Na razie dwie foty potem więcej. Nie nadaję się na takie spotkania. Reprezentacja nie ma trenera. W przerwie powiedział, jest dobrze, mamy przewagę jednego zawodnika, prowadzimy, w drugiej połowie gramy piłką. I zagrali, wczoraj jeszcze patrzyłem w telewizji, zupełnie inaczej pokazane. Po prostu wszyscy stali, a nieporadnością wykazał się Murawski. Franc zapomniał, że ma Grosickiego czy Mierzejewskiego.
Na mecz z Rosją nie jadę, porażkę przyjmę przed telewizorem, na spoko. Może jutro się uda do Gdańska skoczyć, zobaczę czy bilety dotrą. Potem jeszcze gdzieś pojadę, ale na Polskę to ewentualnie do Gdańska na ćwierćfinał.
Wszystko przygotowane perfekt, żadnych korków w Warszawie, z Poznania do W-Wy kolega dojechał w 1,5 godziny. :shock: Jak jeździć po stolicy to tylko w Euro. Naprawdę jestem mile zaskoczony jak wszystko jest zorganizowane.