beiot

Taki obiadek zrobiła nam bena: Nadziewana papryka i pieczarka był :thumbsup:

oskp, Do zabezpieczania zdjęć jest dobry program który polecił kowo: watermark V2 Natomiast logo musisz zrobić sam w jakimś programie graficznym zapisać jako *.jpg i użyć w programie watermark V2 do wykonania nowego znaku wodnego.

Witaj atutek, :grin: to jak z tymi warsztatami?

A no kindziuk. Wędzony samym generatorem temp. ok 30 stopni. Potem poszedł sobie w dyby, a boczek dostał trochę temperaturki.

Są bilety ulgowe. Już się wystraszyłem że na legitymację szkolną :wink:

Mój właśnie się wędzi: Wybieram ok 24.00 a na dojrzewając leży w lodówce i się pekluje. Ciekawe jak wyjdzie?

ale pancetta nie jest chyba wędzona i parzona. Tylko dojrzewa. PANCETTA

PawelP, poczytaj tutaj http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=3356&highlight=bradley jak Ci odpowiada to kupuj, a potem będziesz wiedział czy jest dobra czy nie , czy za mała czy w sam raz. Oryginalny generator na ciastka bradleya nie zdał egzaminu w moim przypadku. Ale zrobisz jak uważasz. I nie chodzi mi o cenę tylko o dym. Profiton jak najbardziej polecam. Solidny sprzedawca. Naprawy gwarancyjne na tel. przysyłali części. Nie ma idealnych rozwiązań. U mnie teraz bradley pracuje z dymogeneratorem borniaka :grin: Mam też beczkę elektryczną 200l. Latem zamierzam zrobić jeszcze drewnianą wędzarnię z generatorem.

Napisz "wędzenie" bo młodzież się uczy :wink: Produkty prawie wędzone. Wędzenie – metoda konserwacji żywności (mięsa i przetworów mięsnych, ryb, serów itp.) za pomocą dymu - wiki. ale :clap: za odwagę.

Sosna, - wędź swoje wyroby w temp. 50-60 stopni do uzyskania żądanego koloru (słomkowego). - mierz temperaturę w tym czasie wewnątrz wędzarki aby nie upiec wyrobów. - następnie parz w wodzie o temp. ok 75 stopni mierząc jednocześnie temp. wewnątrz wyrobów. Jak uzyskasz ok 72 stopnie zakończ parzenie.

No to ja już wiem. :grin:

Myślę, że Dziadek będzie miał najbliżej do szkoły. :wink:

okolice Przasnysza i Ostrołęki? :grin:

To północ bardziej centralna. :wink: Ale ja i tak będę miał bliżej. :grin:

bartnik, Jeśli masz zamiar wzorować się na mojej to zajrzyj tu: /viewtopic.php?p=137735#137735 Zrobiłem kilka zmian. Taka beczka ma jedna wadę. Mianowicie można powiesić tylko w jednym poziomie. U mnie to 4 kije. Dlatego myślę nad drewnianą skrzynka elektryczną z dymogeneratorem i drzwiczkami, coś jak ma kolego Gonzo. Tylko inny rodzaj generatora dymu. Z doświadczenia wiem że dobrze mieć małą i dużą. Mam dwie i korzystam z obu z małej też czasami.

Dla Halusi

Czosnek pospolity jest dobrze znaną i szeroko akceptowaną rośliną leczniczą o skuteczności dowiedzionej badaniami klinicznymi. Zawierają około 0,1 % olejku lotnego o nieprzyjemnej woni, w którym występują organiczne związki siarki (np. dwusiarczek alliilopropylu i allina) oraz witaminy A,B,C, jak również substancje typu hormonów. Substancja allicylina została odkryta w czosnku dopiero w 1944 roku. W medycynie dobre wyniki daje stosowany przy wzdęciach i zwalczaniu pasożytów przewodu pokarmowego. Ponadto obniża ciśnienie krwi i działa żółciopędnie, jak również hamuje rozwój bakterii i grzybów pleśniowych. Przy zewnętrznym stosowaniu drażni skórę i u osób wrażliwych może spowodować stany zapalne i pęcherze. Czosnek przypisuje się do wewnętrznego użytku przy wysokim ciśnieniu krwi i zwapnieniu żył, przy wzdęciach, infekcyjnym nieżycie jelit, przeciw owsikom i innym pasożytom przewodu pokarmowego. Czosnek posiada wybitne właściwości antybiotyczne, żuty nie tylko odkaża jamę ustną, zabija w niej bakterie ale jest środkiem infekcyjnym przeciw schorzeniom żołądka i jelit. Spożywany systematycznie i w małych ilościach wpływa korzystnie na przemianę materii i obniża nadciśnienie.

To ja dodam:

Jeśli mogę coś podpowiedzieć to kiełbasy cienkie z dzika lepiej jest tylko wędzić. Lepiej smakują i obsychają no i kolor mają bardziej wiśniowy. Kiełbasy z dziczyzny raczej należy wędzić i podpiekać niż parzyć. Są bardziej aromatyczne. Szczególnie jak wędziłeś 5 dni to nie było potrzeby parzyć. Spróbuj następnym razem nie parzyć i porównaj smak i zapach takiej jałowcowej wędzonej, pieczonej i podsuszanej. Twoje wyroby wyglądają :thumbsup: :clap:

Najlepsza jest bania, ale przed lub po nie w trakcie choroby. :wink:

Z zakupionego kpl cielęcego zrobiłem: 1. Nerki cielęce po generalsku Składniki: - 2 nerki cielęce, - tłuszcz, - mąka, - duża cebula, - 100g ketchupu, - garść migdałów, - sól, - pieprz, - czosnek, - mleko. Nerki rozkroić, włożyć do miseczki i zalać mlekiem. Odstawić na kilka godzin do lodówki. Następni nerki wyjąć, pokrajać w plasterki i posypać przyprawami i mąką i podsmażyć na tłuszczu (smalcu). Cebulkę podsmażyć na tłuszczu, migdały rozdrobnić i dodać do podsmażonych nerek dodając jeszcze ketchup. Poddusić i zajadać. 2. Pasztet z cielęciną: - kpl cielęcy bez nerek (serce, płuca , wątroba, może być pół w zależności od wielkości) - mięso wieprzowe, karkówka 1kg. - podgardle wieprzowe 1 kg. - dwie duże cebule, - duża bułka pszenna, - 5 jajek, - przyprawy wg. uznania. ja dałem zioła podlaskie do pasztetów. Serce i płuca pokrajać i pogotować ok 30 min w wodzie. Wystudzić i zemleć na najdrobniejszym sitku. Wątrobę surową zemleć na najdrobniejszym sitku z dodatkiem soli. Mięso wieprzowe oraz podgardle i bułkę z cebulą zemleć na drobnym sitku. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać dodać jajka i przyprawy wymieszać, napełnić formy, naciąć kratkę na wierzchu i piec w temp ok 170 stopni 60min. Pasztet z cielęciną jest delikatny w smaku. Smacznego

pokemon15, :clap: :clap: :clap: a fuj... Wy "prawie"jaki Haransie na fot :wink: :clap: :clap: :clap: To śpij szybko i o swoich wyrobach śnij :grin:

Biotit, arkadiusz, Dzięki. Chyba tak zrobię.

Właśnie zakupiłem tzw. ośrodek cielęcy (płucka, wątroba, serce, nerka) i zastanawiam się co można z niego dobrego zrobić. Pasztet? Będę wdzięczny za pomysł.