arkadiusz

Poszukuję kleju ,którym można przykleić arkusz blachy ze stali nierdzewnej do płyty z laminatu.Z tego co się oriętuję to klej musi być obojętny i dopuszczony do kontaktu z żywnością.Proszę o pomoc i z góry dziękuję :grin:

Słyszałem ,że robią kokon z krochmalonej gazy.Krochmal oczywiście nie gotowy tylko z mąki kartoflanej.

To przykre :sad: ,ale nie załamuj się.Tyle świnek na świecie,że coś zawsze znajdziesz.Głowa do góry :grin:

Roger kupuje w Lidlu.Ja też.To jest serek typu włoskiego.

A ja spróbowałem trochę inaczej.Bez ociekania bezpośrednio z solanki do osuszania w wędzarni 1h i wędzenie.Wyszły super.

Bardzo dobre warunki do peklowania.Ruszaj śmiało i pochwal się efektami.

Jeśli zachowasz temperatury wędzenia to zawsze.

Zawsze będą surowawe ponieważ wędzi się w temp.45-55C a parzy do 68 w środku i jest miekka i soczysta.

A po co?.Sparz.Tylko teraż może być wiórowata ,ale miękka.

Drugie podejście do wędzenia dymogeneratorem po uprzednim dociepleniu wędzarni. Kanapkowa al'krakowska: Surowiec pozyskany z II wp 80/20. 1.I wp - 2.5 kg - szarpak dwunerkowy 2.II wp - 3 kg - siatka 20mm 3.III wp - 1.5 kg ( mięso z golonki) - siatka 2 mm + kutrowane z dodatkiem 45% zimnej wody i z przyprawami 4.Podgardle- 1.20 kg - siatka 10mm Przyprawy: 1.Mięso peklowane przez 48 h mieszanką soli i peksoli 50/50 dawką 20g/kg 2.Pieprz - 1.2g/kg 3.Czosnek - 2g/kg 4.Kolendra - 0.5g/kg Żeby w wędzarni nie było pusto to jeszcze z II wp. wykonałem 5.8kg Naszej z dodatkiem 1.5g/kg jałowca i 3kg "Kiełbaski zakąskowej" a'la serdelki mielonej na sitku 4.5.Cztery kurczaki i 4 serki typu włoskiego zakupione w Lidlu też złapały się do wędzenia. [ Dodano: Nie 18 Wrz, 2011 12:57 ] Ponieważ były wędzone kurczaki to moja LP zrobiła pyszną sałatkę. Skład: 1.Pierś wędzonego kurczaka bez skóry 2.15 dkg rodzynek 3.Puszka annanasów (odlać sos) 4.Puszka kukurydzy (odlać sos) 5.4 łyżki majonezu Piers kroimy w kostkę 1/1cm .Wszystko razem mieszamy i można się zajadać.

Ja odczytałem ,że w 1/2 l czyli solanka 12% 4 dni peklowania.

A co to takie zielone w tej kiełbasie?

To niestety zły wzór jeśli chodzi o nazewnictwo przyjąłeś.

No ja tam widzę polędwicę.Nazwa linku jest nieprawidłowa ,ale to już do szefostwa.Nie ja go zamieszczałem. [ Dodano: Pią 16 Wrz, 2011 22:18 ] To proponuję zrób mielonke z tłuszczem i wtedy będziesz miał porównanie ,która lepsza.

Przestudiuj jeszcze trochę nasze forum ,żebyś używał prawidłowych nazw. :wink: Co do mielonek to jeszcze musisz trochę nad nimi popracować.Albo masz tępy nóż ,albo są wiórowate na co stawiam..Niestety mielonka wymaga trochę tłuszczu i ja bym się tak nie cieszył ,że ten tłuszcz się wytopił bo to oznacza ,że przesadziłeś z temperaturą.Pamietaj również ,że to tłuszcz jest nośnikiem smaku.Natomiast wędliny dojrzewające są całkiem ,całkiem i za nie :clap: :thumbsup:

Zelmer.Pod warunkiem ,że dotrzymasz słowa i więcej niż 7 kg nie zrobisz :grin: .A jak wsiąkniesz na dobre to kupisz Sobie większą a i ten zelmerek Ci sie przyda do mniejszej produkcji.

Sposób skąś mi znany.Zaczerpnięty prawdopodobnie z wykonania polędwicy ,ale nie wędzonej.Opinie ,które czytałem też były różne od zachwytów do totalnej krytyki.

Raczej nie w zimnej .Co najwyżej w wodzie o temp.40C,albo wieszasz do odparowania i ostygnięcia.Oczywiście zakładam ,że prawidłowo przeprowadzasz proces wędzenia i parzenia. http://www.wedlinydomowe.pl/obrobka-cieplna/sposoby-parzenia

Szynki są moim zdaniem przeparzone i dlatego wiórowate.Jak szynka osiągnie 68-70C wewnątrz to się ją wyciąga a nie zostawia w wodzie w której była parzona.

Przy serze i mięsie jest tak samo.Jak w folii to musisz sobie zarezerwować więcej czasu bo inaczej wyjdzie bladziocha.Wędząc w folii nigdy nie uzyskałem takiego koloru jak bez.Zawsze wychodzą jaśniejsze mimo wydłużonego czasu wędzenia.

Popieram,popieram :grin:

Wybacz ,ale Tą wypowiedź to uważam za wręcz szkodliwą i powinno się ją usunąć coby inni z niej nie korzystali.Raz tak zrobiłem i nigdy więcej.Na szynce powstała niezjadliwa skorupa. A tak na marginesie to moja wypowiedź o odsoleniu dotyczyła wypowiedzi Abratka a nie Twojej.

Ja wymiekam.Czym chcesz mierzyć ten dym.Dymomierzem :shock: .Nie żartuj .Musisz to robić na wyczucie.Jak powędzisz parę razy to sam będziesz wiedział.Trening czyni mistrza a najlepsza nauka to na własnych błędach

Kurde ja już nie mogę.Napisałem Ci cały elaborat a Ty go nie przeczytałeś.Pisałem ,że wędzarnia to nie lokomotywa.

Bo worek jutowy przepuszcza dym a blacha nie.