arkdom

Bóg stworzył mężczyznę i mówi do niego: - Ależ ty jestes piękny... Potem stworzył kobietę, popatrzył... popatrzył, skrzywił się i mówi: - A ty, to się najwyżej bedziesz malować!

W dawnych czasach w Katowicach na dworcu PKP można było kupić HOT DOGA z kabanosem końsko-wieprzowym. Nie wiem jaka była jego receptura, ale cieszyły się dużym powodzeniem.

Skoro tak wszyscy maldujecie, to ja melduję, że kurs się zakończył, a ja już jestem w domu. Było super.

No to ruszamy, już czas.

Toż to nie przyczepka. To cały parowóz :grin:

Właściwie to cement też zawiera dodatek wapna. A tak naprawdę to kto to wie, co w zaprawie siedzi i jakie zachodzą reakcje? Ja miałem trochę kostki betonowej, poleżała w stosie i połowa jest biała. I jak tu chodnik robić? :devil:

W tym wypadku powodem jest dodanie do zaprawy wapna. To ono się wydziela w postaci soli. Zaprawy do murowania klinkieru nie zawieraja wapna.

Czy będzie jakaś oficjalna informacja, kto się zakwalifikował na IV turnus? (czytaj, komu udało się przelać pieniądze :wink: ).

W wędzarkach firmy Bradley dym jest rozprowadzany przez blachę, która ma kilka perforacji.

21 osób. [*] [*] [*]

Panowie, Wy to chyba macie duże rodziny :wink: Ja też co nieco zrobiłem, ale gdzie mi tam do Was.

Wnuczek, ja w zeszłym roku użyłem okularów a właściwie maski do nurkowania ale takiej z osłoną na nos :wink: Pomogła, bo oddychałem tylko ustami i obyło się bez płaczu! Polecam wszystkim 'chrzanożercom'. Może głupio się wygląda stojąc w kuchni w takim przebraniu ale o ile wygodniej!!! A ja do rozdrobnienia chrzanu używam zwykłego miksera. Zero problemów poza tym, jak kiedyś zajrzałem do środka i się "zaciągnąłem" to o mało co, a zaliczyłbm podłogę :wink:

[*]

No to może ja się pochwalę swoim wyrobem: 5 dni w lodówce, potem 3 tygodnie na sznurku. Na zewnątrz zastosowałem kolendrę i różne rodzaje pieprzu. Pali jak diabli, ale wszystkim smakował. Smakował, bo już go nie ma

No tego się akurat nie da zrobić z powodu zasady działania dymogeneratora. Wkłady muszą mieć swoje wymiary.

"Co to jest", to raczej "was ist das" A faktycznie jest to zapis fonetyczny niemieckiego zdania "Wie heist er" czyli po polsku "Jak on się nazywa" Wiedziałem, że cos pochrzaniłem :blush:

Dokładnie. Tylko samo to słówko to jest niemiecki zwrot, który się tłumaczy na nasze "co to jest" :grin:

Nastrzyki robi się z tej solanki, którą przygotowałeś. Można robić np strzykawką.

Na czymś trzeba to było zawiesić.

To może coś po śląsku. Tylko to będzie w zapisie fonetycznym, bo gramatyki jeszcze nie ustalono, a ponieważ część słów ma rodowód niemiecki, nie będę się silił na pisownię niemiecką. :wink: Wuszt - kiełbasa Leberwuszt - pasztetowa, wątrobianka, Presswuszt - salceson, Galert - zimne nóżki, Krupniok - kaszanka, Żymlok - bułczanka ???, Na schab powszechnie mówi się kotlet, no i oczywiście nie polędwica wieprzowa, tylko schab (kotlet) z kością. Coś nieokreślonego to jest wichajster.

Ja mam to samo, ale wydaje mi się, że te sznurki już do niczego nie są potrzebne

ujastek, tak nieco z innej beczki. Wędzisz na dostarczonych przez producenta siatkach, czy tak jak kolega na kijach?

Z tym to miałbym watpliwości, bo dym wydobywa się jednak także na połączeniu dymogeneratora i obudowy.

A ktoś tu coś kiedyś mówił o soleniu kości :grin:

Schab bez kości :wink: Chyba jednak za dużo soli. Wg tabeli to jest stężenie na 5 dni. Z drugiej strony biorąc pod uwagę te dodatkowe pół litra wody... Ale i tak znajdzie się sporo osób, które stwierdzą, że za dużo.