dla mnie jest wspaniala Mam nadzieje, ze udowodnilam, ze sie nie leniehttp://pu.i.wp.pl/bloog/84069394/51194094/68bedcb14b473a943cfd_MV_orig.gif