pis67

Taki nowy temat założyłem w 2011 roku, by sprawdzić w praktyce wiedzę początkujących i nie tylko dotyczącą wyrobu domowego wędlin i wracam dziś do niego Przygotowałem niżej zamieszczę sklasyfikowane ilości mięska - surowiec na wędliny, a chętni napiszą co za wyroby z tego jutro zrobić, bo zbyt leniwy jetem, by obmyślić plan wytwórczy, poza tym ciągle robię to samo i może w końcu zrobię wyroby nowatorskie lub inne niż zwykle, Sama wieprzowina tym razem poszła pod nóż: Wszędzie zadałem 17g peklosoli na kg mięsa.... kl.I - 11,5kg kl.II - 8kg kl.III - 5,9kg podgardle - 1,9kg Mamy trochę - jutro działam, mogę zrobić ze dwa lub trzy sorty wędlin....

Uczę się wyrobów z mleka - to ostatnie.... Z korbaczami nie ma lekko...

Dzięki za pomoc...

Dzięki - pytaj i daj znać.

Gdzie mogę znaleźć wkłady do noża krzyżakowego, jak na zdjęciu - AUJA wymienne ostrza do wilka o średnicy gardzieli 114 mm?; Zastosowanie m.in. w wilkach http://allegro.pl/wilk-do-miesa-tacowy-114mm-kramer-grebe-i6552809810.html No i potrzebne sitka 114mm - może ktoś ma?

Do mnie pijesz?

Taką cienką podpiekam przez 25 minut w temp. 75-90 stopni, ale można inaczej, ku naszemu zdziwieniu i zastanawiające jest tylko - co będzie przy pieczeniu przez 1,5 godziny w 90-ciu stopniach? Ktoś popiecze i zda relacje co wyszło?

Zawsze stosuję minimum 0,6 l solanki na kg mięsa i jest drożej, wody więcej, peklosoli też więcej, miejsca więcej zajmuje, energii na wychłodzenie więcej - czy warto, czy się opłaca?

Będzie nudno ... Na początek - kiełbasa domowa... Niżej leśna.... Tu metka domowa.... Polędwica.... Szynka zimno-wędzona.... Baleron.... Szynka parzona .... kulka.... No i korbacze 0,75 kg, oscypki 6,95kg i ricotty było 2,44 - to wszystko z 50l mleka....

Oscypki - rzekł bym takie równe.... i ricotta wyszła ... teraz to już z górki.... z serami.... Wniosek nasuwa się sam - kto się pilnie uczył, ten się nauczył..... brawo

To i ja spróbuję, choć raczej to nie będzie hit, muszę jeszcze drążyć tematy techniki wykonania takowego wyrobu ..... z bułą... co by kminu nie było w finale... czyli konsumpcji...

Metkę zrobiłem - 5kg... oj dawno nie było - potem foty po wędzeniu..... Boczki też pieczone... Kiełbaski myśliwska i domowa - próbki reprezentatywne zostały... Wczoraj mleko nabyłem - 50 l - ricotta na wadze... nieźle Oscypki w wędzarni, a i trochę korbaczy pociągnąłem, nie są równiutkie jak Kurpia, raczej fikuśne - mniej słone, mniej wysuszone i mniej wędzone...

Nie bardzo wiem o jakie salcesony chodzi i klękające narody, najważniejsze, że miszcz Arkadiusz wie... Nie ja jestem salceson-owym miszczem.... , nie udzielam porad, nie strofuje nieletnich, zagubionych i doświadczonych zadymiarzy, każdy ma swój rozum.... Jak to mówią zboczenia są różne.... też mam.... I na tym kończę grzeczną i niezwykle intrygującą wymianę racji z jedynym w swoim rodzaju forumowym miszczem , dotyczącą klasyfikacji mięsa wieprzowego drobnego... Przepychanki miedzy zainteresowanymi proszę prowadzić na PW

Koło zębate zegara....

Arkadiusz - miszczu jest tylko jeden - czyli Arkadiusz...., nie raz to udowodnił i tego się trzymajmy, jak i tego, że ta parówkowa najlepsza - wyrób Twój zapewne - to się liczy..... i tego się trzymajmy ....

Jeszcze nigdy nie zmarnowałem tak szlachetnego mięska na klej..... czyli na IIIkl. Idealna na kl.III....

To te sery na zlocie nauczyłeś się spreparować?

Wyrazy współczucia {*}

Zapytam - jak Twoje jesiotry zlotowe? Na zlocie płetwy posmakowałem ....

Poznaję "załatwiacza", Jeszcze wczoraj był u nas widziany, nawet na kuchni sobotniego wieczoru pomagał.... i gąsior wielki okowity przywiózł, czym postrach u czytających wzbudził, bali się podchodzić.... Też trzeba mi dziki sezon zacząć.....

Boczek - podobny zrobimy na zlocie.... Jałowcowa - zagości na wiejskim stole podczas zlotowej imprezy... Myśliwska - też będzie.... No i mięska na dzisiejsze zadymianie....

I boczek się chłodzi po kąpieli....

Rankiem postanowiłem kiełbaski zrobić, mięso znalazłem zapeklowane w lodówce i stało się. Jeden farsz - trzy rodzaje osłonek i farsz też poszedł w boczek rolowany, fota później.... Coś a la myśliwska... Jałowcowa..... i jałowcowa inaczej... Teraz lekkie podsuszanie, próby organoleptyczne na zlocie...

Jeszcze się taki nie urodził, by po focie składu kiełbasy dowodził, jedno co widzę, to tej wołowiny w niej tyci, tyci.....

Na razie była umowa spółki u notariusza, mamy pół roku, ale resztę załatwimy jeszcze w październiku, jutro dogramy sprawy w banku. Masarnia Szczepański sp. z o.o. w organizacji - na dziś.... Kodów PKD na razie 18-cie.... Jutro weterynaria i załatwianie kolejnych pozwoleń..... Sanepid ogarnięty...